Częstotliwość kursów
Zdaniem Pawła Sowy dalsze utrzymywanie zmniejszonej częstotliwości będzie skutkować zmniejszeniem wpływów z tytułu sprzedaży biletów i odpływem pasażerów, a co za tym idzie pogłębieniem problemów finansowych i brakiem realizacji założonych celów budżetowych na 2023 rok. Radny twierdzi, że wprowadzenie zredukowanej częstotliwości kursowania, które miało miejsce od 30 stycznia br., jest czynnikiem zniechęcającym mieszkańców do korzystania z komunikacji publicznej. Redukcja odbywa się w momencie, w którym około 1/3 całej sieci jest wyłączone z użytkowania z powodu kumulacji remontów. Utrudniają one funkcjonowanie całego układu tras tramwajowych oraz w znaczny sposób zaburzają układ autobusowy. Paweł Sowa zwraca uwagę, że z normalnego użytkowania wyłączone są dwa istotne korytarze tramwajowe na osi wschód-zachód: św. Marcin i ul. Fredry oraz najbardziej popularna trasa "Pestki" łącząca północ z centrum Poznania. Oznacza to, że wielu dotychczasowych pasażerów jest zmuszonych do szukania alternatywnych rozwiązań, by przemieścić się w różne obszary miasta. Dalej radny sugeruje, że część pasażerów może zmienić środek transportu na samochód i pozostać przy nim nawet po ustabilizowaniu się sytuacji remontowej i powrocie poprzedniej sieci połączeń. Paweł Sowa przewiduje, że zmniejszona częstotliwość kursowania w połączeniu z utrudnieniami remontowymi jest prostą drogą do zafundowania sobie problemu finansowego i nie osiągnie się zakładanych oszczędności finansowych, które wg ZTM mają wynieść 550 tys. złotych miesięcznie. "Przy złej ofercie przewozowej niemożliwe będzie uzyskanie założonych w budżecie na ten rok wartości przychodów z tytułu sprzedaży biletów." - twierdzi radny Paweł Sowa.
Miasto Poznań wyjaśnia, że głównym czynnikiem warunkującym wielkość pracy przewozowej, którą Zarząd Transportu Miejskiego w Poznaniu może zlecać do wykonania spółce MPK Poznań oraz pozostałym operatorom realizującym przewozy na liniach podmiejskich, jest wartość środków przeznaczonych na pokrycie kosztów organizacji publicznego transportu zbiorowego wskazana w budżecie miasta. Tym samym, w obliczu tak poważnego wzrostu kosztów energii i paliw, niezbędne jest prowadzenie działalności w sposób oszczędny, a często także niestety z pewnymi ograniczeniami. Takim właśnie działaniem, podyktowanym wyłącznie trudną sytuacją finansową jest wprowadzone (do odwołania) ograniczenie częstotliwości kursowania tramwajów z 12 do 15 minut w godzinach poza tzw. szczytem komunikacyjnym (9-13.30). Zmniejszając częstotliwość kursów, ZTM miał mimo wszystko na uwadze to, by ewentualne niedogodności dla pasażerów były jak najmniejsze. Stąd też omawiane ograniczenie dotyczy wyłącznie godzin, w których z komunikacji korzysta relatywnie mniej pasażerów. Po wprowadzeniu przedmiotowych zmian frekwencja w tramwajach w godzinach 9-13.30 osiąga średnio poziom 20-40%. Do ZTM nie wpłynęły w tej sprawie jakiekolwiek skargi. Miasto nie podziela również obawy radnego co do ryzyka spadku wpływów ze sprzedaży biletów, a zbliżające się otwarcia wyłączonych aktualnie z uwagi na prowadzone prace odcinków sieci tramwajowej pozwolą zrealizować przyjęty plan sprzedaży.
oprac. red.
Zobacz również
Więcej QR w tramwajach i autobusach
Brakujące ogniwo Wartostrady
Gaśnice i butle gazowe