Zdaniem radnego uwzględnienie w nazwie skweru nazwiska tylko jednego z prezydentów zmarłych w wyniku katastrofy samolotu pod Smoleńskiem, jest niegodne wobec osiągnięć Ryszarda Kaczorowskiego, ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie, który całe poświęcił Polsce. Radny przypomina życiorys Ryszarda Kaczorowskiego, m.in. działalność w Szarych Szeregach, aresztowanie przez NKWD, zesłanie do łagrów, później uwolnienie i wstąpienie do armii gen. Andersa, wreszcie aktywną działalność na emigracji. Dlatego radny proponuje korektę w nazwie skweru, który miałby nosić nazwę: "skwer im. Ryszarda Kaczorowskiego ostatniego Prezydenta na uchodźctwie oraz Marii i Lecha Kaczyńskich".
Obecnie w Poznaniu jest już ulica Ryszarda Kaczorowskiego. W 2017 roku, w ramach ustawy o dekomunizacji ulic, Rada Miasta zmieniła nazwę ulicy Zygmunta Berlinga właśnie na Ryszarda Kaczorowskiego.
Paweł Matuszak w innej interpelacji zwraca też uwagę, że w katastrofie smoleńskiej zginęło 96 osób, wiele z nich bardzo zasłużonych dla Polski, zaś w uchwale nazewniczej Rada Miasta uhonorowała tylko parę prezydencką. Tymczasem wśród ofiar była m.in. Anna Walentynowicz, jedna z założycielek pierwszej "Solidarności", a także przedstawiciele Sił Zbrojnych RP - dziewięciu generałów i wiceadmirał. Dlatego radny zwraca się do prezydenta Poznania o podjęcie działań mających upamiętnić na terenie miasta inne ofiary katastrofy.
AKTUALIZACJA:
Odpwiedź wiceprezydenta Poznania Bartosza Gussa:
"Zgodnie z przyjętą procedurą dotyczącą nazewnictwa ulic wniosek Pana Radnego o zmianę nazwy przedmiotowego skweru na skwer im. Ryszarda Kaczorowskiego ostatniego Prezydenta na uchodźstwie oraz Marii i Lecha Kaczyńskich zostanie zaprezentowany na posiedzeniu Komisji Kultury i Nauki RMP.
Jednocześnie informuję, że imieniem Ryszarda Kaczorowskiego w 2017 roku została nazwana ulica odchodząca od ul. Macieja Rataja."
oprac. red.