Jeśli Rada Miasta podejmie tę uchwałę, to służby porządkowe zyskają mocne narzędzie do karania tych, którzy zakłócają ciszę nocną głośną muzyką. Do tej pory brak przepisów uniemożliwiał skuteczne egzekwowanie porządku.

Hugovanmeijeren/ Wikipedia - grafika artykułu
Hugovanmeijeren/ Wikipedia

Co pewien czas w mediach pojawiają się historie o klubach, które głośną muzyką zakłócają notorycznie ciszę nocną. Do tej pory, policja lub straż miejska, aby zadziałać musiała mieć zgłoszenie, a zgłaszający musiał podać imię i nazwisko i chcieć później wystąpić w sądzie. To wiązało ręce służbom porządkowym, przez co sprawy z klubami emitującymi głośną muzykę ciągnęły się długo i często bezskutecznie.

Dlatego urzędnicy przygotowali specjalną uchwałę w tej sprawie i przedstawili ją radny z Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego. - Chcemy dać policji i innym służbom oręż do skutecznego działania wobec podmiotów, które zakłócają ciszę nocną. Policjant czy strażnik będzie mógł teraz sam z własnej inicjatywy podejmować działanie i karać mandatem - wyjaśniał Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta. - Ta uchwała powstała przy współpracy ze strażą miejską, policją i Wydziałem Ochrony Środowiska - dodał Wiśniewski.

W myśl projektu ograniczenie zakłócania hałasu będzie obowiązywać od poniedziałku do czwartku  oraz w niedzielę i święta od  godziny 22.00 do 6.00 rano, a w piątki i soboty od g. 24 do 6.00. Wyjątkiem będzie sylwester i Nowy Roku. Według uchwały za hałas będzie uznawany  dźwięk o częstotliwości od 16 Hz do 16 tys. Hz.

- To nie jest walka z działalnością kulturalną, rozrywkową czy sportową, tylko chodzi nam o danie narzędzi prawnych dla służb, by mogły interweniować w sytuacjach uciążliwych - tłumaczył Hieronim Wenclewski, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego.

Maksymalna wysokość mandatu będzie wynosiła 500 zł, będzie ją musiał zapłacić zarządca czy menedżer lokalu, który w danej chwili odpowiada za lokal, a nie właściciel lokalu czy urządzenia, które emituje za głośne dźwięki. Jeśli przy ponownej interwencji okaże się, że nie zastosował się on do ściszenia muzyki, będzie otrzymywał kolejny mandat. Skazany będzie mógł też nie przyjąć mandatu, ale to będzie skutkowało sprawą sądową i możliwą grzywną w wysokości 5 tys. zł

- Wydaje mi się, ze ta uchwała będzie miała charakter prewencyjny, bo właściciele będą teraz wiedzieli czego mogą się spodziewać. To dobry krok i na pewno warto to zrobić - powiedziała radna Lidia Dudziak, przewodnicząca Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego. Radni z komisji zaopiniowali ten projekt pozytywnie.

Jan Gładysiak/ biuletyn.poznan.pl