Poznan.pl, oficjalna strona Miasta Poznania

pagina

Poznański Czerwiec '56

Pominąłeś menu

menu

Zwarcie trzech napięć

Już niedługo, jednego wieczoru na poznańskim Rozbracie, spotkają się trzy zespoły, które - każdy na swój sposób - pokazują, że dzisiejsza gitarowa alternatywa wcale nie potrzebuje ani nostalgicznych powrotów, ani wielkich narracji o "ratowaniu rocka". Wystarczą dobra obserwacja rzeczywistości, bezczelność i... poczucie humoru. Wielkie Ilości Piorunów na Raz, Kin Cat i Nie Pamiętam na żywo zadziałają zapewne jak sklecony w garażu układ naczyń połączonych, w którym napięcie przechodzi w energię, energia w hałas, a hałas w coś, co zostaje w głowie na dłużej niż sam koncert. Jeśli biec pod prąd, to właśnie w takim stylu.

. - grafika artykułu
Nie Pamiętam, fot. Nafta Foto

Wielkie Ilości Piorunów na Raz to zespół, który zapewne mógłby "jechać" wyłącznie na samej nazwie, a i tak budziłby ciekawość. W końcu brzmi ona jak hasło z jarocińskiego transparentu albo tytuł dema sprzed kilku dekad, odnalezionego po latach na strychu. Jednak szyld to tylko preludium do solidnego kawałka rockowej muzyki, za którym stoi trójka poznańskich łobuzów: Adam Pieczyński, Dorian Sarnowski i Tomasz Fabiś - młodziki, a jednak doskonale wiedzące, że gitarowa mitologia to materiał łatwopalny, ale zbyt cenny, by traktować go bez ironii. Po wydaniu debiutanckiego albumu, który ukazał się w tym roku i nosi - jakże inaczej! - tytuł "Wielkie Ilości Piorunów na Raz", grupa ruszyła w swoją pierwszą dużą trasę, zaplanowaną na dwadzieścia miast w całej Polsce.

Ci, którzy widzieli ich na żywo, wiedzą, że granie Piorunów jest zwarte, bezpośrednie i zupełnie pozbawione kompleksów. Kapela porusza się na pograniczu rocka i grunge'u, ale nie interesuje jej rekonstrukcja Seattle ani hołdy składane latom 90. jakiejkolwiek innej sceny. Wbrew pozorom to muzyka "tu i teraz", podszyta codziennym wkurzeniem. Taka, w której nikt nie boi się trudnych tematów, a jednocześnie wszystko rozgrywane jest bez moralizowania. Jest w tym także sporo rozbrajającej lekkości - podobnie jak w samych wypowiedziach zespołu. Chłopaki potrafią w wywiadach przyznać, że ich największym aktem buntu było granie próby przy otwartym oknie, zakończona interwencją straży miejskiej. A co do samego wkurzenia, jak wspominają w jednej z rozmów: "Nasza muzyka narodziła się z frustracji... naszych dziewczyn. Narzekały długo, że za dużo czasu spędzamy w domu, więc wymyśliliśmy projekt, który zabiera nam mnóstwo czasu, ale za to nie przynosi żadnych pieniędzy".

Tymczasem towarzyszący im Kin Cat wejdą z zupełnie inną energią - bezpośrednią, zwartą, momentami wręcz stadionową, choć wciąż osadzoną w realiach klubowego grania. Opolski kwartet dał się już poznać z dobrej strony dzięki debiutanckiemu albumowi "Wjazd!" (2025), który nie udaje niczego ponad to, czym jest: solidnym, głośnym i skutecznym rockowym strzałem. W wydaniu Mateusza "Laski" Laskowskiego, Tomasza Broya, Przemysława Dubikowskiego i Gustawa Rydzaka riffy są proste, ale nośne, a energia uderza bez zbędnych ceregieli. Ich koncert będzie świetnym kontrapunktem dla nerwowej intensywności Piorunów i totalnie odjechanej formuły grupy Nie Pamiętam. A skoro już o niej mowa...

"Regressive metal from space", czyli Adrian "Hugo Heffner", Mateusz "Łysy z Brazzers", Artur "Hydraulik", Igor "Bee Gees" i Kajetan "Kochane Zwierzę", to ekipa tworząca projekt stojący absurdem, pastiszem i bardzo świadomą grą z konwencją. Nie Pamiętam to - jak sami mówią - "muzyka latających krzeseł": jednocześnie niemal poważna i zupełnie niepoważna. Gęste, metalowe struktury zderzają się tu z rubasznym humorem, autoironią i kompletnym brakiem zahamowań. Jest ciężko, lepko, bez aspiracji do finezji, za to z pełną świadomością własnej groteski.

Przybywajcie więc na Rozbrat, bo jednego wieczoru, na dobre zakończenie roku, otrzymacie trzy różne filozofie muzyki gitarowej: emocjonalną szczerość i hałas, klasyczny rockowy "wjazd" oraz absurdalną dekonstrukcję metalowej powagi. Wspólnym mianownikiem pozostają autentyczność i brak kalkulacji. Czy potrzeba czegoś więcej?

Sebastian Gabryel

  • Wielkie Ilości Piorunów na Raz, Kin Cat i Nie Pamiętam
  • 20.12, g. 19
  • Rozbrat
  • bilety: 30 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2025