Przyjazne, zielone, otwarte

Trzy komisje: Rodziny; Ochrony Środowiska i Zieleni Miejskiej oraz Rewitalizacji spotkały się w piwnicach Estrady Poznańskiej, aby porozmawiać o tworzeniu przyjaznej przestrzeni w mieście, w szczególności ogrodów społecznych, placów zabaw, miejsc zielonych.

Jakub Głaz z Centrum Otwarte prezentuje projekty przyjaznych przestrzeni w kraju i na świecie (fot. Marek Sternalski) - grafika artykułu
Jakub Głaz z Centrum Otwarte prezentuje projekty przyjaznych przestrzeni w kraju i na świecie (fot. Marek Sternalski)

- Przestrzeń w jakiej wychowują się nasze dzieci, później procentuje - mówi historyk sztuki Jakub Głaz podkreślając, że młodzi ludzie wychowani w przyjaznej przestrzeni będą chcieli taką tworzyć również jako ludzie dorośli.

Ważnym elementem w powstawaniu miejsc przyjaznych mieszkańcom powinna być partycypacja społeczna stąd zaproszenie na komisje Jakuba Głaza i Franciszka Sterczewskiego tworzących właśnie nową inicjatywę pod nazwą Centrum Otwarte, której celem są pozytywne zmiany w przestrzeni publicznej z naciskiem na centrum miasta. To kontynuacja działań Poznań Design Days oraz nieformalnej inicjatywy "Otwarte", działającej w Poznaniu w latach 2012-2015. Twórcy Centrum Otwartego zamierzają stać się forum spotkań i wymiany myśli oraz doświadczeń dla zaangażowanych specjalistów, entuzjastów miejskości, mieszkańców, różnych środowisk i instytucji. Chcą też zapoczątkować miejski think tank - kreatywną platformy wymiany myśli, idei i rozwiązań z zakresu architektury, designu i urbanistyki. Z pierwszymi działaniami ruszają już wkrótce, a na posiedzeniu przedstawili radnym projekty z kraju i zagranicy, który ich zaciekawiły i być może niektóre z nich staną się inspiracją dla poznańskich rozwiązań. Prezentowane projekty skierowane są do dzieci i młodzieży, ale też do innych grup wiekowych, łączą w sobie edukację i rekreację, a co ważne tworzone były także na podstawie opinii zasięgniętych u dzieci.

Na projektami dotyczącymi tworzenia przyjaznych przestrzeni lokalnych pracuje Biuro Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Urzędu Miasta Poznania. Przykładem może być projekt REFILL - dotyczący roli tymczasowego użytkowania w rozwoju miasta. To swego rodzaju eksperyment, test do czego może służyć przestrzeń miejska, podejmowanie prób, aby znaleźć docelowe rozwiązanie. W czerwcu zapoczątkowany zostanie projekt CONNECTING - polegający na zwiększeniu skali eksperymentalnych miejsc zielonych w mieście, zwłaszcza na obszarach o gęstej zabudowie.

W zakresie tworzenia ogrodów społecznych najważniejsza jest inicjatywa oddolna. Miejska jednostka - Zarząd Zieleni Miejskiej - może służyć pomocą merytoryczną, doradztwem przy zakupie sadzonek, narzędzi do pielęgnacji. Tego rodzaju projekt nie powiedzie się bez zaangażowania grupy mieszkańców zainteresowanych utrzymywaniem takiego ogrodu, dbaniem o niego. Mieszkańcy powinni również wskazać lokalizację takiego ogrodu. Dobrze, aby znajdował najbliższej miejsca zamieszkania grupy docelowej. W Poznaniu ogrody społeczne działają przy ul. Klaudyny Potockiej 39/41 i w parku Kasprowicza. Bardzo zaawansowane jest też tworzenie ogrodu społecznego na osiedlu Czecha. Dyrektor jednego z przedszkoli na Wildzie zgłosiła pomysł, aby część ogródka przedszkolnego przeznaczyć na ogród społecznych dostępny dla mieszkańców.

- Nad takimi projektami trzeba pracować międzykomisyjnie i międzywydziałowo, włączyć w działania organizacje pozarządowe. To pierwsze spotkanie, gdzie dzielimy się pomysłami, ale kolejne muszą już być z propozycjami realizowania konkretnych projektów na różnych poziomach - zapowiada radny Marek Sternalski, przewodniczący Komisji Rodziny.

Być może pierwszym obszarem, na którym będą mogli wykazać się radni i społecznicy będzie Osiedle Starołęka-Minikowo-Marlewo. Obecni na spotkaniu radni z tej jednostki pomocniczej zaapelowali, aby nie zapominać także o osiedlach peryferyjnych, często o krajobrazie poprzemysłowym, gdzie takie miejsca jak ogrody społeczne są potrzebne. Proponowali też spotkania komisji lub zespołów roboczych u nich na osiedlu.

- Jesteśmy zainteresowani takim spotkaniem i myślę, że może ono nastąpić już w czerwcu - zadeklarował Jakub Głaz, który organizował kiedyś spacer przez Starołękę. Pomysł ze strony radnych podchwycił Marek Sternalski.

Mateusz Malinowski