Zieloni wracają do gry
W klubie założonym w 1912 roku miejsce znaleźli piłkarze, ale też lekkoatleci, bokserzy, zapaśnicy, hokeiści na trawie, hokeiści na lodzie czy koszykarze i szczypiorniści. Wojna i okupacja, dokonały wielkiego spustoszenia w codziennym życiu Poznania, także tym sportowym. Ale właśnie już po zakończeniu wojny to poznańscy sportowcy dali wiarę w lepszą przyszłość stolicy Wielkopolski, choć już w mocno zmienionej rzeczywistości. W listopadzie 1947 roku piłkarze poznańskiej Warty po raz drugi w historii, i do dzisiaj ostatni, wywalczyli tytuł mistrza Polski, w decydującym spotkaniu pokonując Wisłę Kraków 5:2. Mecz na stadionie przy ul. Rolnej obserwowało ponad 20 tysięcy kibiców.
Kolejne kilkadziesiąt lat to okres gry w niższych ligach. Warta, nad którą patronat przejęły Zakłady Hipolita Cegielskiego, miała swoich wiernych kibiców, ale występy na boiskach nie przynosiły oczekiwanych wyników. Co prawda wiosną 1993 roku, po 43 latach przerwy, Zieloni ponownie zawitali na boiska ekstraklasy, ale dwa lata później opuścili najwyższą klasę rozgrywkową. Były to także ostatnie mecze na stadionie im. Szyca. Od trzech dekad Zieloni grają na boisku przy Drodze Dębińskiej. Ale już nawet ten obiekt w ostatnim okresie nie spełniał licencyjnych warunków na występy na drugim poziomie rozgrywkowym w naszym kraju. Warta rozgrywała swoje spotkania na boisku w Grodzisku Wielkopolskim.
W XXI wieku piłkarze w charakterystycznych zielonych trykotach prezentowali się z reguły na drugim bądź trzecim poziomie w kraju. Jednak ostatnie pół roku gry w I lidze pokazało, że Warta wcale nie musi grać w tym gronie. Sekcja piłki nożnej w poprzednich dwóch dekadach nie miała szczęścia do normalnego funkcjonowania organizacyjno-finansowego. W sezonie 2018/2019 piłkarze Warty musieli włożyć wiele wysiłku, aby zachować pierwszoligowy byt. Pod szkoleniową opieką czeskiego trenera Petera Nemca Zieloni prezentowali ciekawy futbol, choć nie brakowało też słabszych momentów. Latem 2019 roku pomocną dłoń wobec piłkarzy Warty wyciągnęło także miasto Poznań. Radni przegłosowali uchwałę, w której zapewnili środki na budowę sztucznego oświetlenia na obiekcie w "ogródku". To niezbędna rzecz do spełnienia wymogów licencyjnych, aby Warta mogła ponownie grać w Poznaniu. Kolejny dobry sygnał z pl. Kolegiackiego dotarł do Zielonych na początku grudnia 2019 roku. Miasto przyznało klubowi środki na dokończenie realizacji systemu podgrzewania murawy. Instalacja jest bowiem już zainstalowana pod boiskiem, ale niepodłączona do źródła ciepła. Dlatego ma powstać kotłownia, która w niedalekiej przyszłości pozwoli spełnić kolejny obowiązek licencyjny. Jednocześnie część tej ostatniej sumy zostanie przeznaczona na zakup kompleksu kontenerów. Będą one tymczasową siedzibą klubu po wyłączeniu z użytkowania starego budynku przy Drodze Dębińskiej 12, który jest w katastrofalnym stanie. Miasto ma plany, aby w jego miejsce wybudować nową halę sportową. Jej część ma stanowić zaplecze dla Warty, m.in. szatnie, biura czy sale konferencyjne. Na pewno jest to kwestia najbliższych trzech, czterech lat.
Pozytywne sygnały z pewnością dają nadzieję na lepsze czasy dla Warty, tym bardziej że przez ostatnie półtora roku sporo się zmieniło w sekcji piłki nożnej. Zmiany rozpoczęły się jeszcze latem 2018 roku, kiedy właścicielem spółki akcyjnej Warty został Bartłomiej Farjaszewski. W czerwcu 2019 roku nowym szkoleniowcem Zielonych został Piotr Tworek, który w przeszłości pracował już przy Drodze Dębińskiej jako asystent Bogusława Baniaka.
- Nie zastanawiałem się zbyt długo i podjąłem wyzwanie. Do Poznania i Warty mam ogromny sentyment, bo przecież już tutaj pracowałem. Teraz mam pomysł, swój plan na ten zespół. Chciałbym podtrzymać to, co zrobił z Wartą trener Petr Nemec, za co kieruję podziękowania w jego stronę - mówił Piotr Tworek po podpisaniu kontraktu z Wartą, który ma obowiązywać do końca sezonu 2019/2020.
Tworek i dyrektor sportowy klubu Robert Graf są ojcami zmian w zespole, który tak znakomicie się spisywał w pierwszej lidze jesienią 2019 roku. W drużynie znalazł się m.in. pomocnik Łukasz Trałka, którego nie chciano już w Lechu. Obok niego świetnie się spisywał Mateusz Kupczak. Swoje możliwości pokazał wreszcie Robert Janicki, który wcześniej wcale nie miał pewnego miejsca w pierwszej jedenastce. Ostoją obrony już od wielu lat jest Bartosz Kieliba, bramki Zielonych broni Adrian Lis, wychowanek Warty, przez lata szukający miejsca w innych klubach. W ofensywie odnaleźli się Mariusz Rybicki, Łukasz Spławski oraz Gracjan Jaroch. Do drużyny powrócił też inny wychowanek, w przeszłości borykający się z kontuzjami Adrian Laskowski. Tak zbudowany zespół świetnie sobie radził na pierwszoligowych boiskach i w 20 spotkaniach wywalczył 40 punktów. Zieloni wygrali 12 pojedynków, a 4 zremisowali. Nad drugą w tabeli Stalą Mielec mają 2 punkty przewagi, a nad trzecim Podbeskidziem Bielsko-Biała - 3 punkty. Z pewnością wiosną Warcie będzie zdecydowanie trudniej, ale to nie znaczy, że drużyna nie powalczy skutecznie o zwycięstwo w rozgrywkach.
- Zdaję sobie sprawę z tego, że wiosną będzie nam zdecydowanie trudniej. Wszyscy rywale poznali już grę naszego zespołu, ale uważam, że znajdziemy sposób na to, aby znowu zaskoczyć przeciwników - zapowiada trener Piotr Tworek po zakończeniu jesiennej części sezonu.
Czy jednak już obecnie Wartę stać na awans do ekstraklasy? Jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie nie ma. Tym bardziej że strategia klubu zakłada budowę silnej Warty w perspektywie trzech, czterech lat.
- Na razie cieszymy się z tego, co osiągnęliśmy jesienią, ale wcale nie zadowalamy się tym, co drużyna zrobiła w ostatnim okresie. Na pewno spróbujemy podtrzymać dobrą passę także wiosną. Może jeszcze przed jej końcem uda się wrócić do "ogródka"? Na razie myślimy o odpowiednim przygotowaniu do wiosny i nadal będziemy kontynuowali nasz pomysł na rozwój Warty - mówił Marcin Janicki, przewodniczący rady nadzorczej Warty Poznań SA, w rozmowie opublikowanej na stronie internetowej klubu.
Co z tego wszystkiego wyniknie w nowym, 2020 roku, przekonamy się z pewnością pod koniec maja i na początku czerwca.
Jacek Pałuba
Zobacz także
Zobacz również
Segregacja odpadów na cmentarzach
Warunki dla nawierzchni ażurowych
Zieleń w śródmieściu