grafika z logotypem Biuletynu Miejskiego

Biuletyn Miejski

Psy, taksówki i budżet

Radni Komisji Współpracy Lokalnej, Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego na wtorkowym posiedzeniu zapoznali się z projektem uchwały o utrzymaniu porządku w mieście. Zawiera ona m.in. przepisy dotyczące gospodarki odpadami oraz opieki nad zwierzętami domowymi. Radni zapoznali się też z projektem uchwały ws. maksymalnych cen za przejazd taksówkami.

Kontrole taksówek w Poznaniu, fot. SMMP - grafika artykułu
Kontrole taksówek w Poznaniu, fot. SMMP

Najwięcej czasu zajęła radnym dyskusja nad projektem uchwały ws. Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Poznania. Regulamin zawiera m.in. zasady gospodarki odpadami. Kilka punktów regulaminu dotyczy psów (i innych zwierząt domowych) mieszkających w mieście.

Obecnie regulamin przewiduje, że opiekunowie psów ras uznawanych za agresywne, wyprowadzając je na zewnątrz, muszą zakładać im kagańce. Procedowany przez Radę Miasta regulamin dopuszcza możliwość niezakładania kagańca bardzo młodych psom ras agresywnych (do 6. miesiąca życia) pod warunkiem, że ich cechy osobnicze wskazują, że są one łagodne. Regulamin przypomina też opiekunom psów, pozostawiających zwierzę na uwięzi, np. przed sklepem, o obowiązku zadbania o bezpieczeństwo zarówno zwierząt jak i przechodzących w pobliżu ludzi. Chodzi o to, żeby pies przywiązany przy sklepie nie zaatakował przypadkowego człowieka i żeby przechodzeń nie potknął się o smycz. Za zaniedbanie tego obowiazku grożą mandaty. Radni zaopiniowali projekt uchwały pozytywnie, ale gdy trafi na sesję, można się spodziewać kolejnej długiej i burzliwej dyskusji, szczególnie w przypadku kwestii porządkowych i dotyczących gospodarki śmieciowej.

Od wielu lat miasto ustala strefy cen oraz ceny urzędowe (maksymalne) i stawki taryfowe za przewozy taksówkami. Uchwały o ich wysokości są przyjmowane ze względu na ciągle zdarzające się nadużycia polegające na naciąganiu przyjezdnych, którzy wsiadają do taksówek na dworcu czy lotnisku. Zdarza się, że turyści przyjeżdżający do Poznania wsiadają do pierwszej lepszej taksówki i okazuje się, że płacą za krótki kurs z dworca do hotelu nawet ponad 100 zł. Uchwalane przez miasto opłaty maksymalne mają ochronić turystów przed takimi sytuacjami.

Dotąd w Poznaniu obowiązywała maksymalna opłata początkowa 7 zł. Wydział Działalności Gospodarczej UMP proponuje, by podwyższyć obecnie obowiązujące opłaty do 9 zł za "trzaśnięcie drzwiami" i maksymalnie 4 zł za kilometr. Wnioskowali o to sami taksówkarze od kilku lat i proponowali nawet wyższe stawki 10, 12 i 14 zł za "trzaśnięcie drzwiami". Miasto zapytało o opinię na temat opłat maksymalnych 15 korporacji taksówkowych, ale na zapytanie odpowiedziały tylko trzy. Ostatecznie przyjęto za stawkę maksymalną 9 zł, podobnie jak w Gdańsku. Należy przy tym zaznaczyć, że korporacje taksówkowe, a także kierowcy świadczący usługi przewozowe za pośrednictwem aplikacji np. Uber i Bolt mają niższe ceny niż te, na które pozwala miasto, konkurują bowiem ze sobą i walczą o klienta jak najniższymi opłatami. Radni z Komisji zaopiniowali projekt pozytywnie. Będzie go jeszcze opiniowała Rada Miasta.

oprac. red.

Zobacz więcej: