Dyskusja o inwestycjach w obiekty sportowe odbyła się podczas posiedzenia Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki 19 października. Temat budowy hali treningowej był jednym z ważniejszych. Poznańscy lekkoatleci choć odnoszą sukcesy na najważniejszych sportowych imprezach na świecie wciąż nie mają hali treningowej z prawdziwego zdarzenia. Szansa na jej powstanie pojawiła się kiedy miasto przejęło obiekty na Golęcinie. Miała by to być hala treningowa z bieżnią o długości 200 metrów, w której trenowali by lekkoatleci, ale także sportowcy innych dyscyplin m.in. piłkarze. Bez takiej hali sportowcy są skazani na mocno wysłużony obiekt przy ul. Pułaskiego oraz na bardzo kosztowne zgrupowania zagraniczne.
Powstanie hali na Golęcinie jest jednak całkiem realne. - Są już konkretne dokumenty wysłane do Ministerstwa Sportu i Polskiego Związku Lekkiej Atletyki - mówiła Ewa Bąk, dyrektor Wydziału Sportu. Golęcin został wpisany przez PZLA na listę obiektów strategicznych dla polskiego sportu. Również Marszałek Województwa Wielkopolskiego wpisał ten obiekt jako ważny projekt na liście do dofinansowania. Miasto ma natomiast wpisać do Wieloletniej Prognozy Finansowej kwotę 30 mln zł, z czego połowa to ma być wsparcie z ministerstwa, a druga połowa do środki miasta (ok 12 mln zł) i marszałka (ok. 4 mln zł). W przyszłorocznym budżecie miasto chce zarezerwować 2 mln zł na projekt i pierwsze prace przy powstaniu hali. Koszt budowy samej hali szacowany jest na ok. 24 mln zł, do tego trzeba doliczyć także uzbrojenie terenu i wybudowanie dojazdu.
Radni mają jednak wątpliwości co do budowy hali. Chodzi głównie o koszty jej utrzymania. Radny Tomasz Lewandowski zaapelował: opracujmy najpierw biznesplan dla tej inwestycji, bo będziemy mieli problem jak ze stadionem. Musimy wiedzieć co w tej hali ma się dziać i jaki będzie rzeczywisty koszt jej utrzymania - mówił. Zdaniem Wydziału Sportu roczne koszty bieżące utrzymania takiej hali to ok. 1 mln zł. Jednak jeśli obiekt będzie wpisany na listę PZLA to miasto dostanie dofinansowanie budowy, ale w zamian związek dla swoich członków będzie miał specjalne stawki na korzystanie z obiektu, a to może okazać się niezbyt korzystne. Analogiczna sytuacja jest z Termami Maltańskim, które miały być wpisane jako obiekt przygotowań olimpijskich dla polskich pływaków, jednak zaproponowane stawki nie pokrywały kosztów korzystania z obiektu i decyzji nie podjęto.
Przy okazji dyskusji o możliwej budowie hali radni dopytywali też o całościową koncepcję dla Golęcina. Szczegóły na ten temat TUTAJ.
Jan Gładysiak