Prezydent spotkał się z mieszkańcami osiedla Warszawskie-Pomet-Maltańskie

Warszawskie - Pomet - Maltańskie to pierwsze osiedle, które odwiedził w nowym roku prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak w ramach swoich cyklicznych spotkań z mieszkańcami. Przedmiotem rozmowy były najważniejsze problemy tego rejonu miasta i mieszkających tam poznaniaków, takie jak rewaloryzacja Parku Tysiąclecia, zły stan dróg, bezpieczeństwo czy plan zagospodarowania przestrzennego.

Spotkanie z mieszkańcami os. Warszawskie-Pomet-Maltańskie - grafika artykułu
Spotkanie z mieszkańcami os. Warszawskie-Pomet-Maltańskie

- To esencja mojej pracy. Dzięki tym spotkaniom mam możliwość poznania potrzeb mieszkańców i problemów poszczególnych rejonów miasta - mówił podczas rozmowy z mieszkańcami prezydent Jaśkowiak.

Na położonym po obu stronach ulicy Warszawskiej osiedlu, od zachodu ograniczonym Śródką i Komandorią, a od wschodu cmentarzem miłostowskim, problemów nie brakuje. Stan większości osiedlowych dróg jest zły, brakuje placów zabaw dla dzieci, czy miejsca spotkań dla seniorów. Uporządkowania wymagają kwestie zagospodarowania przestrzennego oraz własności gruntów, na których położone jest Osiedle Maltańskie.

- Warszawskie - Pomet - Maltańskie to specyficzne osiedle. Są tu i domki i zabudowa wielorodzinna, na ul. Krańcowej powstają właśnie nowe 16-piętrowe bloki, a są plany budowy kolejnych. Problem z zagospodarowaniem przestrzennym jest spory - mówił radny Michał Grześ, który wraz z radnymi osiedlowymi wprowadzał prezydenta w sprawy osiedla.

Nowa, wysoka zabudowa mieszkaniowa budzi obawy mieszkańców, którzy nie chcą likwidacji pobliskiego lasku. Jak podkreślają, w przeciwieństwie do terenów nadmaltańskich, po tej stronie ul. Warszawskiej, terenów zielonych jest mało. Obecna na spotkaniu Katarzyna Derda z Miejskej Pracowni Urbanistycznej zapewnia, że w aktualnym planie miejscowym, tereny lasów są zachowane. Nie przewiduje on też likwidacji ogródków działkowych "Pomet". - 16-piętrowe wieżowce nie powstały z mojej inicjatywy. Zgadzam się, że jest to wrzask przestrzeni, ale nie miałem możliwości, by tę inwestycję zablokować - dodał prezydent Jaśkowiak. - Tylko w sytuacji, gdy wiąże się to z dużym odszkodowaniem na rzecz dewelopera, z bólem serca godzę się na zabudowę terenów zielonych. Musimy pamiętać, że lasek sosnowy za Mogileńską to teren Skarbu Państwa. Staramy się porządkować kwestie zagospodarowania przestrzennego i planów miejscowych, ale nie zawsze jesteśmy w stanie doprowadzić do tak korzystnych rozstrzygnięć jak w przypadku Parku Rataje.

Po drugiej stronie ul. Warszawskiej uporządkowania wymagają z kolei kwestie własnościowe gruntów, na których położone jest Osiedle Maltańskie. Tereny należą do parafii św. Jana Jerozolimskiego za Murami, przez co nie ma możliwości przeprowadzenia niezbędnych inwestycji w zakresie kanalizacji, czy ogrzewania. - Prowadzimy rozmowy z kościołem na temat wymiany gruntów. W ubiegłym roku dokonaliśmy wymian o wartości około 10 mln zł. W tym, planujemy bardzo dużą operację na mniej więcej 30 mln zł - mówił prezydent Poznania. - Choć Osiedla Maltańskiego w tych planach nie ma, na pewno będziemy te rozmowy kontynuować. Pytanie, jakiego rozwiązania oczekują mieszkańcy, bo pewnie zdania na ten temat są podzielone.

Rozbieżności wynikają ze zróżnicowania społecznego na tym terenie. Na os. Maltańskim są zaniedbane stare altany, ale też murowane domki. Część mieszkańców nie płaci ani dzierżawy parafii, ani rachunków za wodę, powodując straty Aquanetu. Palą w piecach nielegalnymi materiałami powodując zimą ogromny smog, co też było jednym z problemów zgłaszanych prezydentowi podczas spotkania.

Ważną kwestią dla wszystkich mieszkańców osiedla jest rewaloryzacja Parku Tysiąclecia. Konieczny jest przede wszystkim remont alejek, zmieniony musi zostać też ich układ. Całość, jak wylicza Zarząd Zieleni Miejskiej będzie kosztowała powyżej 1 mln zł. Konieczna jest też ścieżka pieszo-rowerowa wzdłuż parku, bo obecnie nie ma tam chodnika. Inwestycji drogowych na terenie osiedla jest zresztą dużo więcej, bo większość ulic nie była remontowana od lat. - Mamy wiele zaszłości i zaniedbań w zakresie dróg, ścieżek rowerowych i chodników, zwłaszcza na terenach peryferyjnych - podkreślił prezydent Jaśkowiak. - Potrzebny jest sensowny harmonogram tych inwestycji tak, aby na każdym z 42 osiedli zrobić jakiś zakres tych prac. Nie może być tak, że na jednym zrobimy wszystko, a na pozostałych nic. A środki mamy niestety ograniczone.

Wśród pozostałych kwestii zgłoszonych przez mieszkańców podczas spotkania znalazły się m.in. brak placów zabaw, domu kultury, w którym mogłyby spotykać się zarówno dzieci i młodzież, jak i seniorzy, a także przedszkola na rozrastającym się osiedlu. Dużym problemem są też nieprzystosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami oraz matek z dziećmi przejścia podziemne pod ul. Warszawską. - Trwają analizy w zakresie budowy wind. Prawdopodobnym rozwiązaniem jest tworzenie przejść naziemnych ze światłami tam, gdzie to będzie możliwe - tłumaczył Ireneusz Woźny z Zarządu Dróg Miejskich.

Mieszkańcy i radni osiedlowi postulowali też, by zamiast buspasa w ul. Warszawskiej dla autobusów ze Swarzędza zbudować parking park&ride przy cmentarzu na Miłostowie, gdzie mieszkańcy dojeżdżający spod Poznania mogliby zostawiać samochody i przesiadać się na tramwaj.

Joanna Żabierek/biuro prasowe