grafika z logotypem Biuletynu Miejskiego

Biuletyn Miejski

Dzieci w sytuacji kryzysowej

Wtorkowe posiedzenie dwóch komisji Rady Miasta Poznania było poświęcone problemowi bezdomności w kontekście zbliżającego się okresu zimowego. Miasto monitoruje miejsca, w których gromadzą się bezdomni, powstała mapa bezdomności, na dużą skalę prowadzone są działania edukacyjno-profilaktyczne i ratunkowe. W tych działaniach miejskie instytucje pomocy społecznej łączą siły ze strażą miejską i policją.

Kadr z filmu zaprezentowanego na posiedzeniu komisji - grafika artykułu
Dziecko w ośrodku pieczy zastępczej, kadr z filmu zaprezentowanego radnym, fot. RMP

W łączonym posiedzeniu wzięli udział radni-członkowie Komisji Rodziny, Polityki Społecznej i Zdrowia oraz Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego. W pierwszej części posiedzenia zajmowali się problemem bezomności. Z danych przedstawionych przez Urząd Miasta wynika, że miasto robi bardzo wiele dla ludzi dotkniętych tym problemem, chociaż nie zawsze oferowana pomoc jest przyjmowana. Wielu bezdomnych nie zgadza się na przewiezienie do ośrodków całodobowego pobytu, bo nie jest tam dozwolone spożywanie alkoholu. Osoby uzależnione często odmawiają przyjęcia pomocy nawet w czasie bardzo mroźnych dni i nocy.

Miasto ma do dyspozycji około 200 miejsc pobytu całodobowego. Przygotowane są także miejsca pobytu czasowego, szczególnie ważne w okresie mrozów. Bezdomni mogą się tam schronić na kilka godzin, ogrzać, zjeść posiłek i umyć się. Takim miejscem jest np. ośrodek przy ul. Krańcowej. Działa on w miesiącach zimowych jako ogrzewalnia, a wiosną i latem pełni funkcję świetlicy dla bezdomnych. Miejska dotacja do działalności noclegowni to 405 tys. zł. W tym samym miejscu działa również miejska łaźnia. Koszt jej utrzymania to 123 tys. zł rocznie.

Oprócz działań "stacjonarnych" prowadzone są działania "mobilne". Wśród nich akcje edukacyjno-informacyjne prowadzone przez patrole street workingowe. Ich celem jest zachęcanie osób żyjących na ulicy do udania się do ośrodków pomocy i podjęcia leczenia, jeśli są dotknięte problemem alkoholowym. Od stycznia do marca i od listopada do końca grudnia działa też mobilny punkt pomocy, który rozdaje ciepłe posiłki i napoje, prowadzi pracę socjalną, udziela pomocy przedmedycznej. Pracownicy punktu zachęcają bezdomnych, by skorzystali z oferty placówek całodobowych. Na to zadanie miasto wydaje rocznie 130 tys. zł. Organizacje pozarządowe otrzymują także pieniądze na projekt "mieszkanie treningowe" dla osób opuszczających ośrodki dla bezdomnych.

W Poznaniu są 4 jadłodajnie w 4 różnych miejscach, które przygotowują posiłki dla osób potrzebujących. W miesiącach jesienno-zimowych działa mobilny punkt medyczny, ambulans, w którym osoby bezdomne mogą skorzystać z pomocy lekarskiej i pielęgniarskiej. Ambulans jeździ po mieście, zatrzymuje się m.in. przy jadłodajniach oraz przy ul. Dworcowej, w pobliżu dworca, gdzie osób bezdomnych jest najwięcej. Miasto wspiera też bezdomnych w okresie Świąt Wielkanocnych i Bożego Narodzenia (rozdawane są paczki żywnościowe lub organizowane spotkania świąteczne z wyżywieniem).

W drugiej części posiedzenia Komenda Miejska Policji i przedstawiciele organizacji społecznych przedstawili radnym problem małoletnich uczestników interwencji policyjnych. Chodzi o dzieci, dla których nie ma miejsca, do którego mogliby trafić w czasie policyjnej interwencji, podjętej wobec ich rodziców np. będących pod wpływem alkoholu lub dokonujących aktów przemocy. Policja od wielu lat zmaga się z tym problemem. Miejsc w tzw. rodzinnej pieczy zastępczej jest coraz mniej, miejsc "interwencyjnych" w zasadzie nie ma. Bardzo często dzieci, np. w czasie akcji policji, przez wiele godzin siedzą w radiowozie, bo nie ma ośrodka, który przyjąłby je w trybie "interwencyjnym". Czasem policjanci, bez wcześniejszego zapytania, przywożą w nocy dzieci do placówek, w których nie ma miejsc. Policja przedstawiła prawdziwe sytuacje, w których znalazły się dzieci, gdy ich rodzice nie byli w stanie sprawować nad nimi opieki.

W jednej z nich małe dziecko ponad 3 godziny czekało w radiowozie na pomoc, po czym około g. 1 w nocy zgłosił się dziadek dziecka, który zobowiązał się zająć wnukiem na pewien czas. Dziadek nie znał wnuka i mieszkał daleko poza Poznaniem. W innym wypadku policja przez 4 godziny szukała miejsca dla dzieci, kontaktując się z pięcioma placówkami, z których żadna nie zdecydowała się ich przyjąć. 4 stycznia 2021 roku matka czwórki dzieci zgłosiła się do policji mówiąc, że nie jest w stanie sprawować nad nimi opieki, chce się zrzec praw rodzicielskich i poprosiła o pieczę zastępczą. W tym wypadku matka, ze względu na stan psychiczny, trafiła do szpitala, a dzieci trafiły pod opiekę ciotki. Interwencja policyjna w tym wypadku trwała 17 godzin. Przedstawiający sytuację policjanci zauważyli, że nieletni przestępcy trafiają natychmiast do policyjnej izby zatrzymań, gdzie mają zapewnione bezpieczeństwo i nadzór, jedzenie i ciepły pokój, zaś dzieci, których rodzice są problemem, nie mają gdzie się podziać.

Bardzo często dyżurujący sędziowie wydają policjantom polecenie przekazania dzieci członkom rodziny. Policjnaci wskazują, że nie znają tych rodzin, nie wiedzą, czy są one w stanie sprawować opiekę i zapewnić dzieciom bezpieczeństwo. Nie ma też gwarancji, że dziecko czasowo pozbawione opieki rodziców biologicznych, nie trafi do krewnych, którzy także mają problem alkoholowy. Okzało się, że w Poznaniu, ale nie tylko tutaj, problemem jest brak ośrodka, czynnego całą dobę, który może w takich sytuacjach zapewnić dzieciom opiekę.

Radna Maria Lisiecka-Pawełczak, przewodnicząca Komisji Rodziny, Polityki Społecznej i Zdrowia, oceniła przedstawioną sytuację jako niedopuszczalną. Zapowiedziała podjęcie natychmiastowych działań ukierunkowanych na rozwiązanie problemu. Zdaniem radnych biorących udział w dyskusji należy stworzyć miejsce z kilkoma miejscami, do których policja mogłaby przewieźć dziecko w nagłej sytuacji.

Nie jest to proste zadanie. Problemem jest brak wykwalifikowanych pracowników, którzy mieliby zająć się dziećmi w takiej sytuacji, a także brak odpowiednich regulacji prawnych mogących być zastosowanych w takiej sytuacji, np. ograniczona jest liczba dzieci w już istniejących placówkach, dlatego nie mogą one przyjąć dzieci. Na zakończenie posiedzenia radni przyjęli stanowisko wzywające prezydenta do podjęcia działań w kierunku utworzenia bezpiecznego miejsca dla najmłodszych, którzy znajdą się w sytuacji wymagającej natychmiastowej pomocy.

opr. szym