grafika z logotypem Biuletynu Miejskiego

Biuletyn Miejski

Hyde Park w parku Wilsona

Radni z Komisji Rewitalizacji powrócili do dyskusji na temat parku Wilsona i Palmiarni Poznańskiej.

Palmiarnia Poznańska (fot. C. Omieljańczyk) - grafika artykułu
Palmiarnia Poznańska (fot. C. Omieljańczyk)

Na jednym z czerwcowych posiedzeń radni z Komisji Rewitalizacji wysłuchali postulatów mieszkańców i radnych osiedlowych odnośnie przyszłości parku Wilsona i Palmiarni Poznańskiej. W przyjętym wówczas stanowisku Komisja zwróciła się do Prezydenta Poznania o uwzględnienie tych wniosków w pracach nad ewentualnymi nowymi rozwiązaniami dotyczącymi tego miejsca, podkreślając jednocześnie, że w pracach tych trzeba się opierać na kompromisie między funkcją parkową a współczesnymi oczekiwaniami mieszkańców.

Do dyskusji na ten temat radni powrócili na posiedzeniu, które odbyło się 8 października. O tym, jakie decyzje podejmowano w ciągu minionych kilku miesięcy, mówił Zbigniew Wągrowski, dyrektor Palmiarni Poznańskiej. Zorganizowano m.in. spotkanie z przedstawicielami Rady Osiedla Św. Łazarz i Radia Merkury, które patronuje wielu imprezom odbywającym się w parku Wilsona. Wśród wielu inicjatyw pojawił się np. pomysł stworzenia w muszli koncertowej pewnego rodzaju Hyde Parku - miejsca, gdzie mogłyby się odbywać różne wydarzenia kulturalne i występować chętne, ale jeszcze niezbyt znane zespoły.

Różne wydarzenia cały czas się zresztą w parku odbywają. Jednym z nich były np. miejskie dożynki. Co do innych inicjatyw, to wiele pomysłów trzeba niestety skonfrontować z rzeczywistością. Jak przyznawał dyrektor Zbigniew Wągrowski, Palmiarnia nie ma pieniędzy na organizację takich imprez, za to chętnie udostępnia te tereny innym organizatorom. Pojawiły się tablice informacyjne, kierujące do kawiarni w Palmiarni. Małym zainteresowaniem wśród osób przychodzących do parku cieszył się natomiast mobilny punkt gastronomiczny. Dobrym pomysłem są za to w ocenie dyrektora plenerowe stoliki do gry w szachy - jak tylko znajdą się środki, to takie stoliki się w parku pojawią.

To, że spotkania poświęcone parkowi Wilsona rzeczywiście się odbywają, potwierdzała Maria Łazarz, przewodnicząca Zarządu Osiedla Św. Łazarz. Mieszkańcy i inne osoby odwiedzające to miejsce przyznają, że jest lepiej. - Generalnie, w porównaniu do poprzedniego spotkania - mówiła przewodnicząca - idzie ku lepszemu.

W czasie dyskusji zastanawiano się też, jak chronić park przed wandalami. Z drugiej strony nie chodzi o to, by traktować większe imprezy, na które przychodzi dużo ludzi, jako zagrożenie dla parkowej roślinności. Może stworzyć w parku miejsce spotkań plenerowych, na wzór polany piknikowej w Ogrodzie Botanicznym? Może koordynacją imprez zająłby się specjalny menedżer? Przy czym niekoniecznie musi to być pracownik Palmiarni.

Jak zapowiedział przewodniczący Komisji Mariusz Wiśniewski, radni powrócą do dyskusji na temat parku wiosną. (co)