Poznań Open - tenisiści wracają na korty

Po niemal dwóch dniach wymuszonej deszczem przerwy, turniej Poznań Open 2016 powraca ze zdwojoną siłą. Organizatorzy podjęli decyzję, że kibice w piątek mogą zobaczyć mecze w Parku Tenisowym Olimpia za darmo.

Poznan Open - grafika artykułu
Poznan Open

Dziś na kortach rozegrane zostanie aż 17 spotkań, a na ceglaną mączkę wyjdą m.in. Radu Albot, Pedja Krstin oraz Pere Riba. Ponadto na korcie poznańscy kibice zobaczą trzy pary polskich deblistów.

Od godziny porannych po ustaniu ulewnych opadów deszczu trwało intensywne przygotowywanie kortów. Brało w tym udział ponad 40 osób. Supervisor podjął decyzję, że około 10.30 gry zostaną wznowione. Pewnie byłaby szansa, żeby ten termin przyspieszyć, ale około 9 znów zaczęło kropić. Prognozy są jednak optymistyczne. Dobra wiadomość dla fanów tenisa - wstęp na korty jest darmowy. Taką decyzję podjęli organizatorzy ze względu na to, że w dwóch poprzednich dniach nie było szans, żeby pooglądać tenisistów.

W piątek poza meczami singlowymi odbędą się także starcia deblowe, w których udział wezmą trzy polskie pary. Jako pierwsi, na korcie numer 3, pojawią się Marcin Gawron oraz Adam Majchrowicz. Będzie to kontynuacja meczu z Aleksandrem Metrevelim oraz Hsien-Yin Pengiem, który został przerwany przez deszcz przy stanie 4:6, 1:5. Być może długa przerwa całkowicie odmieni los tego spotkania.

Najwcześniej w południe na arenie numer dwa zjawią się Michał Dembek i Grzegorz Panfil. Oni staną naprzeciwko Amerykanów - Jamesa Cerretaniego oraz Maxa Schnura. Zwycięski duet kilka godzin później walczyć będzie o półfinał z hiszpańsko-portugalską parą Federico Ferreira Silva oraz David Perez Sanz.

Ostatnim meczem, który poznańscy kibice będą mogli oglądać na korcie centralnym, będzie bitwa Kamila Majchrzaka i Mateusza Kowalczyka z braćmi Sabanow z Chorwacji. Po stronie Polaków stoi przede wszystkim publiczność, ale także wzrost Mateusza, który od swoich przeciwników jest wyższy o ponad 10 centymetrów.

Załączniki