Wypalanie traw zabija

Ratajscy strażacy ostrzegają przed bardzo niebezpiecznym procederem.

fot. Wikipedia/Georg Pik - grafika artykułu
fot. Wikipedia/Georg Pik

Pożary traw w Polsce to prawdziwa plaga. Statystycznie aż 94% wszystkich wiosennych pożarów traw jest spowodowanych działalnością człowieka. Najczęstszą przyczyną są podpalenia. Pożary powstają, ale także wypalania pozostałości roślinnych na terenach np. ogródków działkowych, czy rozpalanie dzikich ognisk w miejscach do tego nieprzeznaczonych.

Wypalanie traw to jeden z najbrutalniejszych sposobów niszczenia środowiska. Płonące trawy to pułapka dla owadów i zwierząt. Przede wszystkim jednak ogień to śmiertelne zagrożenie dla ludzi. Co roku w pożarach traw w Polsce ponosi śmierć kilkanaście osób a kilkadziesiąt odnosi obrażenia. Niejednokrotnie bywały sytuacje, kiedy ogień wymykał się spod kontroli i sięgał zabudowań miejskich lub przenosił się na pobliskie lasy.

Podczas pożarów traw powstaje duże zadymienie, które jest szczególnie groźne dla osób przebywających w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca zdarzenia, z uwagi na możliwość zatrucia. Powoduje ponadto zmniejszenie widoczności na drogach, co może prowadzić do powstania groźnych w skutkach kolizji i wypadków drogowych.

Trzeba też mieć świadomość, że strażacy zaangażowani w akcję gaszenia pożarów traw, łąk i nieużytków, w tym samym czasie mogą być potrzebni do ratowania życia i zdrowia ludzi w innym miejscu.

- W najbliższym okresie wzmacniamy naszą działalność prewencyjną w tym zakresie, aby nie doszło na naszym terenie do tragedii. O zagrożeniach związanych z pożarami traw mówimy podczas zajęć edukacyjnych dla dzieci i młodzieży organizowanych w naszej strażnicy w ramach m. in. akcji "Otwarte Strażnice" - informuje st. kpt. Jacek Orlikowski, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Nr 7 na Ratajach. Apeluje do rodziców o zwrócenie uwagi na to co robią ich pociechy, a nauczycieli o poruszenie tego zagadnienia na lekcjach w szkołach.

oprac. mat.