grafika z logotypem Biuletynu Miejskiego

Biuletyn Miejski

Jakie stragany na placu Wielkopolskim?

Jedną z głównych spraw, którymi zajęli się radni z Komisji Polityki Przestrzennej na posiedzeniu w dniu 14 listopada, był projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla placu Wielkopolskiego.

Plac Wielkopolski (fot. C. Omieljańczyk) - grafika artykułu
Plac Wielkopolski (fot. C. Omieljańczyk)

Powodem przystąpienia do prac nad tym planem był m.in. upływający termin umowy, na mocy którego spółka Targowiska dzierżawiła od Miasta teren na placu Wielkopolskim. W międzyczasie uchwalony został nowy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla Obszaru Staromiejskiego. Zgodnie z nim, maksymalnie 30 proc. tego terenu może być przeznaczone pod handel. To oznacza, że przy zawarciu kolejnej umowy dzierżawy trzeba byłoby zlikwidować część straganów na rynku.

Tymczasem spółka Targowiska przeprowadziła na rynku gruntowny remont. W latach 1998-2002 na samą tylko płytę rynku, nie licząc tzw. strefy integracyjnej, wydano 1,2 mln zł. Efekty prac widać do dzisiaj, a poznaniacy chętnie robią w tym miejscu zakupy. Po wygaśnięciu umowy dzierżawnej opłaty za użytkowanie placu regulowane są na mocy przepisów o zajęciu pasa drogowego i bezumownego korzystania z gruntu, według stawek wynikających z zarządzenia Prezydenta Poznania.

Aby uregulować sytuację na placu Wielkopolskim postanowiono opracować nowy plan miejscowy. Jego projekt w zasadzie sankcjonuje obecny stan i nie zmusi spółki do zlikwidowania części targowiska.

O ile takie rozwiązanie wydawało się satysfakcjonujące dla kupców obecnych na posiedzeniu Komisji Polityki Przestrzennej, o tyle niespodziewaną i burzliwą dyskusję wywołał zapis w projekcie planu, który zakłada, że stragany na placu mają mieć taką konstrukcję, by można było je w razie potrzeby rozebrać. Zasada ta ma wprawdzie obowiązywać po 2020 roku, niemniej kupcy pytali, dlaczego zapis taki wprowadzono i czy nie grozi to zagospodarowaniem placu w inny niż obecnie sposób.

Przedstawiciele Miejskiej Pracowni Urbanistycznej uspokajali, że projekt planu jedynie dopuszcza taką możliwość i nigdzie nie ma mowy o tym, że stragany muszą być co wieczór rozbierane. Chodzi jedynie o to, by można było na tym placu wprowadzić inne funkcje niż handlowe i np. organizować spotkania czy różnego rodzaju koncerty. Takie wyjaśnienie nie spodobało się jednak kupcom. Wcześniej uwagę do planu z postulatem wykreślenia zapisu o konstrukcji straganów umożliwiającej ich demontaż złożyła też spółka Targowiska, jednak nie została ona przyjęta przez Prezydenta w trakcie procedury planistycznej. W czasie dyskusji na posiedzeniu uwagę tę poparła też część radnych - na wniosek radnej Katarzyny Kretkowskiej Komisja złożyła wniosek o uwzględnienie tego postulatu w nowym planie.

Na posiedzeniu powrócono też do debaty na temat Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Poznania. Najpierw, po dyskusji na temat tzw. Widelca Moraskiego, czyli układu komunikacyjnego na Morasku, radni zarekomendowali przyjęcie w projekcie nowelizacji Studium uwagi jednego z mieszkańców, który nie zgadza się z przebiegiem "widelca", zaproponowanym przez planistów z MPU.

Następnie Komisja pozytywnie zaopiniowałą projekt uchwały, który pozwoli na rozpoczęcie prac nad nowym Studium. Jest to konieczne, gdyż od 2008 roku, kiedy Rada Miasta uchwaliła obecnie obowiązującą wersję tego dokumentu, wpłynęło wiele wniosków postulujących wprowadzenie zmian, zmieniły się też niektóre przepisy prawne, do których trzeba będzie teraz dostosować ten dokument. Zgodnie z zaproponowanym harmonogramem prace projektowe zakończyłyby się w maju-czerwcu przyszłego roku, a nowy projekt Studium byłby gotowy do uchwalenia przez Radę Miasta w marcu 2014 roku. (co)