• gzub ekspr. 1. [brzuch]: Ale chciołbyk [sic!] widzieć ten szport, jakby to my "robole" wszystkich stanów zaczyni się modlić, a ksiądz Gaudenty z wielgim gzubem poszed lód rąbać. Choć nie przymierzając i ten monopol to też dzisiaj czyste oszukaństwo, dadzą ci ździebko, że wcale do gzuba nie dojdzie i to jeszcze zwyczajnej berbeluchy; nie ma sprawiedliwości po dziś dzień. Taki buł szlankowny, a teraz gzub mu urós jak bymbyn. Inform. Gzub mo taki, że mu sie ze spodni wylywo. Inform. 2. [malec]: Na jakikolwiek krzyk lub hałas w bramie względnie na klatce schodowej zjawił się niepostrzeżenie i doniosłym głosem "wy gzuby zamordowane" spowodował ucieczki kłócących się lub hałasujących dzieci. Wiesz co? Nawycinaj mi teraz zabawek. Masz małego gzuba, będzie miał uciechę. Uciekła, jak nas zobaczyła. Myślę, że im pozżeramy ich gzuby. Bo my, wtedyk gzuby jedne czy jak kto chce szczuny i gangryny chodzunce, na ślepoka czyli na gape żeśmy tam dymali. Co wy tam, gzuby, wiycie. Dość blybranio, musze iść moich gzubów poprowadzić. Dziadzia odzyskał życiową formę i prowadzi z babcią trzy do zera. Nie baj, gzubie, byle czego oburzyła się babcia. Naturalnie, obaliłem sie twarzą na pysk i jak długi gwizdłem szczupoka, czyli, jak to mówią gzuby, "kepkę wprost do wody". Wyleciałem na sień, przechyliłem się przez poręcz, ale gzuby już zgolały jak tygrysy. Ale gzuby, żołniyrze, szczuny i juchty krzyczeli jak na meczu. Okno jak szyroko roztwarte, a gzuba ni ma. Jo byłem wtedy małym gzubem i miołem staraszne fefry. Kole połednia [sic!] na faszyne przytośtoł sie taki mały gzub z fulfą jak szneka. Gzub wuja Ignaca zez Wierzbiyncic przytośtoł sie na kole. Chodzili my tam zez innymi gzubami szpycować bez sztachyty, jak se wiara żyje, nie? Mój wnuk Mirek, jak był jeszcze gzubem, za dużo się na nich huźdoł. Jak buł małym gzubym, to chodziuł do ochrónki. Inform. Czekej, gzubie, Bozia cie pokoro. Inform. No, już czas, trzeba spać, moje gzuby. Inform. Taki gzub, a tyle umie. Inform.

sieci społecznościowe