Jutro jedź rowerem do pracy!

To właśnie jutro, 9 lutego przypada tegoroczny Międzynarodowy Dzień Dojazdu Rowerem do Pracy Zimą. Choć pogoda za oknem nie motywuje do porannego rozruchu na dwóch kółkach, w ten dzień warto wypróbować taką formę dojazdu. Być może przekonamy się do codziennej jazdy rowerem?

Osoba jedzie na rowerze drogą wśród ośnieżonych drzew. Ma jasne ubranie i plecak na plecach. - grafika artykułu
Zima to doskonały okres na dojazdy rowerem do pracy.

Dzień dojazdu rowerem zimą do pracy zaczął by obchodzony 15 lutego 2013 roku, dzięki pomysłowi osób prowadzących stronę internetową winterbiketoworkday.org i profilu: Winter Bike to Work Day (facebook.com). Pomysł został szybko podchwycony przez internautów z całego świata, którzy zaczęli z tej okazji tworzyć własne wydarzenia towarzyszące.

Głównym celem Dnia Dojazdu Rowerem do Pracy Zimą jest szerzenie wiedzy o rowerach jako całorocznym środku transportu, także na co dzień. Osoby regularnie korzystające z roweru z pewnością przyznają bowiem, że nie ma czegoś takiego jak zła pogoda - a jedynie nieodpowiedni ubiór i brak samozaparcia.

Zalety zimowej jazdy

Tymczasem istnieje wiele pozytywnych stron jazdy rowerem zimą. Paradoksalnie zmniejsza ona szansę na przeziębienie się i sezonowe infekcje - o ile jesteśmy odpowiednio przygotowani, jazda w zimnie wpływa pozytywnie na nasz układ odpornościowy.

Wybierając rower zamiast komunikacji miejskiej, mamy również mniejszy kontakt z innymi ludźmi, od których możemy się dość łatwo zarazić. Wsiadając na dwa kółka zamiast dojazdu autem, zmniejszamy z kolei dwie rzeczy - z jednej strony rachunki za paliwo, a z drugiej swój ślad węglowy.

Wiele z nas zimą spędza mniej czasu na dworze, a co za tym idzie, często zmniejsza swoją aktywność fizyczną. Poranna jazda rowerem może być remedium na problem pogarszającej się kondycji w chłodniejszych miesiącach roku. Dodatkowo, jako lekkie ćwiczenie cardio, pozytywnie wpływa na układ krwionośny - pomagając nam zadbać o serce.

Czego nam trzeba?

Biorąc pod uwagę zimy, jakie przytrafiają nam się w ostatnich latach, nasze przygotowania do jazdy nie będą specjalnie różniły się od tych, które podjęlibyśmy późną jesienią i wczesną wiosną. Warto ubrać się warstwowo, aby lepiej zadbać o zachowanie ciepła, przy jednoczesnym odprowadzaniu wilgoci z ciała.

Jeżeli mamy taką możliwość, jako pierwszą warstwę przy ciele wybierzmy ubrania termoaktywne, a jako warstwę wierzchnią - wiatro- i wodoodporne, a jednocześnie oddychające. Niemniej, poradzimy sobie również bez tego typu ubrań, przy trochę mniejszym komforcie z jazdy. Warto pamiętać o rękawiczkach i cienkiej czapce, która zmieści się pod kask. Jego noszenie jest ważne cały rok, jednak warto pamiętać o nim szczególnie w okresie, w którym możemy trafić na oblodzoną jezdnię.

Odnośnie przygotowania roweru do jazdy - przy takiej zimie zazwyczaj nie musimy inwestować w specjalne wyposażenie, dedykowane do tej pory roku, np. w osobny komplet opon (choć ma to sens, gdy rower ma dość cienkie opony, np. do jazdy szosą). Pamiętajmy jednak o regularnym sprawdzaniu jego stanu technicznego.

Również szczególnie zimą zadbajmy o czystość naszego jednośladu - sól i zanieczyszczenia na drogach zimą szczególnie łatwo mogą spowodować rozwój korozji na jego metalowych częściach. Warto też stosować zimowy, gęstszy smar do łańcucha, który nie zmyje się tak łatwo przez deszcz i śnieg.

KS