• kluber iron., żart.[nos]: [...] nie tkej klubra wew moje radio. No ty, gzubie chamański, jeszcze ci dundel pod klubrem dobrze nie uschnął, a będziesz sie ćpoł naprzeciwko starszej osoby... Pod wodą byłbym sie przecie utopił, więc ino ostrożnie nos wytkłem, żeby ździebko łyknąć a tu masz, od razu cztery królowe dziabły mnie prosto w kluber, ażem wrzasnął. Patrzcie, kobiety... patrzcie na jego kluber, jaki mo rumiany kolor. Zresztą twojej twarzy z tym czerwónym klubrem wcale w siwym by nie było do twarzy, zanadto by ta filiotowa gaśnica odbijała. Mom własnymi oczami patrzeć, jak sobie gzuby kalafy tłuką abo jak im juszka z klubrów ćknie? Stary papudrok z czerwónym klubrem niech se kalafe wypapro pudrem. Ale ma wielgachny kluber! [...] zdalasiały ginol zez włosami ochrympanymi tympym knypym i zez agrafkom w klubrze. Cheba wiedzioł, co mówi, bo kluber mioł aż modrakowy od zimnych zakąsek. Zeńdź mi z oczu luntrusie mówie bo jak cie rne, to ci dundle z klubra poletom! Reszte imienin spyndzili my na rozciyraniu obolałych purzytów i klubrów. Popili my ździebko blondki, bo nom sie po margarynie pierzem odbijało, a Czechu pociągnął klubrem. Ani papy nie roztworzy, cheba, że gwizda sobie pod klubrem. A taki buł wścibski, póngiel mały, że wszyńdzie tyn swój kluber wsadziuł. Inform. Masz kliber czerwony jak u pijaka.

sieci społecznościowe