Rada Miasta Poznania

Radni z Komisji Gospodarki Komunalnej i Polityki Mieszkaniowej na swoim ostatnim posiedzeniu robili przegląd planów budżetowych poszczególnych miejskich jednostek na przyszły rok. Ma to związek z pracami nad budżetem na rok 2018. Dyrektor Usług Komunalnych Maciej Dźwig omawiając projekty kierowanej przez siebie instytucji poinformował, że prace przygotowawcze do budowy nowego schroniska dla zwierząt już są na ukończeniu.

Projekt nowego schroniska ciągnie się już od kilku lat. Najpierw trudno było uzyskać zgodę społeczności Kobylepola na to by to właśnie w ich okolicach powstał nowy obiekt. Później kłopotem były pieniądze, pierwotnie zakładano bowiem, że sprzedaż terenu obecnego schroniska da środki potrzebne na budowę nowego. Po wyborach nowe władze zdecydowały, że inwestycja będzie finansowana z budżetu niezależenie od losu obecnej nieruchomości schroniska.

Dotychczasowe schronisko mieści się od ponad 50 lat przy ul. Bukowskiej. Jest już za małe a lokalizacja uniemożliwia rozbudowę i modernizację. Stąd konieczność budowy nowego w innym miejscu, konkretnie u zbiegu ulic Kobylepole i Borówki. Nowy obiekt będzie miał powierzchnię 8 ha, na których znajdzie się miejsce dla 250 psów i 300 kotów z pełną opieką weterynaryjną. Ma znaleźć się tam również miejsce dla partnerów prywatnych na działalność związana z profilem placówki.

- W przyszłym tygodniu występujemy o pozwolenie na budowę, a jak się uda to do końca tego roku chcemy ogłosić przetarg na budowę nowego schroniska - powiedział Maciej Dźwig. W przyszłym roku inwestycja miała by się rozpocząć i potrwać dwa lata, całość ma kosztować 30 mln zł.

Oprócz tej inwestycji Usługi Komunalne na przyszły rok planują dokończenie projektu stawiania toalet automatycznych. Program się przedłużył, bo wydłużyły się uzgodnienia z radami osiedli i uzyskiwanie pozwoleń na inwestycje. W przyszłym roku usługi chcą też wybudować na placu Bernardyńskim toaletę publiczną. -Jest tam zbyt duży ruch by stawiać toaletę automatyczną, stąd decyzja by powstała tam normalny szalet - wyjaśnił Maciej Dźwig.

Jan Gładysiak