Zielone światło dla nowego Studium zagospodarowania

Podczas kolejnej sesji w trybie zdalnym, radni uchwalili projekt w sprawie przystąpienia do sporządzenia Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Poznania.

Zdalna sesja Rady Miasta Poznania w dniu 05.05.2020 - grafika artykułu
Zdalna sesja Rady Miasta Poznania w dniu 05.05.2020

Studium nazywane jest często konstytucją przestrzenną miasta, wskazuje, co i gdzie może powstać, a także, co powinno zostać zachowane dla przyszłych pokoleń. Określa wytyczne dla wielu elementów - zabudowy, zieleni miejskiej, układu ulic, obszarów ochrony konserwatorskiej i archeologicznej oraz wielu innych istotnych składowych przestrzeni. Obecnie obowiązujące Studium zostało uchwalone w 2014 r. i według miejskich planistów wymaga dostosowania do współczesnych realiów. To między innymi wyzwania związane ze zmianami klimatu oraz zmianami sposobu poruszania się po mieście. W nowym studium proponowane zmiany dotyczyć będą między innymi: zwiększenia powierzchni terenów zielonych, rozwoju układu ulic, zagospodarowania wód opadowych oraz zabezpieczenie terenów pod zbiorniki retencyjne. W tej ostatniej sprawie oświadczenie w imieniu kluby radnych Koalicji Obywatelskiej wygłosiła Dominika Król. Zwróciła uwagę na konieczność uwzględnienia w studium tematu retencji wody. Globalne ocieplenie, susze, słabe zasoby wody, stają się coraz bardziej odczuwalne w miastach. Sytuacja ma wpływ na sprawy zdrowotne mieszkańców (wprowadzenie małej retencji pozwala uniknąć powstawania tzw. "wysp ciepła", które maja niekorzystny wpływ na układ oddechowy i krążenia), na koszty inwestycji (rozwiązanie pro-retencyjne są tańsze niż budowa kolektorów wraz z systemami podczyszczania), czy utrzymania zieleni w mieście (w przypadki retencji jest to tańsze). Należy dążyć do ograniczenia używania wody pitnej do nawadniania zieleni, wykorzystywanie zgromadzonych wód deszczowych. Retencja to także wpływ na estetykę przestrzenną, tworzenie korzystnego mikroklimatu. Dlatego ta kwestia powinna zostać systemowo uregulowana w planowaniu przestrzennym.

Radni przyjęli miejscowy plan zagospodarowana dla obszaru "Łacina - Południe - część A" obejmującego teren w rejonie Ronda Rataje, od strony centrum handlowego Posnania. Na tym terenie wciąż będzie mogła się pojawić tylko zabudowa usługowa. Od strony Ronda Rataje przewiduje się dwa wieżowce o wysokości 64 i 100 metrów, a pomiędzy nimi znajdzie się deptak, który będzie mógł zostać przykryty ażurowym lub przezroczystym zadaszeniem. Na pozostałych działkach wysokość zabudowy nie będzie przekraczała 25 metrów. W dwóch lokalizacjach przewidziano z kolei miejsce na park, skwer lub zbiornik retencyjny wód opadowych

Z apelem o przyśpieszenie prac nad "Kartą Poznaniaka" (programem lojalnościowym), wystąpił radny Paweł Sowa, a pretekstem były najnowsze dane dotyczące zmian demograficznych w największych polskich miastach. Według GUS-u na dzień 31 grudnia 2019 r. Poznań liczy 534 tys. mieszkańców, o 1397 mniej niż w 2018 r. Dodatni przyrost naturalny wyniósł 296 osób. Radny zwrócił uwagę na dodatnie salda m.in. Gdańska, Wrocławia i Krakowa. Jego zdaniem jest to efekt specjalnych zachęt stosowanych w tych miastach. Poznań w ciągu 30 lat stracił 10% mieszkańców. Obecnie spadek liczby mieszkańców w Poznaniu trochę wyhamowuje. Również prognozy dla Poznania z 2011 nie okazały się tak złe jak przewidywano. Najgorsza była dekada 2000-2010 (ubytek 23 tys. osób). W ostatnich latach efekty przyniosły działania rewitalizacyjne oraz małe inwestycje w dzielnicach. Zdaniem Pawła Sowy trzeba jednak podjąć działania zmierzające do zatrzymania ludności w mieście, a potencjał w Poznaniu ku temu istnieje. W mieście żyje sporo osób, które nie są zameldowane, nie odprowadzają tutaj podatków, a warto ich do tego zachęcić.

Radni zapoznali się ze sprawozdaniem z działalności Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie za rok 2019. Wydatki tej instytucji wyniosły 121 mln zł. Pomocy udzielono 12,6 tys. rodzinom liczącym 20 tys. osób, którzy stanowią 4,5 proc. mieszkańców Poznania. Na świadczenie pomocy społecznej wydano 63 mln zł. W obszarze działań pod nazwą "kryzysy rozwoju osobistego" pomocy udzielono 420 rodzinom. Było to 1271 konsultacji psychologicznych, 1807 indywidualnych porad psychologicznych i 76 porad grupowych. W obszarze "problemy opiekuńczo-wychowawczych" pomoc otrzymało 128 rodzin, były to m.in. 1433 konsultacje pedagogiczne. 1221 osób objęto opieką asystenta rodziny. W obszarze "wsparcie zdrowia psychicznego" udzielono 1446 konsultacji i 1511 indywidualnych porad. Dużo uwagi wymaga ciągle obszar "przeciwdziałanie przemocy w rodzinie". W ramach tego zadania odbyło się 156 posiedzeń zespołu interdyscyplinarnego. 1557 rodzin jest objętych obserwacją i wsparciem w ramach procedury "Niebieskiej Karty". 340 procedur zakończono po stwierdzeniu, że przemoc w rodzinie nie występuje. W ubiegłym roku w W Poznaniu jest 458 rodzin zastępczych, w których przebywa 641 dzieci. Niezawodowych rodzin zastępczych jest 141, zawodowych - 26. Pomocą pogotowia rodzinnego objęto 54 dzieci. 19 koordynatorów rodzinnej pieczy zastępczej współpracowało z 251 rodzinami zastępczymi. W mieście jest 16 placówek opiekuńczo-wychowawczych, w których przebywa 194 dzieci. W 2019 r. do placówek skierowano 95 dzieci. 12 dzieci oczekuje na umieszczenie w placówkach. W Poznaniu są też cztery mieszkania chronione, w których wychowankowie rodzin zastępczych i placówek opiekuńczo-wychowawczych przygotowują się do usamodzielnienia. W 2019 r. korzystało z nich 22 usamodzielniających się wychowanków. Na miejsce w mieszkaniu chronionym czeka 17 osób. Miasto usługami opiekuńczymi objęło 3697 osób, a specjalistycznymi usługami opiekuńczymi - 76 osób. W mieście działa siedem Dziennych Domów Pomocy Społecznej, które mają łącznie 420 miejsc. W 2019 r. skierowano do nich 68 osób. Istnieje także siedem DPS-ów z 716 miejscami, a w ubiegłym roku skierowano do nich 278 osób. Średni czas oczekiwania na miejsce w DPS-ie w poznaniu to 6,5 miesiąca. 3 miesiące czeka się na miejsce w DPS-ie poza Poznaniem. Jedno miejsce w DPS-ie to dla miasta wydatek około 4 tys. zł miesięcznie. Miasto prowadzi także działania w zakresie rehabilitacji społecznej osób niepełnosprawnych. Na turnusy rehabilitacyjne wyjechało w ubiegłym roku 239 osób, likwidację barier architektonicznych zrealizowano dla 228 osób, a sprzęt rehabilitacyjny i przedmioty ortopedyczne otrzymało 786 osób.

Podczas sesji przewodniczący Rady Miasta Grzegorz Ganowicz zaapelował do radnej Ewy Jemielity o nie prowadzenie agitacji wyborczej. Na ekranie komputera, w tle za radną znajdował się widoczny plakat wyborczy kandydata na prezydenta RP. Wcześniej dyrektor Biura Rady Miasta Marek Kalemba napisał na czasie na zoomie: "Pragnę uprzejmie zwrócić uwagę pani Radnej Jemielity, że w mojej opinii prowadzenie agitacji wyborczej podczas obrad Sesji Rady Miasta narusza Art. 108 w zw z Art. 494 kodeksu wyborczego.". Przewodniczący Grzegorz Ganowicz zwrócił uwagę, że mimo iż radna znajduje się w swoim mieszkaniu, uczestniczy w sesji Rady Miasta, która jest wydarzeniem publicznym, a łącząc się zdalnie korzysta z infrastruktury i majątku Urzędu Miasta. Z opinią polemizował szef klubu radnych PiS Przemysław Alexandrowicz, który wytknął radnym Koalicji Obywatelskiej, że występują na tle banerów ze swoim logo. Zdaniem Grzegorza Ganowicza, czymś innym jest jednak identyfikacja przynależności klubowej, a czymś ale przywołanie kandydata w wyborach i wykorzystanie do tego łącza internetowego Urzędu. To niesie ryzyko zarzutów o nieuprawnioną agitację.

oprac. red.