Dla wszystkich i w każdej strefie?
Pył zawieszony PM to cząstki o średnicy mniejszej niż 10 mikrometrów (ok. jednej piątej grubości ludzkiego włosa), które mogą docierać do górnych dróg oddechowych i płuc. Głównym źródłem emisji PM10 są spaliny pochodzące z pieców i kotłów gospodarstw domowych. Za około 10 proc. emisji PM10 odpowiedzialny jest transport drogowy, czyli to, co spalają nasze samochody. Propozycja dla kierowców, aby w najbardziej zanieczyszczone dni korzystali z bezpłatnej komunikacji zbiorowej, ma być jedną z dróg ograniczania szkodliwych emisji.
Projekt uchwały w tej sprawie prezentował na posiedzeniu komisji zastępca Prezydenta Poznania Maciej Wudarski. - Ta uchwała nie rozwiązuje istoty problemu, ale jako miasto musimy ze swojej strony zrobić to, co możemy przynajmniej minimalnie. Sam transport publiczny nie jest głównym czynnikiem determinującym stężenie PM10, ma jednak wpływ na jakość powietrza atmosferycznego. Poza tym to też element edukacji społeczeństwa - wyjaśniał Wudarski.
Warunki zwolnień z opłat za komunikację miejską opisano bardzo szczegółowo. Przede wszystkim darmowe korzystanie z transportu publicznego w Poznaniu będzie możliwe, gdy poziom dobowych stężeń zanieczyszczeń pyłowych PM10 osiągnie 200 mikrogramów na metr sześcienny. Dodatkowo wystąpić musi ryzyko przekroczenia tej wartości w następnej dobie.
Zwolnienie dla kierowców obowiązywałoby w czasie 21 godzin następnej doby po przekroczeniu określonego w uchwale poziomu PM10 (w godz. 3-24), kiedy nadal utrzymuje się ryzyko występowania przekroczenia tej wartości. Jak się o tym dowiemy? Informacja pojawi się w ramach aplikacji "Atmosfera dla Poznania" na stronie: poznan.pl/srodowisko/atmosfera.
Radna Klaudia Strzelecka zgłosiła poprawkę, żeby zwolnienie z opłat dotyczyło wszystkich poruszających się w tych dniach komunikacją miejską. Poparła ją przewodnicząca Komisji Dominika Król zdaniem, której jedna osoba oprócz właściciela samochodu to za mało. Komisja taką poprawkę przyjęła. Nie głosowano innej propozycji radnej Strzeleckiej, aby zwolnienia obowiązywały również w strefach B i C, czyli poza granicami administracyjnymi Poznania. - Gdybyśmy mieli rozszerzyć rozwiązanie na strefę B i C, wymagałoby to konsultacji z gminami ościennymi - zauważył wiceprezydent Maciej Wudarski. W takiej sytuacji radni zaapelowali o podjęcie rozmów z władzami gmin objętych wspólnym biletem z Poznaniem.
Mateusz Malinowski / biuletyn.poznan.pl
Zobacz również
Ulice i chodniki na Osiedlu Szczepankowo-Spławie-Krzesinki
Jak zarządzać zabytkowymi fortami?
Pyrkon - poznańska marka