"Zawodowcy" z Gruzji gościli u "zawodowców" poznańskich

Tamar Dzwieladze od wielu lat uczy w Gruzji w Kutaisi krawiectwa i projektowania strojów, ale będąc z wizytą w Poznaniu, w Zespole Szkół Odzieżowych szczerze przyznała: sama chciałabym być waszą uczennicą. W Polskich szkołach podoba mi się wszystko.

Na ten pomysł wpadł dyrektor Zespołu Szkół Samochodowych pan Marek Gabryelewicz,zaś koordynatorkami projektu zostały anglistki: Joanna Turkiewicz z Zespołu Szkół Odzieżowych i Justyna Kornet- Grzelak z Zespołu Szkół Samochodowych w Poznaniu. Po tym, jak dwa lata temu nauczyciele z "Iberia College" w Kutaisi odwiedzili Poznań i wraz z uczniami zapoznawali się z metodami nauczania i prowadzenia praktyk w poznańskich zawodówkach, obie nauczycielki języka angielskiego pomyślały, że warto byłoby tę współpracę zacieśnić. Tak powstał pomysł o nazwie : " Polsko-gruziński portal edukacyjny". W projekcie wzięło udział pięć poznanskich szkół Zespół Szkół Handlowych, Zespół Szkół Łączności, Zespół Szkół Komunikacyjnych, Zespół Szkół Odzieżowych oraz Zespół Szkół Samochdowych.

pokaz mody w ZSO - grafika artykułu
pokaz mody w ZSO

Dzisiaj widzimy jego efekty. Do Poznania, do pięciu szkół zawodowych przyjechało na kilka dni piętnastu nauczycieli z "Iberia College" w Kutaisi, gdzie ponad 900 uczniów rokrocznie zdobywa szlify w 32 profesjach.

Nasza szkoła zaprezentowała gościom nie tylko swój obiekt, świetnie wyposażone warsztaty, ale też metody nauczania. Wiem, że goście byli pod wrażeniem, szczególnie model Audi, który obejrzeli, rzucił ich na kolana. To na takim cacku pracują uczniowie?- dziwili się. Dziś odwiedzamy Zespół Szkół Odzieżowych, gdzie obejrzymy pokaz mody i fryzur, przygotowany przez uczennice tej szkoły i zapoznamy naszych kolegów z Kutaisi z zasdami funkcjonowania edziennika- mówi Justyna Konert-Grzelak, nauczycielka języka angielskiego w Zespole Szkół Samochodowych w Poznaniu. Potem gościć nas będa kolejne szkoły zawodowe. Takie seminaria, jak to, są bardzo pożyteczną lekcją dla obu stron.

My szczerze podziwiamy to, co widzimy w Poznaniu- mówi David Xelidze, menedżer "Iberia College" w Kutaisi. Szkoły są duże, przestrzenne, nowoczesne. Pomoce naukowe macie nie z tej ziemi. U nas wiele pomocy naukowych nauczyciel wykonuje sam. Poza tym- nasz nauczyciel zarabia 120 dolarów na miesiąc, wasz- o wiele więcej. Za to nasi uczniowie potrafią mieć i po 50, po 60 lat, bo u nas nie ma bariery wieku w nauczaniu dziennym. Do szkoły przychodzą ci, którzy potrzebują świadectwa ukończonego kursu do pracy, a ile mają lat- to nie ma  dla nas znaczenia.

Poznańskie szkoły są nowoczesne, to fakt, ale i w Kutaisi mają się czym pochwalić- mówi Grażyna Łakomiec, dyrektor ZSO w Poznaniu. Widziałam tam japońskie stebnówki w pełni zautomatyzowane, których my jeszcze nie mamy. Poza tym- pamiętajmy, że kiedyś to my jeździliśmy podglądać, co nowego, ciekawego mają w ramach edukacji  koledzy z tak zwanego "Zachodu", dziś my jesteśmy takim " Zachodem" dla innych. Chętnie się dzielimy naszym doświadczeniem, tak, jak chętnie korzystaliśmy z cudzego. No i muszę powiedzieć, że ta współpraca ze szkołą gruzińską dała już pierwsze owoce, choćby w postaci przepięknej kolekcji mody ludowej. Piętanście dziewcząt- naszych i Gruzinek- zaprojektowało i wykonało cudowny pokaz takiej właśnie odzieży.

Dla Joanny Turkiewicz, anglistki z ZSO w Poznaniu wymiana tego typu ma jeszcze jeden walor. Tak uczniowie, jak i nauczyciele ewidentnie muszą szkolić swój angielski, bo tym właśnie języku się porozumiewają z gośćmi z Gruzji. Wspólne pokazy, prezentacja projektów są też okazją do nabrania wprawy i ogłady dla naszych uczennic- mówi pani Joanna. My również odwiedziliśmy "Iberia College" i muszę powiedzieć, że absolwenci tamtej szkoły opuszczają ją wyposażeni naprawdę w świetne umiejętności.

Gorzej z ich wykorzystaniem, bo z pracą jest dosyć ciężko- tłumaczy Tamar Dzwelidze, nauczycielka szycia i projektowania w "Iberia College".-Większość moich uczennic idzie po szkole do pracy w szwalni- albo tureckiej, albo niemieckiej. Mało która zostaje projektantką mody i sprzedaje swoje kolekcje gdzieś dalej. Ale gdyby Tamar miała oceniać to, co widziała w poznańskich zawodówkach, to wszystkim szkołom dałaby po szóstce.Bo w naszych szkołach podoba jej się wszystko. I klasy, i kolorowe korytarze, i wyposażenie warsztatów, nawet edziennik, choć nazwa brzmi dość egzotycznie, urzeka Tamar bardzo. I wszystko jest dostępne w sieci?- dziwi się podczas prezentacji, jaką dla gruzińskich gości przygotowała Regina Woyke, nauczycielka z ZSO. Rodzice też mają do tego dostęp? Nie muszą przychodzić na wywiadówkę? No, to u nas wszystko jest jeszcze w wersji papierowej. Naprawdę, gdybym mogła cofnąć czas, to chciałabym się uczyć tutaj, w Poznaniu. Bo tutaj jest naprawdę super.