grafika z logotypem Biuletynu Miejskiego

Biuletyn Miejski

Twój głos na twoim osiedlu

22 marca odbędą się wybory do 42 rad osiedli. Zastępca Prezydenta Mariusz Wiśniewski podsumowuje kadencję i zachęca do głosowania.

Zastępca Prezydenta Mariusz Wiśniewski - grafika artykułu
Zastępca Prezydenta Mariusz Wiśniewski

Kończy się pierwsza kadencja, w której rady osiedli działały według zasad wprowadzonych przez reformę z 2010 r. W jej wyniku zmniejszono liczbę osiedli z 69 do 42, łącząc je w większe organizmy, zlikwidowano tzw. "białe plamy" czyli obszary nie objęte żadnym osiedlem, a przede wszystkim zwiększono ich kompetencje oraz budżety.

Co się udało?
Jednym z głównych autorów reformy był ówczesny radny miejski, a obecnie zastępca prezydenta Poznania Mariusz Wiśniewski, którego poprosiliśmy o ocenę mijającej kadencji. - Ostatnie 4 lata pokazały, że kluczowe założenia reformy osiedli udało się zrealizować prawie w stu procentach. Do 2010 r. budżet osiedli wynosił łącznie 5 mln zł. Po reformie jest to ponad 20 mln zł. Pieniądze są racjonalnie wydawane. Wiele osiedli odżyło dzięki tej reformie, wykorzystało zastrzyk finansowy. Jednostki pomocnicze rzeczywiście mogą teraz bardziej pomagać miastu - mówi Wiśniewski. Zastępca Prezydenta zwraca też uwagę na inną korzyść reformy - wzrost aktywności i świadomości mieszkańców. W działalność osiedlową włącza się więcej osób z ciekawymi pomysłami.

Co można poprawić?
Wydział Wspierania Jednostek Pomocniczych obserwuje i zbiera uwagi na temat funkcjonowania osiedli. Najwięcej spostrzeżeń dotyczy spraw administracyjno-organizacyjnych. Są to jednak drobne sprawy w porównaniu do ogółu tego, czym zajmują się osiedla. - Jedna kadencja to za mało, aby proponować poważniejsze zmiany - zaznacza Mariusz Wiśniewski. Być może będzie można pokusić się o to pod koniec kolejnej kadencji. Taką kwestią może być na przykład większe wsparcie dla osiedli peryferyjnych. Można też zachęcać niektóre osiedla do konsolidacji, ale - podkreśla - to zawsze musi być inicjatywa oddolna.

Dlaczego warto głosować?
Rady osiedli są dla mieszkańców partnerem w rozwiązywaniu bieżących spraw. Warto wybierać swoich radnych osiedlowych, bo wiele problemów można rozwiązać już na poziomie lokalnym bez konieczności zwracania się do radnych miejskich czy urzędników. Można również samemu zaangażować się w działalność społeczną. - W radach osiedli samorządowcy zajmują się już nie tylko zielenią, czy porządkiem w okolicy, ale też na przykład sprawami planowania przestrzennego - podkreśla Wiśniewski. - W Radzie Osiedla można zrobić naprawdę wiele sensownych rzeczy - podsumowuje.

Mateusz Malinowski