Rowerem do Turcji: GAME OVER! [wyprawa rowerowa]

Sebastian przepłynął Morze Marmara i dotarł na rowerze do tureckiego Canakkale. Niestety zatrucie pokarmowa okazało się zbyt dotkliwe, aby kontynuować podróż. Poznański podróżnik czuł się coraz gorzej, nie mógł jeść i chudł w oczach, a dodatkowo miał przeciwko sobie góry, silne wiatry i 40-stopniowe upały. - Totalna niemoc! - Napisał na swoim blogu. - Chcesz jechać, naciskasz na pedały z całych sił i praktycznie stoisz w miejscu!!!
Uznając, że zdrowie jest najważniejsze, Sebastian postanowił posłuchać głosu rozsądku i zakończyć wyprawę rowerową właśnie w Canakkale (około 4 etapy przed metą w Marmaris).
Mimo tej "przygody" można uznać, że główny cel wyprawy rowerowej został osiągnięty. Sebastian dojechał z Poznania aż do Azji i na wiele dni przed zaplanowanym terminem. Relacje z podróży na stronie www.disfrutanci.pl będą się nadal pojawiać, ponieważ zostało do opisania jeszcze bardzo wiele tematów, jak również przemyśleń związanych z wyprawą rowerową do Turcji.
Poniżej możecie jeszcze raz prześledzić naszą relację z podróży Sebastiana.