Fontanna działa na wyobraźnię

Choć fontanna na placu Wolności ma dopiero 5 lat, już trafiła do literatury i to fantastycznej.

Rys. Paweł Zych - grafika artykułu
Rys. Paweł Zych

Fontanna Wolności na placu Wolności. Jakie to pomysłowe. Wygląda trochę jak futurystyczne żagle, jeśli wystarczająco wytęży się wzrok, można interpretować płomień znicza lub ręce, w które chucha się na mrozie. Dziewięciometrowe ręce. Demon powiedział mi wtedy jednak coś zupełnie innego.
- To są skrzydła anioła, dzieciaku.
Nie chodzi o to, że tak wyglądają, tylko że faktycznie są to skrzydła anioła, zagrzebanego pod placem Wolności. Jeśli wiesz, jak patrzeć, wtedy widzisz pióra ukryte we wnętrzu. Spadł i upadł właśnie tu. Dopiero potem dowiedziałem się, że największym projektem, jaki kiedykolwiek udało się wykonać Demonowi i całej tej ferajnie, która z głębokiego dołu pociąga za sznurki, na których tańczymy, było obudowanie tej istoty, stworzenie durnej fontanny. Woda karmi anioła. Woda to jego krew. Woda z całego Poznania skupia się w jednym miejscu, by kiedyś on powstał i wzleciał.

Fragment opowiadania "Spójrz" Patryka Kulawieckiego, opublikowany w antologii "Poznań fantastyczny. Miejska paralaksa". We współczesnym Poznaniu najprawdziwsze demony zmierzają do fontanny na placu Wolności, aby odprawić pewien rytuał. Sama fontanna nie jest tym czym się wydaje. Jest czymś znacznie więcej, a właściwie Kimś znacznie więcej. Autorem rysunku i okładki jest Paweł Zych, znany m.in. z "Bestiariusza słowiańskiego".

Fontanna na placu Wolności została uruchomiona 1 czerwca 2012 roku (proj. Agnieszka Stochaj i Rafał Nowak). Mimo krótkiej historii już zainspirowała autora i to fantastyki. A może autor wie coś i czym my nie wiemy?

oprac. mat.