grafika z logotypem Biuletynu Miejskiego

Biuletyn Miejski

Archiwalne Chwaliszewo

To jeden z fragmentów Poznania, które zmieniły się najbardziej. Wszystko za sprawą rzeki - najpierw była, potem zniknęła i nigdy nie wróciła. Pokazują to stare fotografie na wielkoformatowych wydrukach przed Nową Gazownią. Można oglądać na wystawie zorganizowanej przez CYRYLA do 31 lipca.

Fot. materiały organizatorów - grafika artykułu
Fot. materiały organizatorów

Chwaliszewo przez stulecia było warciańską wyspą. Początkowo należało do kapituły katedralnej i podległo jurysdykcji biskupów poznańskich.  W czasach pierwszej Rzeczypospolitej było znakomicie rozwijającym się miasteczkiem erygowanym na prawie magdeburskim 20 sierpnia 1444 roku przez króla Polski i Węgier Władysława III.  Na wyspie mieszkali znakomici rzemieślnicy, głównie krawcy i szewcy, których wyroby skutecznie konkurowały z produkcją rzemieślników z lewobrzeżnego Poznania, przysparzając miasteczku pieniędzy i splendoru. Te świetne dla Chwaliszewa czasy skończyły się w 1800 roku, kiedy wyspę i jej mieszkańców inkorporowano do Poznania, przez kolejne dziesięciolecia dawne miasteczko zachowało jednak swą odrębność wyznaczoną specyficznym położeniem i silnymi więzami lokalnymi. W czasie walk o Poznań w lutym 1945 roku Chwaliszewo zostało w 90 proc. zniszczone, w gruzach legły prawie wszystkie kamienice. Po wojnie kilka mniej uszkodzonych domów odbudowano, w miejscu pozostałych wzniesiono nowe budynki, których charakter bardzo odbiega od przedwojennego wyglądu dzielnicy.  Ostatnim akordem dekompozycji Chwaliszewa była zmiana koryta Warty, zasypanie tzw. zakola i rozebranie mostu Chwaliszewskiego, dokonana w 1969 roku. Odtąd Chwaliszewo nie jest już wyspą, a integralną częścią poznańskiego Starego Miasta.

W ostatnich kilkunastu latach na terenie dawnego miasteczka rozpoczął się duży ruch budowlany. Powstało kilkanaście nowych budynków o charakterze apartamentowców, a w starym korycie Warty, przez dziesięciolecia zaniedbanym i zapuszczonym, postawiono pawilon Nowej Gazowni i urządzono park. Te działania na pewno przyczynią się do przywrócenia dzielnicy blasku i spowodują, że do sennego i zapomnianego niewielkiego fragmentu Poznania, ale z wielkimi tradycjami i imponującą historią, wróci życie i energia.

Prezentowane na wystawie fotografie pochodzą z bogatego archiwum miejskiego konserwatora zabytków w Poznaniu, kilkaset kolejnych zdjęć Chwaliszewa można oglądać na portalu cyryl.poznan.pl. Pocztówki są własnością Biblioteki Uniwersyteckiej w Poznaniu. Wystawa jest wspólnym dziełem Wydawnictwa Miejskiego Posnania, Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków w Poznaniu i Fundacji Rozwoju Miasta Poznania.

  • Kurator wystawy: Danuta Książkiewicz-Bartkowiak
  • Projekt: Bogusz Bogatko

oprac. dkb