Rękopis znaleziony w Saragossie

Opis

Jeden z najbardziej oryginalnych, ale i dziwnych filmów polskich, został zainspirowany szufladkową powieścią grozy polskiego magnata żyjącego we Francji - Jana Potockiego. Podobnie jak powieść, będąca fantastyczną konstrukcją pomyślaną jako finezyjna literacka zabawa, tak film Hasa jest wizualną i fabularną szaradą, badającą również wytrzymałość filmowego tworzywa. Początek filmu jest cudzysłowem: mówi, że świat ten nie będzie światem serio. Podczas kampanii napoleońskiej w Hiszpanii dochodzi do spotkania (właśnie w Saragossie) oficerów wrogich sobie stron. Nad wspaniałym manuskryptem odkładają broń i pogrążają się w pasjonującej lekturze. W ten sposób wchodzimy w fantasmagoryczny, niezwykły świat powracającego czasu, krzyżujących się wątków i filozoficznych pytań. Fabuła rozpada się na szereg luźnych epizodów, przecząc własnej funkcji organizatorki filmowego świata. Manifestacyjne znudzenie fabułą - co wywołało bardzo zróżnicowane przyjęcie filmu przez krytykę i widownię - jest tą nowością, którą Has wniósł "Rękopisem..." do polskiej kinematografii.

Szukaj opisu