grafika z logotypem Biuletynu Miejskiego

Biuletyn Miejski

UAM nie sprzeda Collegium Historicum. Czy w budynku powstanie muzeum?

Muzeum Enigmy i Muzeum Uniwersyteckie. To tylko niektóre z pomysłów na zagospodarowanie obiektów UAM, jakie na ostatniej Komisji Rewitalizacji, we wtorek 27 maja, przedstawił Uniwersytet im. A. Mickiewicza.

. - grafika artykułu
Collegium Historicum na ul. św. Marcin fot. Wikipedia/Radomil

Dwa muzea na św. Marcinie

Chodzi oczywiście o to, co stanie się z budynkami uczelni po tym, jak kolejne jej wydziały przeniosą się na stałe w obręb kampusu Morasko. Już od 1 października 2015 roku zwolni się na przykład Collegium Historicum, dawna siedziba Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Dotychczas działający tu Wydział Historii przeniesie się do nowego gmachu, którego budowa ma być zakończona jeszcze w tym roku. Władze uczelni podają, że rozważają wynajęcie powierzchni na cele biurowe i utworzenie tu muzeum poświęconego poznańskim kryptologom, którzy w 1932 roku złamali kod niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma.

- Rozmowy w tej sprawie trwają - mówi Stanisław Wachowiak, kanclerz Uniwersytetu.

Muzeum, tyle że Uniwersyteckie, ma powstać za to tuż obok, w budynku Collegium Iuridicum, gdzie do tej pory działał Wydział Prawa i Administracji. Teraz przenosi się do nowego obiektu przy Al. Niepodległości, przy pl. Mickiewicza pozostanie tylko uczelniana administracja, do tej pory rozproszona na terenie całego miasta.

Chemia znika, Hanka zostaje

Z kolei Wydział Chemii przy ul. Grunwaldzkiej zastąpi Wydział Anglistyki przeniesiony tu z Collegium Novum, w którym od czasu utworzenia nowych kierunków brakowało już miejsca. Póki co nadal działał będzie Dom Studencki "Hanka". Decyzje o jego losach władze podejmą dopiero za 3 lata, po wybudowaniu akademików na Morasku. Wiadomo za to, że uniwersytecka willa przy ul. Słowackiego 20 zostanie sprzedana (dotąd służyła m.in. muzykologom, mieściła również studium nauczania j. angielskiego dla pracowników UAM).

- Pieniądze ze sprzedaży zostaną przekazane na nasze cele wewnętrzne - mówi Stanisław Wachowiak.

Gwóźdź do trumny czy kolejna szansa?

Zdaniem Pawła Sztando z Rady Osiedla Stare Miasto działanie uczelni to "wysysanie" życia z centrum miasta. - Studenci raz przeniesieni na Morasko już nie wrócą - twierdzi radny. - Takie wyprowadzanie ich na obrzeża będzie tylko kolejnym przysłowiowym gwoździem do trumny dla ulicy św. Marcin - dodaje. Tego samego zdania był radny Przemysław Alexandrowicz, który przypomniał, że jeszcze w latach '90 - tych planowano przenoszenie na Morasko tylko wydziałów przyrodniczych, którym w centrum brakowało sal dydaktycznych. - Tymczasem przenosi się tam coraz więcej wydziałów, także humanistycznych - zaznaczał.

Stanisław Wachowiak bronił się, że jeśli chodzi o Historyków, sama społeczność akademicka wyrażała wolę, by przenieść się na teren kampusu. - Nie jest to wcale decyzja płynąca z góry - zapewniał.

Przewodniczący Komisji Rewitalizacji, Mariusz Wiśniewski przyznał, że idea ulokowania w przyszłościdwóch muzeów w uniwersyteckich budynkach to dobry pomysł, który radni mają zamiar wspierać w jego realizacji. (as)