Oddział Wielkopolski Polskiego Związku Chórów i Orkiestr "Macierz"

5 marca 1892 roku utworzono w Poznaniu Polski Związek Kół Śpiewackich Polskich na Wielkie Księstwo Poznańskie. Celem związku było niesienie pomocy istniejącym kołom poprzez zapewnienie im wykształconych dyrygentów i odpowiedniego repertuaru. Duże znaczenie miało wsparcie duchowe, bez którego opieranie się zmasowanym działaniom germanizacyjnym byłoby znacznie trudniejsze - działające zespoły chóralne były wówczas ostoją polskości i nośnikiem wartości patriotycznych.

Związek stał się koordynatorem działań zespołów, organizatorem zjazdów i konkursów śpiewaczych, inicjował konkursy kompozytorskie oraz wydawał nuty i śpiewniki. W czasach zaborów i później, w II RP związkowe Zjazdy Śpiewacze odgrywały ważną rolę kulturotwórczą. Szerokim echem odbił się zwłaszcza Zjazd X w 1914 roku, w którym wzięło udział 98 kół z Wielkiego Księstwa Poznańskiego i 10 kół polonijnych z Niemiec, znaczący był również Zjazd w 1924 roku i Wszechsłowiański Zjazd Śpiewaczy w 1929 roku zorganizowany w czasie trwania słynnej PeWuKi, w którym uczestniczyło ok. 14 tys. chórzystów z całej Europy.

W przededniu wybuchu II wojny światowej działało w kraju 300 kół śpiewaczych, z czego 30 w Poznaniu. W czasie wojny wielu animatorów i uczestników ruchu muzycznego zginęło. Żyjący śpiewali konspiracyjnie w domach i kościołach "ku pokrzepieniu serc". Po wojnie ruch związkowy stosunkowo szybko odżył - chóry wspierane były dotacjami państwowymi, wiele oficjalnych świąt, spotkań i akademii odbywało się z udziałem zespołów amatorskich. O podnoszenie poziomu artystycznego wielkopolskich zespołów dbali absolwenci poznańskiej Akademii Muzycznej.

Dzisiejszym kontynuatorem wielkich tradycji śpiewaczych jest Oddział Wielkopolski Polskiego Związku Chórów i Orkiestr "Macierz" z siedzibą w Poznaniu. Podstawowe zadania statutowe związku nie uległy zmianie - jest w dalszym ciągu koordynatorem prac, wspomaga rozwój artystyczny zespołów chóralnych i orkiestr dętych w Poznaniu i Wielkopolsce, organizuje koncerty, konkursy i przeglądy, angażuje się w obchody świąt i rocznic, jest twórcą uznanych cyklicznych koncertów: muzyki sakralnej "Musica Sacra" w katedrze poznańskiej, "Poznańskich Poranków Muzycznych" z udziałem orkiestr dętych i "Koncertów serenadowych" na Starym Rynku i w parku Wilsona w czasie czerwcowego Jarmarku Świętojańskiego. Organizuje też imprezy poza Poznaniem, np. Wielkopolskie Dni Muzyki w Dusznikach Wlkp., Turniej Orkiestr Dętych im. Leona Schuberta w Grodzisku Wlkp., Wielkopolskie Konfrontacje Chórów w Kole. Związek uczestniczy w imprezach o szerszym zasięgu, takich jak: obchody 200-lecia Hymnu Narodowego, 80-lecia wybuchu powstania wielkopolskiego, 750-lecia lokacji Poznania czy 60-lecia śmierci Feliksa Nowowiejskiego. 14 października 2007 roku z okazji 115-lecia Wielkopolskiego Związku Śpiewaczego w auli UAM odbył się koncert finałowy z udziałem ponad 100 śpiewaków. Największym sukcesem związku jest niewątpliwie fakt, że mieszkańcy Wielkopolski ciągle chętnie zbierają się, by wspólnie śpiewać w chórach i grać w orkiestrach.

W stulecie istnienia Polskiego Związku Kół Śpiewackich Polskich poznańscy radni na posiedzeniu Rady Miasta 31 marca 1992 roku przyznali Oddziałowi Wielkopolskiemu Polskiego Związku Chórów i Orkiestr "Macierz" odznaczenie Zasłużony dla Miasta Poznania.


**


WILTRUD WESSEL

Mieszka w Krailling nieopodal Monachium. Założyła w Niemczech Fundację "Hilfe für Polen". Początkowo jej działalność nastawiona była głównie na pomoc materialną - od początku lat 80. XX wieku wysyłała do Polski tysiące paczek z żywnością, odzieżą, lekarstwami, przyborami szkolnymi. Do naszego kraju dotarło wtedy ok. 170 dużych transportów samochodowych. Wiltrud Wessel często osobiście jechała z nimi, dbając, by sprawnie docierały do Polski i były poprawnie rozdzielane.

Wkrótce jej inicjatywa zaowocowała pomocą skierowaną do konkretnych środowisk - polskie szpitale zostały dzięki niej wyposażone w specjalistyczny sprzęt medyczny, a także w nieosiągalne w tym czasie łóżka, krzesła i pościel. Od 1998 roku pośredniczyła w organizowaniu młodym polskim lekarzom praktyk w placówkach medycznych w południowych Niemczech. Działania w tej dziedzinie zyskały przychylność rządu Bawarii (stypendia) i Bawarskiej Izby Lekarskiej, która podjęła współpracę z Wielkopolską Izbą Lekarską. Fundacja pomagała także około 40 domom dziecka, domom opieki społecznej oraz poszczególnym rodzinom w całym kraju. Mimo upływu 25 lat, kontakty z niektórymi osobami są utrzymywane.

Działalność Wiltrud Wessel w Polsce prócz wymiaru ekonomicznego ma wielkie znaczenie emocjonalne. Przełamywanie ciągle silnych barier między naszymi krajami jest najskuteczniejsze, gdy przebiega na poziomie zwykłych, ludzkich działań, bo solidarność deklarowana przez dyplomatów i polityków częstokroć pozostaje pustą frazą. Zabiegi propagandowo-medialne były obce pani Wessel, ona realizowała konkretny program.

2 czerwca 1992 roku radni poznańscy, uznając działania Wiltrud Wessel za ze wszech miar cenne, przyznali jej odznaczenie Zasłużony dla Miasta Poznania. W czerwcu 1995 roku swoje Honorowe Obywatelstwo przyznała jej Rada Miasta Krasnystaw. W październiku 2005 roku konsul generalny RP w Monachium wręczył Wiltrud Wessel Medal 25-lecia "Solidarności".


**


ANDRZEJ LUTOMSKI

W 1945 roku jako pracownik Urzędu Miasta ukrył przed okupantami niemieckimi i wojskami radzieckimi łańcuch prezydencki i srebra z kolekcji przedwojennych prezydentów Poznania. Gdyby nie jego odwaga, uczciwość i pomysłowość, dzisiaj nie zostałby z tej części miejskiego mienia ani jeden kandelabr.

Urodził się we wsi Bielejewo 18 listopada 1913 roku, zmarł 21 lutego 2000 roku w Poznaniu. Ukończył szkołę w Piaskowie koło Szamotuł. W 1936 roku został powołany do wojska, uczestniczył w kampanii wrześniowej, został ranny, a następnie trafił do obozu jenieckiego, w którym przebywał do 1942 roku. Zwolniony, wrócił do rodzinnej wsi. W styczniu 1945 roku przyjechał do Poznania i 16 lutego z polecenia pierwszego powojennego prezydenta Poznania Feliksa Maciejewskiego rozpoczął pracę w magistracie. W Urzędzie Miasta przepracował 50 lat, aż do przejścia na emeryturę 6 listopada 1995 r. Pracował w czasie kadencji 10 prezydentów Poznania, każdego znał, o każdym mógł coś powiedzieć.

Był wzorem i przykładem dla kilku pokoleń pracowników miejskiej administracji. Silnie związany z urzędem, wypełniał swoje obowiązki rzetelnie i uczciwie. Sumienny, oddany swojej pracy, dla prezydenta, urzędu czy Poznania był gotów poświęcić wiele trudu, sił i czasu. Doceniali to wszyscy jego zwierzchnicy, przyznając mu liczne nagrody okolicznościowe, obchodząc rocznice jego urodzin i 50-lecia pracy. W 1993 roku w czasie obchodów swoich 80. urodzin powiedział: "Dla mnie Poznań jest piękny. Moje ulubione miejsce w Poznaniu to Urząd Miejski, bo tutaj pracuję".

Miał wiele cech tradycyjnie przypisywanych poznaniakom - punktualny, dokładny, odpowiedzialny. Szczycił się pracą "przy Prezydencie", lubił ją i szanował. Mówił z przekonaniem: "Nie można być poznaniakiem, nie kochając tego miasta". I udowodnił to wielokrotnie w czasie swojej wieloletniej pracy.

Jest jedynym urzędnikiem, któremu Rada Miasta przyznała odznaczenie Zasłużony dla Miasta Poznania (uchwała z 2 czerwca 1992 roku).

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Wybierz poniżej kolejną, żeby czytać dalej