Dzieci widzące i niedowidzące razem "obejrzały" Calineczkę...
Natalia i Julia przyjechały do Poznania z Bydgoszczy, gdzie uczą się w Ośrodku Szkolno- Wychowawczym dla Dzieci i Młodzieży Słabo Widzącej, Niedowidzącej i Niewidomej. Ośrodek przyjął zaproszenie poznańskiego Teatru Animacji na specjalny pokaz "Calineczki", który odbył się 19 listopada- pokaz z audiodeskrypcją czyli opisem tego, co się dzieje na scenie i przekazywaniem przez specjalny głośniczek ze słuchawką do ucha. Scena wyciemnia się. Postacie, które tańczyły z wachlarzami, znikają. Pojawia się Calineczka, ubrana w zwiewną sukienkę- słyszy w głośniku Natalia. I choć z opisu tego, co się dzieje podczas przedstawienia dziewczynka nie dowie się, czy Calineczka jest blondynką czy brunetką, to będzie miała okazję o to zapytać odtwórczynię roli Calineczki po spektaklu. Bo wtedy aktorzy spotkają się z dziećmi, porozmawiają, odpowiedzą na pytania no i, co najważniejsze, dadzą się dotknąć. A rękami naprawdę dużo można zobaczyć.
Właściwie to zacząłem pracować nad audiodeskrypcją siedem lat temu w USA- opowiada Andrzej Woch, niewidomy koordynator projektu, realizowanego przez TVNet z Krakowa. Najpierw opracowywaliśmy dodatkową ścieżkę dźwiękową do kaset viceo, tak, żeby niewidomi i niedowidzący mogli słyszeć od nagranego lektora, co się w filmie dzieje. Krótko, zwięźle opisane były stroje, wystrój wnętrza, gesty aktorów. Niektóre dowcipy czy akcje tak w filmie, jak i w przedstawieniu teatralnym mają charakter sytuacyjny i wystarczy kilka słów, by niewidomy był wprowadzony w okoliczności i rozumiał dzięki temu przebieg filmu. Przy dyskretnej audiodeskrypcji niewidomi i niedowidzący mogą mówiąc kolokwialnie "obejrzeć" film czy spektakl, a badania, jakie prowadzono na ten temat pokazują, że ich reakcje na dowcipy i zwroty akcji są dokładnie takie same, jak u osób widzących.
Ja już byłam kiedyś na takim przedstawieniu, w innym teatrze, nazywało się ono "Kot w butach"- mówi Donata, uczennica Ośrodka z Bydgoszczy. Też miałam przy sobie głośniczek i słuchawkę w uchu, i dlatego wiem, że kot nosił kozaki z wysokimi cholewami i nikogo nie lubił. Miał kapelusz z długim piórem, lubił się stroić, ale za to był ostry i waleczny.
My możemy zostawić w Poznaniu nagrane już pliki dźwiękowe, a zainteresowane obiekty mogą się z nami kontaktować w sprawie współpracy- mówi Jarek Litwa, koordynator projektu audiodeskrypcji TVNet z Krakowa. A dzisiaj ważne jest to, że wszystkie dzieci obecne w Teatrze Animacji w różny sposób, ale równie atrakcyjnie "obejrzały" spektakl pod tytułem "Calineczka".