Gwarowa uczta dla małych i dużych

Jeśli ktoś myśli, że gwara poznańska to tylko "pyry" i "bimba", to najnowsza ksiązka Wydawnictwa Miejskiego Posnania udowodni mu, jak bardzo się myli. "Heksa na ligawie, czyli wuchta nowych fraszek" autorstwa Rafała Rosoła to prawdziwa skarbnica poznańskich słów podana w lekkiej, rymowanej i żartobliwej formie.

Okładka książki "Heksa na ligawie", rysunek kobiety w płaszczu i w spódnicy na łyżwach. Kobiecej postaci towarzyszt kot, też na łyżwach. - grafika artykułu
"Heksa na ligawie" to najnowsza ksiązka Wydawnictwa Miejskiego Posnania.

Każda fraszka przybliża jedno gwarowe słówko - od smacznych "plundzów" i "szagówek", przez figlarne "gemyla" czy "bździągwa", aż po zupełnie tajemnicze "nerwerwer" i "kwirlejka". Dzięki zgrabnym rymom i błyskotliwym skojarzeniom dzieci szybko zapamiętają znaczenie słów, a dorośli, szczególnie ci, którzy dorastali w Poznaniu lub jego okolicach, z uśmiechem przypomną sobie język podwórek i rodzinnych opowieści.

Wesołe ilustracje i twarda oprawa

Ogromną zaletą książki są ilustracje Piotra Nagina, pełne humoru, kolorów i detali, które zachęcają do wspólnego oglądania i opowiadania historii. Wydanie jest solidne, twarda oprawa, kwadratowy format (16,5 x 16,5 cm) i ponad sto stron gwarowych rymowanek sprawiają, że to pozycja, która posłuży latami.

Na końcu książki czeka słowniczek - idealny dla tych, którzy chcą uporządkować nowo poznane słowa lub sprawdzić, czy dobrze je zapamiętali.

Książka, która łączy pokolenia

To nie tylko lektura, ale też inspiracja do zabawy językiem: można próbować wymyślać własne fraszki, szukać podobnych słów w rodzinnych opowieściach albo pytać dziadków, czy pamiętają inne gwarowe perełki.

"Heksa na ligawie" to książka, która łączy pokolenia, bawi, uczy i przypomina, że język to także lokalne smaki, dźwięki i obrazy. Idealna na rodzinne czytanie przed snem, szkolne lekcje o regionie czy po prostu na poprawę humoru w deszczowe popołudnie.

Polecamy - bo to wuchta frajdy w jednym tomiku!

AL

Dowiedz się więcej na temat