Wyczerpujący weekend na Torze "Poznań"

To był wyczerpujący weekend dla kierowców startujących w 3. i 4. rundzie wyścigowych samochodowych mistrzostw Polski, 3. rundzie Kia Lotos Race, 2. rundzie mistrzostw Polski Hour Race oraz 3. i 4. rundzie Pucharu Polski Motocity is Cup. Przez cztery dni na Torze "Poznań" kierowcy najpierw trenowali, potem walczyli o najlepsze miejsca w kwalifikacjach, a na koniec toczyli twardy bój o zwycięstwo w poszczególnych klasach.

fot. Grzegorz Kozera - grafika artykułu
fot. Grzegorz Kozera

Wielkie emocje towarzyszyły trzeciej rundzie Kia Lotos Race. Najpierw kierowcy toczyli twardą walkę o jak najlepszą pozycję w kwalifikacjach. Trzystopniowa rywalizacja przyniosła sukces Damianowi Litwinowiczowi, który wywalczył pole position. Za nim uplasowali się Albert Leguto oraz Karol Urbaniak   lider klasyfikacji generalnej po dwóch rundach. W pierwszym wyścigu już po dwóch pierwszych zakrętach Urbaniak wyprzedził swoich przeciwników i tego prowadzenia nie oddał już do mety. Za nim finiszował Legutko, a trzeci był Litwinowicz. W drugim wyścigu pierwsza szóstka startowała w odwrotnej kolejności. Ale to nie przeszkodziło Urbaniakowi, który na początku drugiego okrążenia wyprzedził lidera Pawła Wysmyka. Urbaniak wygrał tego dnia po raz drugi i było to jego szóste, kolejne zwycięstwo w tym sezonie. Drugi tym razem była Litwinowicz, a trzeci Legutko. Karol Urbaniak pozostaje liderem klasyfikacji generalnej.

W klasie mistrzowskiej Div4 w obu wyścigach triumfowali Radosław Korecki (+3500 ccm) oraz Artur Obuchowski (3500 ccm). W klasie 1N dwa wyścigi wygrał Bartosz Kubicki, podobnie jak Wojciech Klimecki w klasie 2. Z kolei w klasie 2 Picanto, dwukrotnie triumfował wspomniany wyżej Damian Litwinowicz, a za nim finiszował Tomasz Magdziarz. W klasie 3 jadący Lotusem Elise, Karol Jodko-Kamiński, nie pozostawił wątpliwości swoim rywalom i dwa razy mijał linię mety jako pierwszy. W klasie 5 Cup Pl swoją wyższość nad rywalami wykazał dwa razy Konrad Tadla, który jeszcze w poprzednim sezonie ścigał się maluchami. Pierwszy z wyścigów w klasie 6 wygrał Łukasz Rawecki przed Mariuszem Pricopem. W drugim kierowcy zamienili się miejscami. Michał Ghany wygrał dwa wyścigi w klasie 8.1, ale w tym drugim wyprzedził na mecie Mirosława Jandułę różnicą tylko 0,349 sek. W klasie 8.2 od początku sezonu dominował Bartosz Idźkowski, ktory wygrał pierwszy z wyścigów. Drugiego Idźkowski nie ukończył i wykorzystał to Przemysław Szulc.

W Pucharze Polski Motocity Is Cup, w pierwszym wyścigu, po wygraniu kwalifikacji, zwyciężył Wojciech Smorawiński. W drugim kierowcy startowali w odwrotnej kolejności, a Smorawiński systematycznie odrabiał dystans do rywali. Jednak Krzysztof Ratajczak nie dał się wyprzedzić i wygrał drugi wyścig z przewagą 0,569 sek. nad Smorawińskim.

W szczególnych okolicznościach toczył się wyścig drugiej rundy mistrzostw Polski Hour Race, w których startują pary kierowców z sześciu klas pojemnościowych. Kiedy ponad dwudziestu kierowców stanęło na starcie do rywalizacji, panowała upalna, nieznośna aura. Krótko po starcie przyszła krótkotrwała, ale intensywna ulewa i zawodnicy po kolei zjeżdżali na zmianę opon. Taka aura z pewnością ostudziła nieco zapędy kierowców do ostrej jazdy. Najwięcej okrążeń (25) pokonali w tych trudnych warunkach Maciej Marcinkiewicz i Mariusz Miszta jadący Radicalem.

Dwudniowe wyścigi na Torze "Poznań"   Automobilklub Wielkopolski obserwowały setki kibiców. Wśród nich była legenda polskiego sportu samochodowego Adam Smorawiński, ale również poseł na sejm RP Szymon Szynkowski vel Sęk z rodziną. Wszyscy obserwowali zawody z ogromnym zainteresowaniem.

Kolejne wyścigi samochodowe na Torze "Poznań" odbędą się w dniach 2-4 września oraz 22-25 września, kiedy do stolicy Wielkopolski przyjadą kierowcy ścigający się nie tylko w WSMP, ale też w FIA CEZ.