Nagrody Miasta Poznania za szczególne osiągnięcia uczniów w roku szkolnym 2014/2015- przyjmujemy wnioski! Wspominamy poprzednią edycję...

Marta Gidaszewska nie czuje się gwiazdą. Jestem normalną dziewczyną, która poza tym, że się uczy, ma grono znajomych i przyjaciół, chodzi do kina i na prywatki. Ale przede wszystkim- gram na skrzypcach. Gram, bo to kocham. Miłość Marty jest uczuciem mocno odwzajemnionym, bo Marta jest laureatką tak wielu konkursów, że trudno je wszystkie policzyć. Wśród nagród, które zdobyła, jedna jest dla niej szczególnie cenna- Nagroda Miasta Poznania.

Nagroda ta przyznawana jest corocznie uczniom gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych za szczególne osiągnięcia edukacyjne, społeczne, artystyczne i sportowe. Warunkiem przystąpienia do tegorocznej edycji jest złożenie do 30 września 2015 roku odpowiednich dokumentów oraz wypełnienie wniosku, załączonego poniżej. Tyle -regulamin. Co daje ta nagroda w praktyce?

Dla nas jest ona bardzo cenna, zarówno dla szkoły, jak i uczniów- mówi Leszek Walkowiak, dyrektor Poznańskiej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II stopnia, do której chodzi Marta. Jest to nobilitacja, potwierdzająca wysoki poziom naszej placówki, a Marta jest tego najlepszym przykładem. Prócz tego, że jest laureatką kilkudziesięciu konkursów, jest też prymusem wśród uczniów, wytypowanym do Stypendium Rady Ministrów, poza tym jest niezwykle kochaną dziewczyną, która nigdy nie odmawia , gdy poprosi się ją, żeby swoim występem uświetniła jakąś uroczystość. Marta  zawsze ma czas i ochotę, żeby pomóc innym. 

ubiegłoroczna uroczystość wręczania nagród - grafika artykułu
Nagrody Miasta Poznania

Czy inni uczniowie zadroszczą jej tak licznych trofeów? Nie- odpowiada dyrektor Walkowiak. U nas dzieci przyzwyczajone są do udziału w konkursach i rywalizacji, co dwa lata mają przesłuchania, po których są oceniane i dobrze wiedzą, że zawsze są lepsi i najlepsi. Nagroda Miasta Poznania, jąką w poprzedniej edycji konkursu otrzymała Marta, jest dla nich wyzwaniem i zachętą do dalszej pracy. A dla Marty to wyróżnienie, które sprawiło jej przyjemność. Sam byłem laureatem Nagrody Ministra Kultury, jako student i pamiętam, że gdy wywołano mnie na rozpoczęciu roku szkolnego i złożono gratulacje, to było mi bardzo miło.

Jestem bardzo dumna z córki- mówi Karina Gidaszewska, mama Marty. Po kim jest taka zdolna? Po nas, rodzicach, jesteśmy przecież rodziną silnie muzykującą. Grałam ja, grał tato i starszy brat Marty. Trochę nie miała wyjścia. Ale zawsze jej powtarzam: masz żyć tak, jak uważasz za stosowne. Nie naciskam na karierę córki, nie realizuję przez nią swoich ambicji. Ona naprawdę jest zakochana w skrzypcach. Cokolwiek by jednak wybrała i tak będę po jej stronie.

Ale Marta zmieniać życiowego wyboru nie zamierza. Moim marzeniem jest móc utrzymać się kiedyś z grania na skrzypcach i tyle- uśmiecha się. A na co przeznaczyłam pieniądze z Nagrody Miasta Poznania? Na remont instrumentu i wymianę włosia w smyczku.

Ta nagroda daje satysfakcjęnie nie tylko uczniom, ale i nam, nauczycielom- mówi Marek Grefling, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego nr VIII w Poznaniu. Nasz trud jest doceniony i to nas buduje. W przypadku "ósemki" laureatem ubiegłorocznej edycji konkursu był Jerzy Szuniewicz i było nam bardzo miło, że doceniona została jego wybitna działalność badawcza z zakresu fizyki. Jurek rzeczywiście ma osiągnięcia nietypowe dla ucznia liceum, publikował wielokrotnie w prestiżowych wydawnictwach naukowych, otrzymał nagrodę specjalną w 26. Konkursie Prac Młodych Naukowców Unii Europejskiej, ale poza tym uczestniczył też w programie Krajowego Funduszu na Rzecz Dzieci.

Czy ktoś Jurkowi odebrał młodość przez tę jego działalność naukowo- badawczą?- zastanawia się dyrektor Grefling. Nie sądzę. Jurek jest tak szalonym pasjonatem, że raczej gdyby ktoś odebrał mu jego pasję, to wyrządziłby mu krzywdę. Zresztą młodzi ludzie, którzy są wybitnie uzdolnieni, często poświęcają na naukę tyle czasu, co przeciętny uczeń. Tyle, że ich wyniki są różne.

Zgadza się z tym  Małgorzata Dembska, dyrektor II LO w Poznaniu. Dla nas Nagroda Miasta Poznania to promocja młodego człowieka, rodzaj uskrzydlenia dla niego. Z przyjemnościa obserwuję później losy tych wybitnych uczniów i widzę, że świetnie sobie radzą na studiach: robią badania naukowe, doktoraty i nieprawdą jest twierdzenie, że ci uczniowie tylko "zakuwają". Często mają oni swoje hobby poza nauką, tańczą, jeżdżą konno, działają społecznie. Adam Krasuski, nasz ubiegłoroczny laureat Nagrody Miasta Poznania lubi się bawić w kowala- mam świecznik jego autorstwa, wylicytowałam go na świątecznej aukcji.

Muszę też podkreślić, że sukcesy tych młodych ludzi to powód do ogromnej dumy dla ich rodziców czy dziadków- uśmiecha się dyrektor Dembska. Mój syn także był wielokrotnie nagradzany, więc wiem, co mówię. Za każdym razem, gdy odbierał jakąś nagrodę, przeżywałam to bardzo mocno. I dla całej rodziny było to niezwykłe święto. 

Załączniki