Tomasz Łęcki placówką kieruje od grudnia 2015 roku, po tym jak wygrał konkurs. Jak każdy nowy dyrektor ma plany dotyczące instytucji, ale wcześniej postanowił zlecić opracowanie diagnozy. Badania przeprowadziło Regionalne Obserwatorium Kultury UAM. Badano m.in. otoczenie społeczne WMN, porównywano z innymi muzeami. Z badań wynika, że takie muzeum ze swoim potencjałem mogłoby dostarczać wiedzy o sztuce wykorzystywania zwycięstw w życiu społecznym, kulturalnym i naukowym. Muzeum będzie też dążyć do bardziej rozpoznawalnej marki integrującej poszczególne oddziały.
Dyrektor Łęcki chce, aby WMN było placówką o znaczeniu ogólnopolskim, z interesującą ofertą edukacyjną, nowoczesne i atrakcyjne turystycznie, promujące Poznań i Wielkopolskę. To w dużym skrócie wizja dyrektora. Jednym warunków jej realizacji jest budowa nowej siedziby, w której połączono by kilka rozproszonych obecnie oddziałów jest jednym z jego priorytetów. Wiadomo, że przedsięwzięcie będzie wymagało pozyskania środków zewnętrznych (koszt szacowany jest na ok. 100 mln zł). Inne związane z tym sprawy do uzyskanie zezwoleń, projekty, zaplanowanie ekspozycji. Stąd nowej siedziby nie należy oczekiwać wcześniej niż w 2020 roku. W nowym obiekcie lub kompleksie obiektów swoje miejsce znalazłyby m.in.: Muzeum Powstania Wielkopolskiego (dziś w Odwachu), Muzeum Poznańskiego Czerwca 1956 r. (obecnie w CK Zamek). Z pewnością nie zostanie przeniesione Muzeum w Forcie VII z uwagi na tematykę nierozerwalnie związaną z tym miejscem.
Jeśli chodzi o lokalizację to pod uwagę brane są obecnie cztery miejsca:
teren przy ul. księcia Józefa między Cytadelą, Pomnikiem Armii Poznań i Wzgórzem św. Wojciecha;
Cytadela u zbiegu ulic Szelągowskiej i Armii Poznań z przejściem do drugiego budynku przy polanie;
Park Drwęski przy ul. Królowej Jadwigi (w sąsiedztwie pomnika Powstania Wielkopolskiego);
na terenie Starej Gazowni (wykorzystanie Hali Filtrów oraz drugiego budynku tzw. "katedry"); to miejsce wydaje się jeszcze ciekawsze w perspektywie planowanej w pobliżu kładki pieszo-rowerowej nad Wartą.
Radni najbardziej przychylni wydawali się być właśnie tej ostatniej lokalizacji, choć wskazywano też Cytadelę. Najmniej spodobała się lokalizacja w Parku Drwęskich. Zdaniem radnego Przemysława Alexandrowicza ważniejsza od siedziby jest koncepcja muzeum i propozycja narracji tworząca ciekawą opowieść o poznańskiej pracy organicznej, walce o tożsamość, działaniach niepodległościowych i wolnościowych.
Niemniej jednak prędzej czy później władze miasta będą musiały zdecydować się na miejsce inwestycji, dlatego radni w niedługim czasie powrócą do tego tematu.
Poza tym ambitnym planem realizowane są bieżące działania mające poprawić wizerunek Muzeum i odbiór oddziałów przez zwiedzających. Uporządkowany zostanie dziedziniec Fortu VII, a dodatkowo Tomasz Łęcki chce przekonać ZTM, aby przedłużyć linię autobusową do samego Fortu i zlokalizować tam przystanek (o nazwie "Fort VII"). Naprawione zostanie ogrodzenie Fortu, a także zainstalowany monitoring zewnętrzny. Urządzony musi być także z prawdziwego zdarzenia parking dla samochodów i autobusów. W Muzeum Poznańskiego Czerwca 1956 r. zaplanowano m.in. rozszerzenie ekspozycji stałej oraz oznakowanie zewnętrzne, które sprawi, że muzeum ukryte w podziemiach CK Zamek jest dzisiaj słabo zauważalne. W Muzeum Uzbrojenia przewidywany jest z kolei remont elewacji.
Radni zwiedzili ekspozycje w Odwachu, gdzie odbywało się spotkanie. Oprócz wystawy poświęconej Powstaniu Wielkopolskiemu oraz innym walkom i działaniom niepodległościowym Wielkopolan, można tam oglądać ekspozycję związaną ze 100-leciem Powstania Wielkanocnego w Irlandii (1916-2016).
(mat)