Proletariacki patron
Urodził się 2 listopada 1860 roku w Czołowie koło Kórnika, w rodzinie robotnika rolnego. Z zawodu był dekarzem, nauczył się też zecerstwa. Podczas pracy w Berlinie związał się z Socjaldemokratyczną Partią Niemiec. Od 1985 roku jako emisariusz ośrodków polskich socjalistów na obczyźnie prowadził w Poznaniu i Wielkopolsce agitację wśród robotników i tworzył koła socjalistyczne, pomagał też w przerzucaniu nielegalnej bibuły przez granicę niemiecko-rosyjską. Jako internacjonalista nie rozumiał jednak aspiracji narodowościowych Polaków.
Bojownik
Aresztowany za "usiłowanie prowadzenia agitacji wśród miejscowych robotników polskich" skazany został przez sąd pruski na dwa lata więzienia, z którego udało mu się zbiec. Przedostał się do Warszawy, gdzie współtworzył "II Proletariat". W 1893 roku, podczas próby nielegalnego przekroczenia granicy, wpadł w ręce straży rosyjskiej i został osadzony w Cytadeli Warszawskiej: "Dziesiąty pawilon pięknie strzeżony... Musiałem udawać wariata. Wzięli mnie do szpitala i dopiero stamtąd uciekłem" (Andrzej Twerdochlib, Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy, Poznań 1988). Po ucieczce ukrywał się we Wrocławiu, lecz zadenuncjowany przez współtowarzysza dostał się w ręce policji pruskiej i osadzony został w więzieniu w Poznaniu, skąd zwolniono go w wyniku amnestii w 1896 roku. Osiadł w Poznaniu, a mimo wykluczenia z PPS kontynuował działalność polityczną i związkową. Na początku 1904 roku przybył ponownie do Warszawy, gdzie podczas aresztowania w tajnej drukarni Socjaldemokracji Królestwa Polskiego i Litwy walczył z bronią w ręku, zabijając czterech policjantów (Florian Miedziński, Marcin Kasprzak [w:] Wielkopolanie XIX wieku). Ujęty, został osądzony i stracony na stokach Cytadeli w 1905 roku. Jego postać pojawia się w kilku odcinkach polskiego serialu telewizyjnego Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy.
Symbol
Po II wojnie światowej Kasprzak stał się symbolem ruchu socjalistycznego w zaborze pruskim. Przejęta przez państwo Drukarnia św. Wojciecha otrzymała w 1950 roku nazwę Poznańskie Zakłady Graficzne im. Marcina Kasprzaka; jego imię nosiło także mieszczące się w Odwachu, nieistniejące już, Muzeum Historii Ruchu Robotniczego. Kasprzak stał się też nowym patronem poznańskiego Liceum św. Jana Kantego. Jako absolwent "Kasprzaka" z czasów dyrektora Wacława Zembrzuskiego pamiętam "pomyłkę" dyrektora, który w wypełnionej uczniami i gośćmi auli szkolnej zwrócił się do delegacji Komsomołu (komunistycznej organizacji młodzieży w Związku Radzieckim): "Witam was w Liceum imienia św. Jana Kantego... przepraszam, Marcina Kasprzaka". W czasach PRL-u (od 1951 roku) Kasprzak "posiadał" też w Poznaniu park swego imienia. Znajdujący się w nim monumentalny pomnik "syna ludu wielkopolskiego" w przeddzień 1 maja 1995 roku przeniesiono do Czołowa, parkowi przywrócono dawną nazwę Wilsona, a miejsce pomnika Kasprzaka zajęło przedwojenne popiersie Thomasa Woodrowa Wilsona. Kasprzak patronował też między innymi zakładom radiowym w Warszawie; w latach 70. byłem szczęśliwym posiadaczem kultowego magnetofonu ZK 145 produkowanego na licencji Grundiga.
Ulica
Ulica, która obecnie nosi imię działacza socjalistycznego z czasów zaborów, nazywała się początkowo Brunnenstrasse (Studzienna) i w 1900 roku wraz z gminą Łazarz włączona została do Poznania. Od roku 1920 patronował jej Ludwik Rzepecki - księgarz, działacz społeczny, nauczyciel i wydawca, członek Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Marcin Kasprzak patronem ulicy został w 1949 roku. Ulica ma nieco ponad kilometr długości i biegnie równolegle do Głogowskiej (jako przedłużenie ul. Matejki) - od ul. Andrzeja i Władysława Niegolewskich do ul. Macieja Palacza. Według "Spisu zabytków architektury" (Biuro Miejskiego Konserwatora Zabytków, 2005) najstarsze budynki przy tej ulicy pochodzą z lat 30. XX wieku (wille pomiędzy ulicami Palacza i Hetmańską oraz kilka kamienic między ulicami Niegolewskich i Potworowskiego).
Pod siódemką mieszkała Anna Szmeterling, znana jako Anna Jantar, której wielkimi przebojami stały się rozpoznawalne do dziś piosenki Tyle słońca w całym mieście i Przetańczyć z tobą chcę całą noc. Karierę piosenkarki przerwała 14 marca 1980 roku katastrofa samolotu, którym artystka wracała z koncertów w Stanach Zjednoczonych. Przypomina o niej pamiątkowa tablica. Inna tablica (ul. Kasprzaka 27) upamiętnia Leona Wyczółkowskiego. Ten czołowy przedstawiciel Młodej Polski w 1929 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, a jeszcze w 1922 roku przekazał kolekcję dzieł sztuki Muzeum Wielkopolskiemu w Poznaniu. W zamian otrzymał dworek w Gościeradzu pod Bydgoszczą. Odtąd mieszkał zimą w poznańskim mieszkaniu, a w okresie letnim w Gościeradzu. Jak wspominał malarz i grafik Władysław Lam, w mieszkaniu nr 6 przy Rzepeckiego 17 "obok pokoju jadalnego, umeblowanego kilku antycznymi meblami i kilkunastu obrazami, znajdowała się pracownia artysty. Był to zwyczajny, nieduży pokój, zastawiony przyborami pracowniczymi. Pod ścianami stały teki z papierami, rysunkami i litografiami. Wyczółkowski, aczkolwiek był już wtedy u schyłku życia, był w doskonałej formie i pełen energii" (za: Jarosław Mulczyński).
Pod koniec XIX wieku na rogu ulic Kasprzaka i Sczanieckiej powstała elektrownia łazarska, która wyłączona została z użytkowania w 1910 roku; natomiast pod numerem 13 działała niegdyś - powstała w 1926 roku - fabryka rowerów Inventia. Obecnie w przywróconym do dawnej świetności budynku fabryki mieszczą się apartamenty. Wędrówkę ulicą Kasprzaka zakończyłem przy zrewitalizowanym niewielkim skwerze w pobliżu skrzyżowania z ul. Palacza - odkryłem tam "laufpompę" - może to wspomnienie studni, od której pochodzi pierwsza nazwa ulicy?
Witold Gostyński
- 1 maja na wycieczkę po robotniczym Poznaniu zaprasza Grupa Przewodników "Po Poznaniu". Początek spotkania g. 11, plac Adama Mickiewicza. Więcej na Facebooku.
Zobacz również
Projekt planu ogólnego dla Poznania
Segregacja odpadów na cmentarzach
Warunki dla nawierzchni ażurowych