Nauczyciele otrzymali awanse zawodowe
Świeżo upieczonym nauczycielom mianowanym dyrektor Foligowski serdecznie pogratulował awansu.
- Kiedy co roku przeglądamy statystyki widzimy, że ta liczba rośnie - mówił. - To oznacza, że przybywa nam tych nauczycieli, którzy są najlepiej przygotowani do wykonywania tego zawodu i mierzenia się z tym niełatwym powołaniem. Życzę paniom, żeby nadal wam się chciało rozwijać, zdobywać kompetencje i kolejne certyfikaty zawodowe.
Dla Agnieszki Kaczmarek, nauczycielki SP34, awans zawodowy jest właśnie szansą na rozwój.
- Otrzymanie go oznacza stabilizację dla nauczyciela, więcej przywilejów i lepsze warunki pracy - wyjaśniła. - A to oznacza, że można się skupić na dalszym rozwoju zawodowym, zdobywaniu nowych umiejętności i kompetencji.
Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania, który również był obecny na uroczystości, dołączył się do życzeń i gratulacji dla nauczycieli. Podkreślił też, jak ważny jest ten zawód i zwrócił uwagę na wyzwania, które stoją przed oświatą w najbliższym czasie.
- Największym z tych wyzwań będzie poradzenie sobie ze zmianami, które niesie reforma oświaty - powiedział.
Zdaniem prezydenta Wiśniewskiego tempo wprowadzanych zmian jest zdecydowanie za szybkie. Niepokoi go także to, że postulaty zgłaszane przez środowiska pedagogów nie są brane pod uwagę, a wiele zadawanych przez nich pytań pozostaje bez odpowiedzi.
- Wydaje się, że dobrym przykładem tego, jak reforma powinna być wprowadzana od strony technicznej, są planowane zmiany w systemie szkolnictwa wyższego - wyjaśniał Mariusz Wiśniewski. - W październiku minister w Poznaniu ogłosił, że trwają prace nad założeniami reformy, które przygotowują niezależnie od siebie trzy zespoły. Nad gotowymi projektami w przyszłym roku odbędzie się ogólnopolska debata, która ma wyłonić najlepszy projekt, a poznamy go we wrześniu 2017 roku. Ten styl działania jest mi zdecydowanie bliższy. Zgadzam się, że są w systemie edukacji obszary, które wymagają zmian i poprawy. Ale z tego powodu nie można od razu przewracać całego systemu do góry nogami, likwidować gimnazja, które się sprawdziły i przygotowywać reformy na kolanie.
Lilia Łada/biuro prasowe