116 dębów pamięci
Tablica informująca o ofiarach zbrodni katyńskiej stanęła przy drodze prowadzącej do Fortu VII. Pod koniec ubiegłego roku w tym miejscu posadzono 116 dębów pamięci. Liczba drzew jest nieprzypadkowa. Właśnie tyle rodzin związanych z Poznaniem i Wielkopolską czekało na upamiętnieni swoich bliskich, którzy zostali zamordowani przez NKWD.
Akcja sadzenia dębów pamięci jest realizowana już od kilku lat. Bierze w niej udział szereg instytucji, m.in. urzędy miast, gminy, komendy policji, szkoły, parafie i prywatne przedsiębiorstwa. Każde drzewo symbolizuje jedną ofiarę zbrodni katyńskiej.
Z prośbą o właśnie taki hołd złożony ofiarom sowieckiej zbrodni członkowie stowarzyszenia zwrócili się do Miasta Poznania i Zarządu Zieleni Miejskiej. Gatunek, jaki wybrano do upamiętnienia zamordowanych w Katyniu to dąb czerwony, który jesienią przybiera odcień czerwieni, brązu lub złota. Sposób ułożenia drzew też jest nieprzypadkowy. Regularna, szachownicowa forma nasadzeń symbolizuje wojskowy porządek.
W środę 16 września, rodzinom osób zamordowanych zostały wręczone certyfikaty, poświadczające, że ich bliscy mają swój dąb pamięci. Osobom, które wsparły upamiętnienie ofiar zbrodni katyńskiej przyznano medale. Stowarzyszenie Katyń podziękowało w ten sposób: Jędrzejowi Stolarskiemu - zastępcy prezydenta Poznania, Tomaszowi Grudziakowi - sekretarzowi Województwa Wielkopolskiego, Konradowi Zaradnemu - radnemu Miasta Poznania (który złożył poprawkę budżetową dotyczącą posadzenia dębów pamięci), Tomaszowi Lisieckiemu - dyrektorowi Zarządu Zieleni Miejskiej.
Posadzone dęby zostały sfinansowane ze środków Miasta Poznania, natomiast tablicę ufundował Poznański Oddział Instytutu Pamięci Narodowej.
oprac. red.
Zobacz również
Segregacja odpadów na cmentarzach
Warunki dla nawierzchni ażurowych
Zieleń w śródmieściu