Tolerancja- temat na lekcję w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 4

To były lekcje inne niż inne. Nie trzeba się było do nich zmuszać ani pisać klasówki, ani czytać lektury. Na dodatek temat był super ciekawy, bo- "Tolerancja". Zadanie dla uczniów: przygotuj krótki film animowany, który pokazuje, czym jest tolerancja. Czas akcji - czerwiec 2015. Miejsce akcji: Zespół Szkół Ogólnokształcących numer 4 w Poznaniu. Organizator: Lidia Gapińska, nauczyciel języka polskiego.

Wpadłam na ten pomysł po kursie , który przechodziłam w ramach Filmoteki Szkolnej- mówi pani Lidia. Z koleżanką Kasią Michałowską postanowiłyśmy zaproponować klasom trzecim naszego gimnazjum nr 26 przygotowanie takich właśnie etiud filmowych. Uczniowie sami zdecydowali, że tematem będzie tolerancja. Widocznie mają potrzebę, żeby o tym mówić.

uczestnicy konkursu z nauczycielkami - grafika artykułu
uczestnicy konkursu z nauczycielkami

-Byliśmy właśnie na finiszu zwyczajnych lekcji i normalnego materiału programowego- wspomina Natalia, dziś uczennica liceum. Fajnie było zrobić coś innego, kreatywnego, odbiegającego od schematu. Wybrałyśmy z Julią  temat odrzucenia kogoś, kto jest inny niż reszta. W klasie mówiłyśmy, że chodzi o rudych, grubych i tak dalej, ale szczerze mówiąc- mi naprawdę w życiu najbardziej przeszkadza odrzucenie homoseksualistów i osób, które mają odmienne wierzenia religijne. Przy czym nie chodzi mi o to, że taka osoba musi się obnosić ze swoimi przekonaniami, bo mamy w szkole homoseksualistę i wcale nie jest to tak zwany "nażelowany" zniewieściały chłopaczek, tylko o to, żeby z powodu inności nikogo nie prześladować.

Zrobiłyśmy więc filmik, w którym pokazujemy żółwika z zabawek "Little pet shop", który idzie przez korytarz, taki niby szkolny, zupełnie sam, bo jest gruby, powolny, więc człapie wolniej niż inne zwierzątka, a z powodu tej swojej ospałości jest obrzucany błotem. Na końcu drogi jest już całkiem czarny- mówi Julia. Wreszcie któreś zwierzątko, foczka, też nie chuda, odrywa się od pozostałych i staje obok żółwika. Od tej pory nie już sam ze swoją odmiennością.

Filmów na nasz szkolny konkursik wpłynęło 16- wspomina Lidia Gapińska. Jury stanowiły zespoły dzieci, które robiły filmy, nie wolno było głosować na siebie. Nagrody- to dyplomy i oceny, tak ważne tuż przed wystawianiem świadectw. Bezkonkurencyjnie zwyciężyła propozycja chłopców, których już nie ma w naszej szkole pod tytułem: "Loszka 10/10" (filmik jest w załączniku pod artykułem). Myślę, że nasi uczniowie, to w gruncie rzeczy wrażliwi młodzi ludzie- mówi pani Lidia. Nie lubią obśmiewania, szykanowania, ubliżania innym. Mamy przecież w szkole uczniów niepełnosprawnych, mamy dzieci z Ukrainy  i nigdy nie spotkałam się z problem wykluczania tych osób poza nawias.

Ja też jestem na pozór "inny", bo miałem wypadek w piątej klasie i mam chore oko- mówi Rafał, uczeń liceum. I nie mam z tego powodu kłopotów ze strony rówieśników. Jeszcze w podstawówce zdarzyło mi się pobić z kimś, kto mi ubliżał, ale to było tylko raz. Zawsze lubiłem grać w gry i pamiętam, że w czasie grania z chłopakami miałem po prostu pseudonim: "fajny pirat". Ale to nie było obraźliwe, tylko takie z przymrużeniem oka.

Rafał także wziął udział w konkursie filmowym, tyle, że on realizował drugi wariant, a było nim pożegnanie z gimnazjum. Ten filmik był naszym wspomnieniem z ważnych dla nas, uczniów wydarzeń z okresu gimnazjum- mówi Rafał. Pokazaliśmy, jak byliśmy w Londynie, w Zaniemyślu, była to króciutka retrospekcja z trzech lat naszego życia w tej szkole. A wracając do tolerancji, to ja osobiście nie cierpię objawów rasizmu. Kiedy widzę, kiedy ktoś wykrzykuje hasła przeciw innym nacjom, to mnie w środku skręca- mówi.- Co to ma za znaczenie, jaki ktoś ma kolor skóry. Ilu ważnych dla cywilizacji ludzi było afroamerykanami. To jest ważne, co ktoś sobą reprezentuje, co robi, a nie, jak wygląda.

Tu bym miała jednak leciutkie wątpliwości- uśmiecha się Katarzyna Michałowska, nauczycielka w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 4 w Poznaniu. Widzę w klasach lekkie wycofanie osób z rodzin uboższych, dzieci, które są gorzej ubrane, mają słabsze gadżety. Myślę, że tolerancja to wciąż problem, o którym należy dużo mówić i nad nim pracować. Zgadza się z nią Weronika, uczennica liceum. Pamiętam, że wszyscy ci, którzy przygotowywali filmiki o tolerancji na język polski dużo o tym dyskutowali. To było inne zadanie, ciekawe, bardzo rozwijające. Nie wiem, czy ten konkurs zmienił czyjeś poglądy na temat osób wyróżniających się tłumu pod jakimiś względami, ale wiem, że promocja tolerancji może przynieść wiele dobrego.I tamten czerwcowy język polski przyniósł.

Załączniki