Biegacze coraz częściej uciekają z miejskiej "dżungli" w las. Szukają spokoju i... nowych wrażeń. Wielu przekonuje się, że "górki" nie są takie straszne, a nawet sprawiają więcej frajdy niż bieganie po asfaltowych szlakach. Cykl Grand Prix "Maltańskie Kieretyny" to oryginalna propozycja dla wszystkich, którzy szukają nowych i naturalnych wyzwań.
W sobotę 12 marca odbył się premierowy bieg, który zgromadził na starcie limitowaną liczbę 135 uczestników. Biegacze wystartowali z Pyrland Park Linowy. Dystans 7 km okazał się wystarczający, by zasmakować maltańskich kieretyn. To gwarowe określenie na tzw. chynchy czyli krzaki i zarośla, a tych nie brakuje w maltańskich lasach. Tędy przebiega szlak poznańskich umocnień fortecznych, które latem są niewidoczne wśród kieretyn.
Wiele osób chwaliło maltański przełaj i podkreślało, że to bieg z klimatem. "To znakomite przetarcie dla tych, którzy mają w planach biegi górskie, ultra, a mieszkają na nizinach. Trasa "Maltańskich Kieretyn" to Bieszczady i Karkonosze w pigułce", mówi pomysłodawca imprezy, maratończyk i biegacz górski Przemek Walewski, który biega po maltańskich kieretynach od ponad 30 lat. Trasa odsłania urocze zakątki Malty i wiedzie śladami Kawalerów Maltańskich.
Kolejne edycje "Maltańskich Kieretyn".18 czerwca (start godz. 9) i 13 listopada (godz. 10). Do pokonania będzie 7 km po malowniczych lasach poznańskiej Malty, a każda trasa będzie różnić się od poprzedniej, pokazując inne uroki przyrody. Stałe pozostaje jedynie miejsce startu i mety czyli Pyrland Park Linowy
Partnerami I edycji "Maltańskich Kieretyn" są Pyrland Park Linowy, Garmin24.pl, Be Harmony. Patronat: Rada Osiedla Antoninek-Zieliniec-Kobylepole i Rada Osiedla Chartowo oraz Akademia Młodych Olimpijczyków.