Propozycję przemianowania jednej z najstarszych poznańskich ulic na deptak, zgłosili po raz pierwszy dziennikarze poznańskiego oddziału Gazety Wyborczej. Minęły trzy lata zanim ostatecznie przekonali do swojego pomysłu miejskich urzędników. Z pewnością spora w tym zasługa radnych z Komisji Rewitalizacji, którzy tę sprawę potraktowali jako jeden ze swoich priorytetów.
Oficjalne otwarcie deptaku na Wrocławskiej odbyło się 1 maja, a dokonali go główni "sprawcy" tej zmiany: Michał Wybieralski z Gazety Wyborczej i Mariusz Wiśniewski, przewodniczący Komisji Rewitalizacji oraz naczelny poznańskiej Wyborczej Włodzimierz Bogaczyk i prezydent Poznania Ryszard Grobelny. Trochę skromnie, z boku, stał przewodniczący Komisji Polityki Przestrzennej Łuksza Mikuła, który również miał swój duży udział i już zapowiada, że podoba mu się pomysł aby co roku przybywał nowy deptak przy Starym Rynku. Następna na być ul. Żydowska.
A tymczasem już pierwszego dnia na Wrocławskiej pojawiły się stoliki i ogródki letnie, ludzie spacerowali lub wygrzewali się na leżakach. Paweł Sowa ze stowarzyszenia Inwestycje dla Poznania zorganizował bezpłatną wycieczkę po Wrocławskiej opowiadając historię tej ulicy. Jej dzieje obrazuje również wystawa starych i nowych fotografii u zbiegu Wrocławskiej i Podgórnej. (mm)
- Ulica Wrocławska stanowiła jedną z głównych arterii komunikacyjnych średniowiecznego Poznania. Tą ulicą na handlowy rynek wjeżdżały i wyjeżdżały wozy kupieckie ze Śląska, czyli regionu, z którym prowadzono wówczas intensywny handel. Ulica kończyła się okazałą bramą w murach miejskich, która prócz reprezentacyjnego wjazdu do miasta była przede wszystkim elementem militarnym o niebagatelnym znaczeniu i newralgicznym punktem w systemie obrony miasta. Ulica należała do prestiżowych. Mieszkali przy niej głównie bogaci piwowarzy, którzy na tyłach swych murowanych domów warzyli piwo. Podróżni udający się z towarem na poznański rynek, a potem opuszczający Poznań po dokonaniu transakcji mogli ugasić tu pragnienie. Właścicielami domów przy Wrocławskiej byli też liczni rzeźnicy i bednarze, należący do ówczesnej rzemieślniczej elity miasta. Najsłynniejszym budynkiem przy tej ulicy jest dawna drukarnia jezuitów, potem piwiarnia, a następnie najstarszy poznański hotel, zwany Saskim, w którym w 1806 roku Napoleon podpisał układ z elektorem saskim Fryderykiem Augustem. (db)