Przedstawiciele spółki Poznańskie Inwestycje Miejskie, która w imieniu Miasta Poznań podpisała już umowę z wykonawcą rozbiórki i budowy nowego przęsła Mostu Lecha. Inwestor i wykonawca zadeklarowali, że o dacie zamknięcia mostu poinformują z co najmniej dwutygodniowym wyprzedzeniem.
Zgodnie z warunkami umowy wykonawca może wyłączyć most z ruchu w momencie, w którym przystąpi do jego rozbiórki. Dzięki temu użytkownicy mostu do tego czasu będą mogli z niego korzystać i unikną zbędnych utrudnień w ruchu.
W najbliższy poniedziałek, 2 lipca, wykonawcom przebudowy północnej nitki mostu Lecha przekazany zostanie plac budowy. Tym samym konsorcjum, w skład którego wchodzą sopocka spółka MOST oraz spółka KSH ze Śremu, rozpocznie prace związane z wartą niemal 53 mln zł inwestycją.
Przedstawiciele PIM podkreślają, że przekazanie placu budowy nie jest jednoznaczne z zamknięciem dla ruchu samochodowego obiektu przeznaczonego do rozbiórki. Zanim to się stanie wykonawca musi wykonać szereg prac przygotowawczych i uzgodnień (np. czasowa organizacja ruchu) włącznie z zabezpieczeniem terenu oraz przygotowaniem obiektu do rozbiórki. Już wcześniej, zgodnie z planem, na przyszłym placu budowy zlikwidowano kolizje teletechniczne.
- Data zamknięcia północnej jezdni mostu Lecha nie ma żadnego wpływu na czas zakończenia realizacji nowego obiektu. Zgodnie z umową nowy most powinien być przejezdny na koniec stycznia 2020 roku, a zakończenie wszystkich prac budowlanych, nie mających już wpływu na ruch samochodowy, planowane jest na koniec czerwca 2020 roku - informują PIM.
Dotychczas eksploatowana północna nitka mostu, powstała na początku lat 50. ubiegłego stulecia. Nowy most, o długości niemal 236 metrów, będzie nie tylko dostosowany do większych obciążeń, ale też wyposażony w trzy pasy jezdni o szerokości 3,5 m każdy, ścieżkę rowerową o szerokości 2 m oraz chodnik o szerokości 1,5 m.
JŁ, jg
