grafika z logotypem Biuletynu Miejskiego

Biuletyn Miejski

Gratowiska zwiększają przepustowość

Radna Monika Danelska zwróciła się w trybie interpelacji z zapytaniem dotyczącym działania miejskich gratowisk, czyli Punktów Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych w okresie pandemii koronawirusa. Zwróciła uwagę, że w ostatnim czasie utrudnione jest oddawanie odpadów problemowych, gdyż oczekiwanie na wjazd na teren PSZOK trwa nawet dwie godziny.

Punkt Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (gratowisko) w Poznaniu, fot. ZZO - grafika artykułu
Punkt Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (gratowisko) w Poznaniu, fot. ZZO

Radna napisała w interpelacji, że przyczyną tak długiego oczekiwania na przed bramą PSZOK jest decyzja o możliwości wjazdu na plac tylko dwóch samochodów jednocześnie. Radna poprosiła o informację nt. obecnej procedury odbioru odpadów problemowych i zaapelowała o dołożenie starań ułatwiających mieszkańcom korzystanie z gratowiska.

Odpowiedzi na interpelację udzielił Bartosz Guss, zastępca prezydenta miasta odpowiedzialny za gospodarkę odpadami. Wyjaśnił, że w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa Zakład Zagospodarowania Odpadów w Poznaniu sp. z o. o. na terenach objętych funkcjonowaniem PSZOK-ów (gratowisk) wprowadził działania mające na celu m.in. ograniczenie i minimalizowanie ryzyka rozprzestrzeniania się epidemii zarówno wśród mieszkańców korzystających z ww. punktów, jak i pracowników obsługujących PSZOK.

16 marca 2020 r. wprowadzano ograniczenia w korzystaniu z PSZOK-ów do maksymalnie dwóch pojazdów na terenie każdego z PSZOK. Wiceprezydent przyznał, że ta sytuacja może prowadzić do spiętrzeń dostaw, a w konsekwencji do wydłużenia się czasu oczekiwania na rozładunek odpadów przez mieszkańców.

Zwrócił jednak uwagę na dodatkowe aspekty, które mają wpływ na obecną sytuację i powodują wzmożony ruch na PSZOK-ach. Po pierwsze, od momentu ogłoszenia stanu epidemii wielu mieszkańców robi gruntowne porządki i remontu w swoich domach, przez co generowana jest większa ilość odpadów, które przywożone są na gratowiska.

Po drugie, by uniknąć całkowitego zamknięcia, przeorganizowano system pracy pracowników obsługujących gratowiska, tak aby nie dopuścić do ich całkowitego paraliżu, np. w przypadku stwierdzenia zakażenia u któregoś z pracowników. To spowodowało spadek przepustowości.

Wiceprezydent Guss zaznaczył, że nie ma żadnych wytycznych, które regulowałyby w sposób precyzyjny pracę tego typu zakładów w tak szczególnych warunkach (pandemii).  Wobec tego Spółka ZZO w oparciu o aktualną sytuację związaną ze stanem epidemii, na bieżąco podejmuje działania mające przede wszystkim na celu zapewnienie ciągłości odbioru odpadów, przy jednoczesnym zapewnieniu maksymalnej ochrony - zarówno pracownikom, jak i mieszkańcom. Zwrócił też uwagę, że niektóre polskie miasta podjęły decyzję o całkowitym zamknięciu PSZOK-ów dla mieszkańców, co przełożyło się na zwiększenie liczby dzikich wysypisk śmieci na terenie całego kraju.

Jednak w ślad za ogólnokrajową tendencją tzw. odmrażania gospodarki podjęto decyzję, że od dnia 18 maja zostanie zwiększona jednorazowa liczba samochodów mogących przebywać w tym samym czasie na placach, tj.:

  • PSZOK przy ul. 28 Czerwca 1956 nr 284 w Poznaniu - jednorazowo 3 samochody,
  • PSZOK przy ul. Wrzesińskiej 12 w Poznaniu - jednorazowo 5 samochodów,
  • PSZOK przy ul. Meteorytowej 1 w Suchym Lesie - jednorazowo 4 samochody.

Wydział Gospodarki Komunalnej, na podstawie sygnałów i informacji nt. jakości świadczonej obsługi w czasie epidemii, wspólnie z Dyrekcją Biura Związku Międzygminnego Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej, na bieżąco monitoruje i współpracuje ze Spółką ZZO w celu wprowadzania określonych działań zaradczych zmierzających do poprawy drożności PSZOK-ów.

oprac. szym

Czytaj więcej: