grafika z logotypem Biuletynu Miejskiego

Biuletyn Miejski

Poznańskie kliny zieleni

O ochronie poznańskich klinów zieleni rozmawiano podczas posiedzenia Komisji Polityki Przestrzennej, które odbyło się 22 czerwca.

Park im. A. Wodziczki (fot. C. Omieljańczyk) - grafika artykułu
Park im. A. Wodziczki (fot. C. Omieljańczyk)

Komisja Polityki Przestrzennej

Szczegółową prezentację poświęconą poznańskim klinom zieleni przedstawiła radnym Maria Mielcarek z Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. Nawiązując do rozwoju przestrzennego miast przypomniała jego najważniejsze uwarunkowania - przyrodnicze, ekologiczno-ochronne, krajobrazowe, przestrzenne, historyczno-kulturowe, społeczno-gospodarcze. To, jak wygląda zieleń w mieście, zależy od bardzo wielu czynników. Ma na nią wpływ tzw. kompozycja urbanistyczna, ale też warunki przyrodnicze, w jakich miastu przyszło się rozwijać, ukształtowanie terenu i układ hydrograficzny.

Zieleń pełni w mieście wiele funkcji. Zapewnia warunki do życia dla różnych gatunków roślin i zwierząt, ma ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa melioracyjnego, wpływa też na klimat w mieście. Ma również znaczenie krajobrazowe, gospodarcze, rekreacyjne.

Zieleń w Poznaniu, ukształtowana historycznie m.in. wskutek powstania twierdzy Poznań i fortów, tworzy system określany przez przyrodników i urbanistów układem klinowo-pierścieniowym zieleni otwartej. Kilkadziesiąt lat temu taki model stworzyli Władysław Czarnecki i Adam Wodziczko. Do dzisiaj na planie Poznania widoczne są charakterystyczne kliny zieleni. Ukształtowały się one w dolinach rzek. W ten sposób na przykład Północno-Zachodni Klin Zieleni związany jest z doliną Bogdanki, Południowo-Zachodni Klin Zieleni - z doliną Strumienia Junikowskiego, a Wschodni Klin Zieleni - z doliną Cybiny.

W obrębie klinów zieleni znajdują się lasy, ogrody działkowe i tereny rekreacyjne, chętnie odwiedzane przez mieszkańców. Polityka przestrzenna Miasta zakłada szczególną ochronę takich obszarów. Zarówno w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Poznania, jak i w planach miejscowych, dokładnie określa się możliwości ich zagospodarowywania. W zasadzie są wyłączone z zabudowy, tym bardziej, że wiele z nich to tereny szczególnie cenne przyrodniczo, w których granicach znajdują się rezerwaty przyrody, użytki ekologiczne, czy też obszary Natura 2000.

W opinii obecnych na posiedzeniu przedstawicieli stowarzyszenia My Poznaniacy kliny zieleni powinny być objęte szczególną ochroną. Ich zdaniem jednak nie zawsze tak się dzieje, co pokazują zaprezentowane przez nich przykłady inwestycji budowlanych prowadzonych na terenach zielonych. Przeciwko zabudowie takich obszarów protestowali też przedstawiciele Zakładu Lasów Poznańskich. Jak mówili, widoczna jest ogromna presja do zabudowy lasów. Tymczasem jest to zjawisko bardzo niekorzystne. Wskutek takich działań - budowania domów praktycznie przy samej granicy lasu - coraz trudniej jest zapewnić mieszkańcom funkcję rekreacyjną lasu, poza tym jest to często niebezpieczne zarówno ze względu na zagrożenie pożarowe, jak i zniszczenia, jakie w czasie bardzo silnych wiatrów mogą powodować łamiące się gałęzie i przewracające się drzewa.

Ponadto na posiedzeniu radni pozytywnie zaopiniowali projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego "Michałowo-Borecka". Obejmuje on około 27-hektarowy obszar w południowo-wschodniej części Poznania, w rejonie ulicy Szczepankowo. Wydanie przez Komisję jednomyślnej pozytywnej opinii poprzedziła dyskusja dotycząca m.in. zasadności łączenia na jednym terenie funkcji mieszkaniowej i usługowej, konieczności zapewnienia dobrej obsługi komunikacyjnej oraz aktualności danych zawartych w prognozie skutków finansowych uchwalenia tego planu. (co)