grafika z logotypem Biuletynu Miejskiego

Biuletyn Miejski

XVI sesja Rady Miasta: Radna Frankiewicz apeluje o jawność

W sprawie domniemanego mobbingu w Gabinecie Prezydenta interweniują radni, a radna Joanna Frankiewicz składa wniosek o ujawnienie przez prezydenta i jego zastępców wszystkich służbowych maili, bilingów rozmów i sms - wysyłanych z służbowych skrzynek i telefonów.

Sesja Rady Miasta 8 września rozpoczęła się od ważnego oświadczenia radnej Joanny Frankiewicz. W nawiązaniu do swojej interpelacji z lipca radna powiedziała:-  Z ujawnionych przez media informacji wynika, że prezydent wiedział już o czytaniu mailów pracowników w maju, więc kiedy składałam interpretację w lipcu w tej sprawie to w odpowiedzi okłamano opinię publiczną, że takich praktyk nie było. Dlatego trzeba rozstrzygnąć kwestię prawdomówności prezydenta, oraz wyjaśnić bezpieczeństwo systemu informatycznego urzędu -mówiła radna.

Radna nawiązywała do okoliczności rezygnacji ze stanowiska zastępcy prezydenta Agnieszki Pachciarz i szefa ZKZL oraz anonimowego listu pracowników Gabinetu Prezydenta, w których informowali oni radnych i opinię publiczną m.in. o kontrolowaniu ich korespondencji. Dlatego radna Frankiewicz zapowiedziała zwrócenie się w trybie dostępu do informacji publicznej o udostępnienie wszystkich służbowych e-maili prezydenta i jego zastępców oraz bilingów rozmówi telefonicznych i smsów. - Tylko w ten sposób będziemy wiedzieli czy prezydent Poznania jest prawdomówny - mówiła radna. - Wnoszę też o wyjaśnienie kto dostarczał te maile i czy ta osoba poniosła konsekwencje - zakończyła. Prezydent nie skomentował tego apelu, a biuro prasowe przygotowało oświadczenie w tej sprawie. Jest ono dostępne TUTAJ. Do czasu zakończenia wewnętrznej kontroli ta sprawa nie będzie komentowana.

Krótkie oświadczenie wygłosił też radny Marek Sternalski, przewodniczący klubu radny Platformy Obywatelskiej. Radny powiedział: oczekuję, by takie sytuacje jak wydarzyły się w urzędzie, że karetka przyjeżdża do pracownika w efekcie rozmowy z przełożonym nigdy już nie miały miejsca. Mieszkańcy oczekują innego stylu i mam nadzieję, że taka sytuacji już się nie powtórzy, bo nie był to przypadek incydentalny.

Z kolei radny Michał Grześ ponownie zwrócił się o wyjaśnienie sprawy koloru, na który jest malowana infrastruktura w mieście. - Naprawdę szary Poznań zwłaszcza zimą będzie bardzo smutny, apeluję aby przemyśleć te sprawę ponownie, bo jest to kwestia może nie najważniejsza, ale która zaważy o wyglądzie naszego miasta na wiele lat - mówił Grześ

(jg)