grafika z logotypem Biuletynu Miejskiego

Biuletyn Miejski

Aquanet walczy z odorami

Zimowa aura nie przeszkodziła radnym z Komisji Ochrony Środowiska w odwiedzeniu Centralnej oraz Lewobrzeżnej Oczyszczalni Ścieków.

Fot. C. Omieljańczyk - grafika artykułu
Fot. C. Omieljańczyk

Wyjazdowe posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska odbyło się 6 grudnia. W zimowej aurze radni mogli zobaczyć, jakie działania podejmowane są w Centralnej i w Lewobrzeżnej Oczyszczalni Ścieków, by ograniczyć emisję nieprzyjemnych zapachów.

Na uciążliwości związane z odorami skarżą się bowiem mieszkańcy okolicznych osiedli mieszkaniowych. Z drugiej strony - na co zwracał uwagę Włodzimierz Dudlik, wiceprezes Aquanetu - coraz częściej widać, jak budownictwo mieszkaniowe wkracza na tereny przemysłowe. Oczyszczalnie budowano w odosobnionych miejscach, dopiero później wokół nich wyrastały domy. Teraz jest problem, bo mimo stosowania najnowszych urządzeń, do Aquanetu nadal docierają skargi niezadowolonych sąsiadów COŚ i LOŚ.

O tym, że technologie wykorzystywane w firmie są naprawdę nowoczesne, zapewniał radnych Andrzej Stępka, kierownik Zakładu Ścieków COŚ. Pierwsze ścieki popłynęły przez COŚ w 1985 roku, ale badania geologiczne poprzedzające decyzję o lokalizacji oczyszczalni wykonano już w 1957 roku. Lewobrzeżna Oczyszczalnia Ścieków jest jeszcze starsza - została uruchomiona w 1909 roku. Oba zakłady w ostatnich latach gruntownie zmodernizowano. Dzisiaj spełniają wszystkie normy. Ścieki oczyszczane są mechanicznie, potem biologicznie, osady są zbierane i przetwarzane na granulat, który może być wykorzystywany np. w cementowniach. Dzięki specjalnym urządzeniom udaje się też pozyskać biogaz, który umożliwia później wytworzenie energii elektrycznej i cieplnej. W ten sposób np. COŚ w 50 proc. pokrywa swoje zapotrzebowanie na energię elektryczną i 100 proc. - na energię cieplną.

Aquanet cały czas walczy z odorami. Na związane z nimi uciążliwości skarżą się mieszkańcy sąsiadujących z zakładami osiedli mieszkaniowych. - To właśnie bliskość domów jest jednym z powodów tych problemów - przyznawał Piotr Terebecki, nadzorujący program zwalczania odorów. Brak jest też możliwości izolacji obiektów COŚ i LOŚ od otoczenia, np. poprzez nasadzenia wysokich drzew, brak jest też regulacji prawnych w tym zakresie.

Przedstawiciele firmy przyznają, że całkowicie zapachów z oczyszczalni zlikwidować się nie da. Niemniej spółka przyjęła sobie za cel ograniczenie emisji uciążliwych odorów do poziomu, który byłby akceptowalny. W tym celu zbiorniki i urządzenia są przykrywane hermetycznymi osłonami, w 2008 roku uruchomiona została stacja termicznego osuszania osadów. Organizowane są spotkania z mieszkańcami. Firma zachęca wręcz, by zgłaszali oni swoje uwagi i sygnalizowali, kiedy pojawi się duże natężenie nieprzyjemnych zapachów. Może to bowiem oznaczać jakąś awarię, a wtedy potrzebna jest szybka reakcja pracowników oczyszczalni. Aquanet współpracuje z Zachodniopomorskim Uniwersytetem Technologicznym w Szczecinie, który jest wiodącym ośrodkiem w zakresie badań odorów. W LOŚ uruchomione zostały specjalne urządzenia na wzór rozwiązań stosowanych w Anglii - ta instalacja pozwoliła w znaczącym stopniu ograniczyć emisję zapachów. W planach jest hermetyczne zamykanie kolejnych osadników. (co)

Zobacz także: