Niepełnosprawni, młodzież, bezpieczeństwo
Dorota Potejko, Pełnomocnik Prezydenta Miasta Poznania ds. Osób z Niepełnosprawnościami, przypomniała radnym, czym zajmuje się RON, jak działa i jakie ma kompetencje. Zwróciła uwagę, że jest to jeden z najdłużej działających społecznych organów doradczych - rada działa już 16 lat, czyli 4 kadencje. Wyjaśniła, że RON jest w stałym kontakcie z Miastem i bierze udział w ocenianiu i opiniowaniu projektów nowych inwestycji, by nie występowały w nich bariery architektoniczne uniemożliwiające korzystanie z nich osobom z niepełnosprawnościami. Rada bierze pod uwagę nie tylko potrzeby osób jeżdżących na wózkach, ale także niewidomych, niedowidzących, niesłyszących i innych.
Rada nie ogranicza swoich działań do centrum miasta i największych inwestycji. Z jej wsparcia mogą korzystać także rady osiedli realizujące mniejsze projekty. Rada wydaje m.in. informator, który rozsyła do samorządów pomocniczych, a w nim wskazuje kontakty do wszystkich działających w Poznaniu organów, które mogą pomóc w rozwiązywaniu problemów także na szczeblu osiedlowym czy dzielnicowym. Dorota Potejko przypomniała o zakładce na stronie internetowej miasta adresowanej do osób z niepełnosprawnościami, na której można znaleźć m.in. informacje o dostępności różnych obiektów oraz listę kontaktów.
Przedstawicielka Młodzieżowej Rady Miasta Poznania poinformowała, że MRMP obecnie zajmuje się odtwarzaniem swojego składu, bo wielu członków straciło status ucznia i musiało zakończyć pracę w tym organie. W związku z tym rada rekrutuje nowych członków, którzy wkrótce będą zaprzysiężeni. Pandemia znacznie utrudniła pracę młodzieżowym radnym, ale udało im się zorganizować kongres, który nie odbył się w marcu, ale przeniesiono go - w okrojonej formie - na wrzesień. Młodzieżowa Rada zapowiedziała utworzenie grupy dyskusyjnej, na której będą mogły się spotykać i wymieniać informacjami samorządy wszystkich poznańskich szkół średnich.
W części posiedzenia przeznaczonej na pytania i wolne wnioski po raz kolejny pojawił się temat wolno żyjących dzików i lisów. Witold Rewers, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa, potwierdził, że w naszym mieście ten problem narasta. Chodzi już nie o kilkanaście czy kilkadziesiąt dzików, ale dużo ponad 500. Te zwierzęta pojawiają się w kolejnych częściach miasta, co może stwarzać zagrożenie dla mieszkańców. Jest też problem rozprzestrzeniającej się choroby zakaźnej ASF (Afrykańskiego Pomoru Świń). Dyrektor Rewers zwrócił uwagę, że miasto przyciąga dziki, bo znajdują one tu bezpieczeństwo (myśliwi nie mogą polować w mieście), ale także dobrze zaopatrzoną "stołówkę". Pokarmem, którym interesują się dziki są m.in. bioodpady, których wraz z rosnącym poziomem segregacji odpadów, jest coraz więcej. Dyrektor WZK powiedział, że miasto poprosiło o pomoc naukowców z Uniwersytetu Przyrodniczego, którzy mają wskazać rozwiązania pozwalające na humanitarne i bezpieczne ograniczenie populacji dzików w Poznaniu.
oprac. red.
Zobacz więcej:
Zobacz również
Segregacja odpadów na cmentarzach
Warunki dla nawierzchni ażurowych
Zieleń w śródmieściu