Krwiobieg Orkiestry

Rozmowa z Adrianną Bączkowską i Kamilą Ziembą ze Sztabu WOŚP przy Politechnice Poznańskiej.

Fot. Sztab WOŚP przy Politechnice Poznańskiej - grafika artykułu
Fot. Sztab WOŚP przy Politechnice Poznańskiej

Gdyby porównać Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy do ludzkiego organizmu, to Jurek Owsiak z pewnością jest zarazem mózgiem i sercem, a tysiące wolontariuszy kwestujących w całym kraju to swoisty krwiobieg. Bez nich takie przedsięwzięcie nie byłoby możliwe. Zainteresowanie ze strony wolontariuszy jest ogromne, bo już pod koniec listopada musieliście wstrzymać rekrutację.

Adrianna Bączkowska: W tym roku, w naszym sztabie Politechniki Poznańskiej, największym w Poznaniu wolontariuszy jest 850.

Kamila Ziemba: Na początek dostaliśmy 800 miejsc, które zapełniły się w dziewięć dni, musieliśmy wnioskować o dodatkowe miejsca.

W Poznaniu jest jeszcze około kilkunastu mniejszych sztabów. Ilu wolontariuszy wyjdzie na ulice Poznania 14 stycznia, gdy po raz 26 zagra orkiestra?

AB: Z pewnością znacznie ponad tysiąc.

Czy są jakieś kryteria, które trzeba spełnić, aby zostać wolontariuszem WOŚP? Ograniczenia wiekowe?

KZ: Wystarczą dobre chęci i uśmiech, nie mamy żadnych innych kryteriów. Nie ma tez granic wiekowych. Młodsze osoby mogą kwestować pod opieką rodziców.

W jakim wieku najczęściej są zgłaszające się osoby?

AB: Najwięcej jest uczniów ze szkół gimnazjalnych, ponadgimnazjalnych i studentów.

Jak wygląda rekrutacja?

KZ: W naszym sztabie nie prowadzimy rejestracji internetowej. Wolimy kiedy zainteresowane osoby przyjdą do nas i chwilę sobie z nimi porozmawiamy.

AB: Osoba zainteresowana wypełnia zgłoszenie, podpisuje, zostaje wprowadzona do systemu.

A w dniu kwestowania?

KZ: Wolontariusze odbierają identyfikatory i ruszają w miasto. Jesteśmy elastyczni jeśli chodzi o czas ich pracy. Jeśli ktoś ma na przykład wolne tylko dwie godziny, to nie ma problemu.

AB: Wolontariusz decyduje ile czasu w tym dniu poświęci na kwestowanie. Decyduje też, w jakim miejscu, na jakim obszarze, będzie prowadzić zbiórkę. Zapewniamy wolontariuszom ciepłe napoje, posiłek, uczulamy, aby ubierali się ciepło.

Kiedy wolontariusz uzbiera pełną puszkę przynosi ją do sztabu.

AB: W obecności osoby kwestującej puszka jest wtedy otwierana i liczymy pieniądze, chodzi o zapewnienie jak największej wiarygodności naszej pracy.

Wolontariusze mają swoje ulubione miejsca?

KZ: Wybierają bardzo różne miejsca, oczywiście najczęściej tam, gdzie można spotkać najwięcej ludzi, pod kościołami, w galeriach handlowych, w okolicy CK Zamek, gdzie najwięcej się dzieje. Często udają się też w okolicę swojego zamieszkania.

AB: Ludzie są życzliwi, chcą pomagać i co roku bijemy kolejne rekordy.

Sztab WOŚP przy Politechnice, największy w Poznaniu, jest też chyba największy w Wielkopolsce

AB: Na pewno tak, a być może również największy w zachodniej Polsce.

Rozmawiał Mateusz Malinowski

  • Kamila Ziemba jest koordynatorem ds. wolontariuszy w Sztabie WOŚP przy Politechnice Poznańskiej
  • Adrianna Bączkowska kieruje biurem prasowym Sztabu WOŚP przy Politechnice Poznańskiej