grafika z logotypem Biuletynu Miejskiego

Biuletyn Miejski

Wielki talent taekwondo

18-letni Karol Robak pojedzie na igrzyska do Rio de Janeiro

Karol Robak (fot. archiwum prywatne) - grafika artykułu
Karol Robak (fot. archiwum prywatne)

Jest jeszcze bardzo młodym zawodnikiem, a już doskonale radzi sobie w tym koreańskim sporcie walki. Awansem na igrzyska olimpijskie rozpoczyna drogę na światowe areny.

Datę 16 stycznia 2016 roku Karol Robak z pewnością zapamięta na długo. Tego dnia uprawiający taekwondo zawodnik AZS Poznań podczas turnieju kwalifikacyjnego w Stambule wywalczył awans do Rio de Janeiro. W tureckiej metropolii wygrał cztery walki w kategorii do 68 kg i w pięknym stylu utorował sobie drogę na olimpijską matę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie wiek młodego zawodnika. Karol 24 sierpnia 2015 roku skończył dopiero 18 lat.

W Stambule zawodnik poznańskiego AZS stoczył cztery zwycięskie walki, w których zdecydowanie dominował nad swoimi rywalami. Najpierw pokonał Duńczyka Emila Sörensena 13:1. W ćwierćfinale wygrał z Borisem Ruizem z Andory 16:3, a w półfinale nie dał szans Słoweńcowi Jure Pantarowi, zwyciężając 16:6. Już po tej walce stało się jasne, że Robak pojedzie do Rio, bo właśnie finaliści każdej z kategorii mieli zapewniony awans na igrzyska. Aby nie było wątpliwości, w finale Karol Robak wysoko pokonał byłego mistrza świata i starszego od siebie o osiem lat Chorwata Filipa Grgicia 22:7. Tym triumfem Robak otworzył sobie drzwi na światowe salony taekwondo, dyscypliny, która w programie olimpijskim jest od 2000 roku.

Sukcesy jeszcze przed osiemnastką

Ten niewątpliwy sukces w Stambule wcale nie znaczy, że Karol wziął się znikąd, bo ma już w swoim dorobku wiele innych, znaczących zwycięstw. Wystarczy choćby wymienić imprezy z 2015 roku, w których stawał na podium. Zdobył srebrny medal młodzieżowych mistrzostw Europy w Rumunii, został brązowym medalistą mistrzostw Europy seniorów w Rosji (nie miał jeszcze 18 lat!). Z wielkimi nadziejami jechał także na pierwsze igrzyska europejskie do Baku w Azerbejdżanie. Dotarł tam do finału i naprawdę niewiele zabrakło do zwycięstwa. Przegrał złoto po dogrywce z zawodnikiem gospodarzy, ale sędziowie tego pojedynku chyba zbyt przychylnie patrzyli na Azera. Po powrocie z Baku przyznał, że najbardziej obawiał się pierwszej walki z mistrzem olimpijskim i świata z Turcji.

- To utytułowany zawodnik, który w swoim kraju ma status wielkiej gwiazdy. Wykorzystałem to, że mnie trochę zlekceważył i że jego styl walki bardzo mi odpowiada. Natomiast w końcówce normalnego czasu walki finałowej sędziowie nie potraktowali mnie sprawiedliwie, a potem w dogrywce ten pojedynek przegrałem. Ale dla mnie była to nauczka, że w przyszłości muszę toczyć pojedynki tak, by moja wygrana nie podlegała żadnej dyskusji - mówił Karol Robak po powrocie z Azerbejdżanu.

Pasja i praca

Przygodę z tą koreańską dyscypliną Karol Robak rozpoczął w wieku 8 lat w UKS Atlas Tarnowo Podgórne u trenera Tomasza Gorwy. Potem trafił do AZS Poznań, gdzie pracuje od dawna pod okiem Waldemara Łakomego (odpowiada za motorykę), Łukasza Schefflera (technika walki) i trenera koordynatora Roberta Sadurskiego. Jest uczniem Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego z os. Tysiąclecia w Poznaniu i codziennie dojeżdża do szkoły i na treningi do hali przy ul. Reymonta w Poznaniu. Mimo bardzo młodego wieku Karol mówi o swoim życiu sportowym bardzo rozsądnie.

- Od zawsze ciągnęło mnie do sportów walki. Teraz taekwondo to już dla mnie nie tylko pasja, ale coś, co pochłania mi połowę życia, trenuję bowiem osiem razy w tygodniu, a na różne zawody jeżdżę praktycznie co miesiąc. W mojej rodzinie nie było tradycji sportowych, ale to nie znaczy, że nikt mnie nie wspiera. Wręcz przeciwnie, zawsze mogę liczyć na pomoc rodziców i dwójki rodzeństwa - mówi spokojnie Karol Robak.

A pracował bardzo sumiennie i systematycznie. Już w 2011 roku podczas mistrzostw Europy kadetów w Gruzji wywalczył srebrny medal. Rok później w mistrzostwach świata juniorów w Egipcie zdobył srebrny medal. W 2014 roku dołożył jeszcze złoty medal klubowych mistrzostw Europy. Jednocześnie trudno już wymienić inne sukcesy podczas turniejów międzynarodowych, nie mówiąc o startach na krajowych arenach.

Psychika i technika

Nie ulega wątpliwości, że w przypadku sukcesów Karola nie chodzi już tylko o samą pasję związaną z taekwondo. Bez ogromnego zaangażowania, dyscypliny i determinacji byłby raczej jedynie niespełnionym talentem.

- Od początku naszej wspólnej pracy Karol wyróżniał się w grupach młodzieżowych i był bardzo ułożonym i pracowitym zawodnikiem. Zawsze miał wsparcie rodziny i nigdy nie miał problemów w szkole. Tak zresztą jest do dzisiaj, bo nauczyciele ze szkoły nigdy na niego nie narzekali - twierdzi trener Waldemar Łakomy, który towarzyszył mu w turnieju w Stambule.

Poznański osiemnastolatek ma swoje atuty: posiada długi zasięg ramion, jest nadzwyczaj gibki i bardzo umiejętnie zadaje ciosy.

- W każdym sporcie, a w naszej dyscyplinie szczególnie, równie ważna jak technika jest psychika. Karol potrafi rozmawiać i walczyć jak najbardziej doświadczony zawodnik. On cały czas się uczy, a czas pracuje na jego korzyść. Z takim podejściem trzeba się urodzić, nie wystarczy mieć tylko dobre nawyki - dodaje trener Waldemar Łakomy.

Praca przed Rio

Teraz zawodnikowi poznańskiego AZS pozostaje jak najlepiej przygotować się do tegorocznych Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro.

- Będą dwa cykle. Pierwszy zakończy się w maju mistrzostwami Europy. Drugi to już bezpośrednie przygotowania do igrzysk. Po drodze kilka turniejów najwyższej rangi, w których chciałbym wywalczyć jak najwięcej punktów. One pozwolą mi, mam taką nadzieję, awansować na jak najwyższą pozycję w rankingu światowym i olimpijskim - powiedział Karol Robak.

- Warto podkreślić, że to jest nie tylko sukces Karola, ale całej sekcji taekwondo naszego klubu, najsilniejszej zresztą w kraju. Ten chłopak w wieku 17 lat zdobył medal mistrzostw Europy seniorów. W ciągu jednego sezonu osiągnął takie sukcesy, zrobił takie postępy, że jest to po prostu niesamowite. Jestem naprawdę pełen podziwu dla niego. Z ogromnymi nadziejami będziemy czekali na występ Karola w Rio de Janeiro - mówił z dumą Tomasz Szponder, prezes zarządu Organizacji Środowiskowej AZS w Poznaniu.

Pozostaje więc z niecierpliwością czekać na udział Karol Robaka w igrzyskach olimpijskich. A może to być występ naprawdę bardzo radosny.

Jacek Pałuba