Juwenalia w Poznaniu to impreza z długą tradycją, która z edycji na edycję się zmienia i ewoluuje. Tym razem postawiono na język i estetykę generacji Z, znanej również jako Gen Z. Krzykliwe kolory, nostalgia za początkiem internetu, estetyka lat 2000 i stylistyka rodem z "Bravo" i MySpace - wszystko to objawia się w nowej identyfikacji wizualnej imprezy autorstwa Julii Olszewskiej, studentki Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu. Jej projekt, wybrany spośród wielu koncepcji zgłoszonych w ramach semestralnego zadania, stał się graficznym DNA tegorocznej edycji. - Jej narracja manifestuje kreatywność i energię ducha młodego pokolenia oraz nostalgię za cyfrowymi początkami, do których tak często teraz wracamy - mówi Julia Kaczmarek, rzeczniczka prasowa Juwenaliów Poznań 2025.
Na początek przez miasto przemaszeruje wielki studencki pochód, który 29 maja o g. 17 wyruszy z pl. Adama Mickiewicza. Każda uczelnia przygotowuje własną platformę, flagę i plakat, jednak tym razem wszystko będzie podporządkowane jednemu motywowi - przyszłości. I to tej widzianej przez pryzmat kultury masowej. "Mad Max", "Cyberpunk 2077", "Matrix", "Terminator" czy "Doctor Who" - ich światy staną się scenografią młodzieżowej rewii ulicznej, ocenianej przez prorektorów ds. studenckich. Na czele z Uniwersytetem im. Adama Mickiewicza (wylosowanym jako pierwszy) przejdą reprezentanci Politechniki Poznańskiej, WSB Merito, Uniwersytetu Przyrodniczego, Akademii Wychowania Fizycznego, Uniwersytetu SWPS, Uniwersytetu Medycznego i Uniwersytetu Ekonomicznego. Przyszłość będzie kolorowa, głośna i gotowa na wszystko.
Oczywiście nie zabraknie też ważnego momentu juwenaliowej tradycji, którym jest przekazanie studentom symbolicznego klucza do miasta. Prezydent Jacek Jaśkowiak przekaże go koordynatorce tegorocznej edycji, Dominice Kółeczko. To gest, który ciągle budzi emocje - bo w tej jednej chwili społeczność akademicka staje się gospodarzem przestrzeni miejskiej. To rytuał potwierdzający, że studenci - mimo zmian społecznych, presji ekonomicznej i transformacji kulturowych - nadal są ważną i znaczącą w Poznaniu grupą, która potrafi zorganizować coś, co ma sens, treść i własną, unikatową energię. Tych sensów w programie Juwenaliów 2025 jest wiele. Dla jednych będzie to trzydniowe odreagowanie po dobiegającym końca semestrze, dla innych możliwość pokazania swojej twórczości na scenie lub zdobycia doświadczenia organizacyjnego jako wolontariusz. Dla jeszcze innych to forma uczestnictwa w kulturowej wspólnocie, która na kilka dni zawładnie miastem i wypełni je muzyką, kolorem, ruchem i obecnością.
"Nie wiem, nie orientuję się", "Dobrze by było" - to nie tylko hasła z memów i teksty zasłyszane na uczelnianym korytarzu, ale również tytuły albumów znanego łódzkiego hiphopowego zespołu Dwa Sławy, który w sobotni wieczór, 31 maja, wyjdzie na główną scenę poznańskich juwenaliów jak freestyle'owa burza, pokazując, że rap może być jednocześnie błyskotliwy, zabawny i diabelnie techniczny. Jednak zanim publiczność porwie ich językowa akrobatyka, w Parku Jana Pawła II czeka nas prawdziwa podróż przez gatunki - od trapowych wibracji i miejskiej poezji po taneczne i popowe uniesienia. - Jak co roku staramy się dobrać artystów zgodnie z preferencjami uczestników i patrząc po komentarzach oraz reakcjach na naszych social mediach, myślę, że i tym razem udało nam się trafić w gust uczestników - mówi rzeczniczka juwenaliów.
I rzeczywiście, line-up imprezy jest imponujący - już w czwartek (29 maja) wystąpi Otsochodzi -jeden z najbardziej wyrazistych głosów młodej sceny rapowej. Autor "Nowego koloru" i "Tak to leciało!" łączy pokolenia, balansując na granicy imprezowego beatu i refleksyjnych tekstów. Pojawi się też rosnący w siłę Fukaj - raper, który błyskawicznie zdobył uznanie młodych słuchaczy nowoczesnego hip-hopu. Nie będzie przesadą powiedzieć, że jego numery z płyty "7 dni odpoczynku" to hymny generacji, która szuka spokoju w hałasie świata. Piątek (30 maja) zapowiada się jeszcze ciekawiej - z jednej strony Mrozu, rasowy showman z soulową duszą, z drugiej - Sorry Boys, którzy swoją liryczną alternatywą tworzą zupełnie osobny wymiar muzyki. Mrozu to artysta, który nie musi się już niczym popisywać - jego supermoce to głos, charyzma i hit za hitem, od "Milionów monet" po "Złoto i Dym", a każdy jego koncert to taneczna opowieść o wolności i emocjach. Tymczasem Sorry Boys, z charyzmatyczną Belą Komoszyńską na czele, zabiorą publiczność w podróż przez "Mapy gwiazd", "Na spalonym moście" czy "Moje kochanie" - melancholijną, ale wcale nie mniej energetyczną.
W sobotę, czyli w finałowy dzień imprezy, obok wspomnianych Dwóch Sławów zobaczymy i usłyszymy też Białasa - przedstawiciela starej szkoły, znanego przede wszystkim jako założyciel SB Maffiji, który w polskim rapie jest prawdziwym człowiekiem instytucją i który z pewnością da nam lekcję tego, jak robić hip-hop, który nie znosi kompromisów. Wystąpi również zespół Lordofon, łączący w swojej twórczości gitarowe zacięcie z miejską ironią. Zaproszenie go na studenckie święto do Poznania to życzliwy ukłon w stronę tych, którzy szukają alternatywy dla klasycznych juwenaliowych klimatów. A skoro już o alternatywie mowa - nie wolno pominąć ekipy DRE$$CODE, czyli kolektywu dziewięciu zakręconych artystów, którzy rapową ekspresję łączą z internetową kulturą i nieskrępowaną energią social mediów. Ich udział w imprezie obiecuje, że będzie głośno, kolorowo i bez cenzury!
To oczywiście tylko część tego, co wydarzy się na dużej scenie - niektóre z punktów programu organizatorzy chcą jeszcze utrzymać w tajemnicy. Jednak deklarują, że podczas tegorocznej edycji równie ważna będzie mała scena, należąca do tych, którzy dopiero wchodzą na muzyczną orbitę. -To miejsce, gdzie mogą zaprezentować się wszyscy artyści - niezależnie od rodzaju muzyki, jaką wykonują. W tym roku mieliśmy wspaniałą różnorodność w zgłoszeniach, dlatego wybór był niesamowicie trudny. Dziękuję wszystkim, którzy postanowili podzielić się swoją twórczością! - mówi Katarzyna Stępień, team liderka małej sceny. Tegoroczną nowością tej części juwenaliów będzie Złoty Koziołek - plebiscyt, w którym publiczność zdecyduje, kto zasłużył na miano najlepszego artysty małej sceny. Wynik poznamy ostatniego dnia imprezy. Obie sceny połączy specjalna strefa, dzięki której bariera pomiędzy występującymi a publicznością zupełnie się zatrze. - W strefie Meet & Greet będzie można porozmawiać z artystami, wymienić się wrażeniami, zapytać o inspiracje lub po prostu zbić z nimi piątkę. Bo przecież o to w tym wszystkim chodzi! - podkreśla Julia Kaczmarek.
Choć sercem każdych juwenaliów są koncerty, to ich krwiobieg stanowią ludzie i ich zaangażowanie - zarówno po stronie uczestników, jak i tych, którzy tworzą festiwal od środka. W tym roku znów będą ich setki: wolontariuszy, koordynatorów, artystów, partnerów i studentów różnych poznańskich uczelni. Już od miesięcy planują każdą strefę i każde znajdujące się w nich stoisko. Najciekawsze znajdziemy w Strefie Animacji, gdzie będą się działy rzeczy zupełnie nieprzewidywalne. W tym roku będzie w niej można np. zatańczyć belgijkę, zaśpiewać karaoke, rozegrać turniej we flanki (popularna gra plenerowa z użyciem puszek lub butelek - przyp. red.) czy wziąć udział w grze "Zgadnij kto to?" w wersji XXL.
Zaskakującym pomysłem jest kolejna nowość w programie - strefa masażu, idealna dla tych, którzy potrzebują momentu wytchnienia między jednym koncertem a drugim. A jeśli ktoś marzy o rozrywce w stylu popularnego teleturnieju "Familiada" - organizatorzy zapewniają, że i w taki sposób będzie można się bawić. Liczne atrakcje towarzyszące mają stworzyć klimat integracyjnej domówki pod chmurką, na której coś dla siebie znajdą zarówno studenci, jak i zainteresowani kulturą mieszkańcy Poznania. Organizatorzy zapewniają, że to impreza, która naprawdę jest dla każdego: - Z roku na rok widzimy, jak nasza impreza staje się coraz bardziej inkluzywna. Przychodzą na nią całe rodziny, mieszkańcy okolicznych dzielnic, nawet osoby spoza Poznania. Coraz więcej ludzi czuje, że to ich miejsce, niezależnie od wieku czy statusu - mówi Julia Kaczmarek.
Potwierdza to również sukces projektu Forum Juwe, czyli cyklu prelekcji i paneli dyskusyjnych, który zawsze staje się przestrzenią realnej wymiany myśli. W ramach poprzednich edycji odbyły się dyskusje o rozwoju gospodarczym w kontekście polityki klimatycznej, motywacji młodych pracowników czy o tym, jak założyć i skutecznie prowadzić działalność gospodarczą w Polsce. W tym roku forum odbędzie się na małej scenie pod hasłem "Postęp technologiczny a społeczeństwo - wpływ nowych technologii na nasze życie". - Juwenaliowe forum jest platformą nie tylko do omawiania bieżących spraw, wymiany poglądów, ale też miejscem wymiany inspiracji, nawiązywania współpracy ze środowiskiem akademickim, instytucjami kultury, które prowadzą do rozwoju, tworzenia i wspólnych inicjatyw. W ten sposób nasze juwenalia mogą rozwijać się jako wydarzenie o rosnącym znaczeniu w skali ogólnopolskiej - zauważają odpowiadający za forum przedstawiciele Porozumienia Samorządów Studenckich Uczelni Poznańskich oraz Fundacji Jeden Uniwersytet.
Nie zapomniano również o osobach z niepełnosprawnościami. - Planujemy stworzyć specjalne formularze, by mogli wskazać nam, jakie są ich potrzeby. Oprócz tego, by ułatwić osobom z niepełnosprawnościami wejście na teren, umożliwimy im wstęp wejściem dla organizatorów i stworzymy możliwość wygodnego udziału w koncercie. We współpracy z mgr Anną Rutz, kierowniczką Biura Wsparcia Osób z Niepełnosprawnościami UAM - chcemy stworzyć regulamin oraz mapkę na wysokim kontraście - zapowiadają organizatorzy. Warto zauważyć, że juwenalia, odbywające się od lat w parku Jana Pawła II, są imprezą, które sama w sobie jest w pełni dostępna architektonicznie - bez schodów, bez progów, w przestrzeni przyjaznej dla wszystkich.
Organizatorzy nie kryją, że mają ambicje sięgające dalej niż tylko trzydniowy festiwal. W ich wizji Juwenalia Poznań staną się ogólnomiejskim wydarzeniem kulturalnym, rozpoznawalnym w całej Polsce, otwartym na wszystkich mieszkańców - niezależnie od ich wieku czy uczelnianej przynależności. Planowana jest intensyfikacja działań przedfestiwalowych - koncerty klubowe, akcje miejskie, konkursy, kampanie w mediach społecznościowych. Wszystko po to, by jeszcze mocniej związać festiwal z tożsamością miasta. Jeśli patrzeć na juwenalia w takim duchu - jako manifest integracji, kreatywności i wspólnoty - to rzeczywiście "przyszłość jest teraz". Nie gdzieś za horyzontem, nie w odległych strategiach, ale w tym, co wydarzy się pod koniec maja na trawnikach parku Jana Pawła II. W dźwiękach, które będą niosły się przez miasto. W transparentach studenckiego pochodu. W śmiechu i tańcu. W słowach piosenek i w przyjaźniach zawieranych na trawie, między jednym koncertem a drugim.
Sebastian Gabryel
- Juwenalia Poznań 2025
- 29-31.05
- park Jana Pawła II
- bilety i karnety: 75-249 zł
- więcej: juwenalia.poznan.pl
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2025
Zobacz także
Zobacz również

Kultura na weekend

Sztuka wartościowa i jakościowa

Żywioły dojrzewania
