Poznan.pl, oficjalna strona Miasta Poznania

- Młodzi ludzie prezentują obecnie inny, wartościowy sposób narracji. Jest to niezwykła precyzja komunikacji i akcentowania problemów - takim spostrzeżeniem debatę otworzyła Iwona Matuszczak Szulc, Dyrektor Wydziału Rozwoju Miasta i Współpracy Międzynarodowej UMP.

Dyskusja rozpoczęła się diagnozą postawioną na podstawie badań przez prof. Rafała Drozdowskiego. Wedle profesora młodych ludzi cechuje przede wszystkim brak zaufania do polityk miejskich. W kontekście Poznania natomiast młodzi najgorzej oceniali potencjał rozwojowy Poznania, co dotyczyło zwłaszcza najlepiej wykształconych poznaniaków i poznanianek, reprezentujących pokolenie Y (według badań osoby urodzone w latach 1983-2000).

- Poznań pada ofiarą tzw. pułapki średniego rozwoju. Przez wielu młodych ludzi oceniany jest przede wszystkim jako miejsce, gdzie można jedynie rozpocząć swoją karierę - zauważył prof. Drozdowski.

W toku dyskusji podniesiono również kwestię suburbiów i wyludniania się centrum Poznania. W tym jednak zakresie, kolejni uczestnicy i uczestniczki dyskusji stawiały optymistyczne diagnozy.

- Młodzi będą wracać do Poznania. Małe miejscowości nie są w stanie zaoferować tego, co daje im miasto - zauważył zastępca prezydenta Poznania, Mariusz Wiśniewski. - Poznań najszybciej rozwijał się w latach 90. Teraz nadgania zaległości z lat dwutysięcznych. Ale idzie to w dobrym kierunku.

Podobny punkt widzenia podzielała Iwona Matuszczak Szulc. - Pamiętajmy, że jest to proces, który przechodziła większość zachodnioeuropejskich miast kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt lat temu. Obecnie zauważamy tendencję odwrotną. Ludzie chcą wracać do centrów miast.

Co zatem może w tkance miejskiej zauroczyć młodych ludzi?

- Kreatywna, otwarta przestrzeń. Miejsca, które będą sprzyjały aktywności lokalnej - podkreślała dr Katarzyna Wojnar.

W debacie głos zabrali także przedstawiciele i przedstawicielki tłumnie zgromadzonej młodzieży.

 - Chcemy, żeby nas głos był słyszalny. Ważne, by rozmawiać o tym, co można w mieście zmienić - mówiła Małgorzata Witek, przewodnicząca Młodzieżowej Rady Miasta Poznania. - Miasto, w którym chciałyby zamieszkać młode osoby, to miejsce otwarte, które słucha i poświęca czas na rozwój praktycznych umiejętości u młodych ludzi - dodała Aleksandra Kurzyńska, reprezentantka Porozumienia Samorządów Studenckich Uczelni Poznańskich.

Z tym poglądem zgadzały się osoby zgromadzone na sali. Wskazywały one też na inne doraźne problemy Poznania, takie jak smog, brak znajomości języka angielskiego wśród funkcjonariuszy i funkcjonariuszek policji, mało spektakularną ofertę kulturalną miasta i potrzebę tworzenia większej liczby atrakcyjnych miejsc pracy.

Paneliści i panelistki zauważyli zgodnie, że chociaż przed miastem stoi wiele wyzwań, to w powyższych kwestiach sporo już zmieniono. W tym kontekście podkreślono więc potrzebę sprawniejszej, bardziej dostosowanej do potrzeb młodych, komunikacji.

- Poznań ma duży potencjał. Ponadto jest to miejsce zielone, świetnie skomunikowane, o doskonałym położeniu z perspektywy biznesowej - pomiędzy Warszawą i Berlinem. Jednak miasto składa się z wielu podmiotów i wszystkie one muszą być równie ambitne - zauważył architekt Dawid Strębicki.

Jaka jest więc recepta na sprawne współdziałanie wszystkich elementów tanki miejskiej? - Był czas kiedy miasta wymyślano trochę za ludzi, natomiast później był czas kiedy rządził żywioł i inicjatywy oddolne. Teraz wiemy, że najlepszy jest złoty środek: oddolny potencjał, ale mądrze wykorzystany - podsumował prof. Drozdowski.

Debata, zorganizowana przez Wydział Rozwoju Miasta i Współpracy Międzynarodowej UMP, odbyła się w restauracji Dobra i Wino.

Więcej informacji na temat nadchodzących wydarzeń można znaleźć tutaj: https://www.facebook.com/events/1497867833668343/1507861769335616/?notif_t=admin_plan_mall_activity¬if_id=1521735569401731

dr Eliza Kania/ Wydział Rozwoju Miasta i Współpracy Międzynarodowej