Jak organizować imprezy masowe, aby nie niszczyć parków?

Radni z Komisji Ochrony Środowiska i Zieleni Miejskiej przyjęli stanowisko w sprawie organizowania imprez masowych w parkach miejskich. Chcą ograniczenia negatywnego, ich zdaniem, wpływu takich wydarzeń na parkową przyrodę i infrastrukturę.

Rosarium na Cytadeli, fot. Mateusz Malinowski - grafika artykułu
Rosarium na Cytadeli, fot. Mateusz Malinowski

- Musimy spojrzeć na sprawę z punktu widzenia naszej komisji ochrony środowiska. Spróbować określić, jaka powinna być polityka miasta w tym zakresie - mówi radny Antoni Szczuciński, który zgłosił projekt stanowiska rozszerzony jeszcze o postulaty radnych Dominiki Król i Jana Sulanowskiego.

W stanowisku radni apelują do władz Poznania, aby liczbę imprez masowych w parkach dostosować do możliwości utrzymania zieleni. Postulują, aby wszelkie szkody powstałe po imprezach w infrastrukturze parkowej likwidowane były przez organizatorów imprez lub na ich koszt przez służby miejskiej. Sugerują też utworzenie w Poznaniu stref przeznaczonych na imprezy masowe, w miejscach odpowiednio do tego przygotowanych i powodujących najmniej uciążliwości.

Zwrócono też uwagę, aby przy wydawaniu zgody na imprezy masowe, sprawdzać czy nie zagrażają one żyjącym w danym miejscu gatunkom zwierząt. Ten problem podniosła przewodnicząca Komisji Dominika Król. - Podczas inscenizacji bitwy o Cytadelę budzone są ze snu zimowego nietoperze, które później padają - podaje przykład radna. Z kolei radny Jan Sulanowski proponował, aby bardziej szczegółowo zapisać regulaminy dla poszczególnych parków, zróżnicowanych ze względu na charakter. - Warto stworzyć czytelne reguły, co w parkach może się odbywać i na jakich zasadach - mówił radny.

Temat imprez masowych w parkach miejskich Komisja podniosła już na jednym z poprzednich posiedzeń. Szczególnie sporo odbywa się ich na Cytadeli, na co zwraca uwagę zarówno Rada Osiedla Stare Winogrady jak i opiekujący się terenem Zarząd Zieleni Miejskiej. - Moją rolą jest dbać o park, zapewnić mu trwałość, organizowanie dużej liczby masowych imprez w jednym miejscu powoduje jego degradację - wyjaśnia dyrektor ZZM Tomasz Lisiecki.

Mateusz Malinowski